Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gosh. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gosh. Pokaż wszystkie posty
, , , , , , , , ,

Moja wakacyjna kosmetyczka. Makijaż

Ten post miałam opublikować na wakacjach, ale nic z tego nie wyszło, bo nasz internet robił co chciał, czyli przeważnie go nie było, przepychanie postu, a nawet zwykłego maila graniczyło z cudem i wymagało anielskiej cierpliwości. Ot jeden z uroków lata na głuchej wsi, poza zasięgiem cywilizacji.

Ale nawet dziś, w ten zimny, prawie jesienny warszawski dzień chętnie powrócę do wspomnień z urlopu i zaproszę was ze sobą do zerknięcia na moją wakacyjną kosmetyczkę.



O pielęgnacj, którą spakowałam już pisałam, teraz kolej na makijaż.

Nie wiem jak wy, ale na wakacjach maluję się oszczędnie, ale jednak się maluję.

Oczywiście nie wtedy gdy idziemy popływać, albo przedzieram się przez leśne ścieżki w poszukiwanu jeżyn i przygody, ale gdy siedzę na tarasie z książką, lub spokojnie wypoczywam, poprawiam to i owo by ładniej wyglądać. Przecież  wreszcie spędzam cały czas z Mężem i chcę wyglądać ładnie.


Stawiam na delikatny makijaż, minimalizm i naturalny look.

A oto co spakowałam i co spisuje się fantastycznie. Same makijażowe perełki, można powiedzieć, że to moi  letni ulubieńcy sezonu:


Chanel Vitalumiere Loose Powder Foundation podkład sypki, lekki, prawie niewidzialny na twarzy, ale robi co trzeba, dobrze znosił upały i ładnie wygadza pory.


Guerlain BB Hydra + mój ulubiony BB krem, mogę go nosić solo bez kremu nawilżającego bo sam dobrze nawilża, ładnie kryje, tak w sam raz i zostawia naturalne, ale w stronę matowego wykończenie,  i co ważne ma filtr SPF 25 . Mistrzostwo świata w BB kremie jak dla mnie.


Korektor Bare Minerales Stroke of Light nr1. Nowa sympatia, mineralny korektor o dobrym, więcej niż średnim kryciu i niesamowitej sile rozświetlania, światło z reflektora na skórze, prześliczny i trwały, nie włazi mi w zmarszczki.


Benefit gimme brow, ulubieniec do brwi, kolor, połysk, uporządkowanie i utrwalenie w jednym maluchu, malutka szczoteczka idealnie pasuje do brwi.


Tusz Bobbi Brown Intensifying Long-Wear Mascara ładnie rozczesuje, daje naturalny efekt, długo się trzyma i nie rozmazuje.


Deborah Face perfect cream blush. Róż w naturalnym, lekko opalonym odcieniu, pięknie wygląda też na powiece, ładnie się trzyma i jest bardzo wydajny.


Gosh Long Lasting Eye Liner Pen, Długotrwały eye liner w płynie, 008 Carbon Black ten eyeliner potrafi robić cieniutką, intensywnie czarną kreskę o połyskliwym, takim winylowym wykończeniu. Nie kseruje się, jest bardzo trwały.


Kiko Long Lasting Stick cień w kredce  nr 44 używam go na dolną powiekę, ma intensywny, radosny kolor fajnie podkreślający moje brązowe tęczówki. Bardzo trwały i wydajny.


Sephora kredka Contour eye pencil Waterproof 12HR nr 13 Tiramisu Mat. Kocham tą kredkę, ma piękny, intensywny brązowy kolor, to piękny lekko kawowy brąz, raczej zimny odcień. Mocno napigmentowana i trwała.


YSL Baby doll kiss& blush nr 1. Moje cudo do ust i policzków. Matowe, żelowo-kremowe o intensywnej pigmentacji. Pięknie się rozciera.

Essence Road trip nr 01 Hit the road, red  kredka do ust. Ładny kolor, naturalny ale z odrobiną mocy, w sam raz na codzień. Nosi się całkiem długo, pozostawia lekki tint na ustach.

Mac błyszczyk z kolekcji Osbourne Pink ample Jeśli ja mam błyszczyk w kolorze nude to musi być niesamowicie dobry i taki jest. Ładny kolor, neutralny i delikatny, ale nie zamienia ust w usta bladej i chorej dziewczynki, pięknie współgra z opalenizną. Ładnie wygląda na szmince. Nie robi tych nieapetycznych jasnych kresek w bruzdach warg jak wiele jasnych błyszczyków.


A wy malujecie się na urlopie lub w weekendy w domu?
, , , , , , , , , , ,

Co warto kupić na wyprzedaży w Rossmannie i Hebe? Filmik.

Jak tam wyprzedażowe łowy? Co kupiłyście?

Ja jeszcze nie byłam na zakupach, zreszt jak zobaczycie na nowym filmiku, niewiele pozostało do kupienia:)

Oto filmik, który nakręciłam w nowej lokalizacji.

Na początku kręciłam przy moim biurku  (piszę tu teraz) w sypialni z podręczną biblioteczką w tle, potem przeniosłam się do pokoju młodego, stąd gry w tle, a teraz zrobiłam sobie podręczne składane studio( pomocnik z luchni , dwie lampy, pudełko po glossyboxie i stos książek oraz genialna kamera Canon Legria HF R46) . Moje pytanie to:

Czy lepiej widać niż w poprzednich filmach?


No to zaczynamy. 




http://www.youtube.com/watch?v=2CaR76PS1Do&feature=youtu.be



Revlon Color Stay podkład

Revlon Nearly Naked podkład

L'Oreal Lumi Magique podkład

Rimel Wake me up podkład

Bourjois Healthy mix podkład

Misslyn Puder

L'Oreal puder rozświetlający Lumi Magique

Revlon puder Nearly Naked

Gosh BB Skin Perfecting kit korektory

L'Oreal Lumi Magique korektor pod oczy

Bell BB korektor pod oczy

L'Oreal tusz False Lash Wings

Rimel kredka do oczu Scandaleyes

Gosh kredka do oczu

Bourjois szminka Shine

Maybelline Baby Lips

Wibo Elixir

Maybelline Color Tatto

Misslyn lakier strukturalny

Revlon lakier

Bourjois kredka do oczu wodoodporna

L'Oreal Caress szminka



Jak wam się podoba film?
, , , ,

Gorąca 5-tka marca

Mamy taki kwiecień jak marzec, bez różnicy.  Co przypomina mi, że pora na gorącą 5-tkę marcową.
Te kosmetyki miałam ostatnio cały czas pod ręką i często ich używałam, jestem z nich bardzo zadowolona. Każdy z nich wyróżnia się czymś szczególnym, bo jak wiadomo cała rzecz leży w detalach:)





 Elancyl Cellu Slim Stuborn Cellulit


Jak wiecie odchudzam się trochę i znowu usportawiam chodząc na pływalnię. Nie ma lepszej pory na stosowanie kosmetyków antycellulitowych i wszelkich ujędrniaczo-odchudzacy niż moment gdy skóra jest rozgrzana po wysiłku, krążenie poprawione, a składniki aktywne dają z siebie 100 % normy.
Na basen i na co dzień smaruję® się teraz Elancyl Cellu Slim Stuborn Cellulit czyli  emulsją [przeciw upartemu cellulitowi, mój jest baaardzo uparty.  Opakowanie z pompką, lekka, ale nie tłusta konsystencja, ładny zapach. Szybko się wchłania, ale daje dość czasu by się solidnie pomasować. Nie chłodzi czego nie lubię i nie grzeje czego też nie lubię.

 Ma 5 składników aktywnych:

cekropia spala tłyszcz
kofeina eliminuje tłuszcz
bluszcz usuwa toksyny i nadmiar wody
xnathoxyline  opóźnia różnicowanie się komórek tłuszczowych
florydzyna chamuje gromadzenie się tłuszczu

używam jeszcze zwykłego masażera i ten duet daje rezultat. Jędrna, napięta widocznie wygładzona skóra. Jestem zadowolona, bo przy odchudzaniu to i owo może obwisać a tego bym nie chciała:)

cena ok 90 zł




L'Oreal Revitalift Laser X3 pod oczy

Walczę z workami pod oczami, przypętały się i są dość uparte,. Używam kremów pod oczy i na powieki, serum na okolicę oczu i tego kremiku z lodowatym aplikatorem, którym masuję delikatnie skórę i który chłodząc zmniejsza obrzęki.

Ma w składzie  kofeinę która stymuluje  mikrokrążenie w skórze  oraz złagodzenia opuchliznę. Płynna konsystencja  ułatwia masaż.  Krem napina, wypełnia zmarszczki, zmniejsza opuchnięcia pod oczami.

cena:43zł




Gosh Volume Lip Shine nr 03 Tea rose

A teraz coś co nie zbyt często chwalę czyli błyszczyk do ust i to nie intensywnie czerwony a właśnie delikatny w kolorze nude, beżowo-różowy który wygląda pięknie na moich ustach. Pokochałam go, to pierwszy kolor nude w którym nie wyglądam jak zombie ( czyli blado i zielonkawo:)
Pięknie wygładza usta, poradzi sobie nawet na ciut przesuszonych, ze skórkami, gdzie szminki wyglądają nieładnie. Daje mokry blask, powiększa wizualnie usta jest elegancki i dyskretny. Formuła zawiera  olejek Jojoba i masło Shea, które pielęgnują i nawilżają usta  filtr  SPF10.

cena 36 zł





Clarins Double Serum Complete Age Control Concentrate.


Przy odchudzaniu boję się ,że posypie mi się twarz. Utraci jędrność, poleci owal, pogłębią się zmarszczki co dzieje się gdy gubimy zbędne kilogramy. Pora na ciężką artylerię, na prawdziwego eksperta. Wybrałam tą nowość z laboratorium Clarinse, bo oni jeśli coś robią robią to dobrze, dużo nauki, dużo natury i nowoczesna formuła. To nie tyle serum co intensywny zabieg anti-aging .

Zawiera aż  20 ekstraktów roślinnych. Skóra jest po nim jędrniejsza, zmarszczki są gładsze, cera jest jednolita, a pory są mniej widoczne.


Ekstrakt Katafray i kwas hialuronowy pomagają skórze przywrócić  nawodnienie .Ekstrakt Kiwi odżywia i ujędrnia skórę. Ekstrakt z pistacji pomaga wzmocnić funkcje ochronne skóry. Wyciąg z Sosny nadmorskiej oraz organiczny olej z piżma pomaga dotlenić cerę .. Wyciąg z zielonych, organicznych bananów, tymianku i Bocoa pomaga widocznie zredukować zmarszczki i zwiększa napięcie skóry.




To dwie fazy połączone razem olejek i emulsja miesza się na naszej dłoni , a potem trafia na twarz. Daje uczucie komfortu i ulgę suchym miejscom.

cena: 295 zł



Tusz do rzęs  Maybelline Rocket Volum Expresse

To tusz, w którym uwiodła mnie szczoteczka. Wielkość w sam raz, solidnie rozczesuje i sięga do nasady rzęs. Nadaje rzęsom gładkość i objętość  nie pozostawiając brzydkich grudek.
Żelowa formuła fast-glide dodaje  większą objetość rzęs.  Z łatwością „ślizga się” po rzęsach, równomiernie pokrywając je tuszem. Szczoteczka aplikuje maksymalną ilość tuszu.


Dodano do niego także substancje błonotwórcze, które zwiększają trwałość tuszu i umożliwiają jego długie noszenie bez smug i odpadających płatków.

cena: 25 zł



Wszystkie sprawdziły się u mnie na medal. Jakich ulubieńców marca macie?

, , , , , , ,

Ulubieńcy lutego. Gorąca 5-tka

Ostatni dzień lutego jest w Warszawie szary i smutny. Na przekór tym ponurym klimatom mam dziś dla was gorącą 5-tkę lutego, czyli kolejny post z cyklu co w ostatnim miesiącu podobało mi się bardzo i czego najczęściej używałam.




Co my tu mamy? Zapach, podkład, lakier, cień i coś do ust. Każdy z tych produktów to dobry kosmetyk, któremu warto przyjrzeć się bliżej.


1. Podkład Gosh Natural Touch Foundation Moistruising and nourishing spf 8 kolor nr 40 nude.
Podkład ratunkowy w dni gdy chcę wyglądać dobrze, ale naturalnie, gdy czuję, że cera potrzebuje wspomagania, to mój  podkład na przesilenie wiosenne.

To lekki podkład, który świetnie się rozprowadza, a jego cieniutka warstwa ładnie kryje i nadaje skórze zdrowy, naturalny wygląd i satynowe wykończenie. Znika, wtapia się w skórę pozostawia efekt moja cera tylko ładniejsza. Jednocześnie nawilża i chroni.  

Zawiera odżywcze składniki :organiczny olej ze słodkich migdałów, Squalane, kwas hialuronowy, aminokwasy oraz witaminy A i E , mineralne pigmenty. Imponujące.

Bardzo go polecam cena ok 60 zł. Dostępny w 6  odcieniach.





Dostępne w 6 naturalnych odcieniach.

Blumarine Innamorata Lovely Rose  KLIK . Teraz zapach, który poprawia mi nastrój. Romantyczny, kobiecy, lekki i radosny. Śliczny  flakon, a w nim kwiatowo-owocowa esencja, taka  jak stan zakochania, musująca radością, ekscytująca, szczególna. Lekka i czysta, ale słodka i kwiatowa.

Nuty głowy : limonka, cytryna, bergamotka, malina , zielone jabłko

Nutay serca : płatki róży, frezja i gardenia

Nuty  bazy : bursztyn, cedr, piżmo.

cena: EDT 30 ml - 190 zł



ANNY  lakier o fantastycznej nazwie  Clubbing with Dracula. Ciemny, kremowy, bordowo-czekoladowy, mrrroczny i sexy. Ładnie kryje, zaskakująco trwały, szybko wysycha. Lubię go.

Cień Kobo Caffe Latte nr 117. To kolor którego długo szukałam, neutralna kawa z mlekiem, idealny do zaznaczenia załamania, do rozcierania, do makijażu w stylu Marilyn Monroe, wiecie o co chodzi, jasne oko i kreska. Właśnie taki kolor świetnie przyciemnia i zaznacza tzw linię banana.Miękki, pięknie pracuje na skórze,matowy ale i ciutkę  satynowy.



Rimmel  Apocalips lip lacquer w kolorze nr 303 Apocaliptcic. Boska, kremowa  różowa fuksja, kryjąca z mokrym wykończeniem, precyzyjnym aplikatorem. Kolor daje po oczach, ładnie się nakłada, jednym ruchem tworzy taflę barwy i połysku. Dobrze się trzyma. Ciut sucha konsystencja, ale i tak bardzo udany kosmetyk. Fajnie  powiększa usta.






To moi ulubieńcy lutego, a jacy są wasi?
,

Dzienny smoczek. Neutralnie.

Smokey eyes  inaczej. Czyli nie na ciemno, nie na mrrroczno. Neutralnie, dziennie, spokojnie.

Mam taki oto zestaw Gosh,  nazywa się Smokey Eyes Palette nr 2. To 4 idealnie dobrane, harmonijne kolory. Cztery brązy, ułożone od ciemnego do najjaśniejszego ( z tyłu opakowania jest instrukcja łączenia kolorów, czyli wskazówki jak zrobić sobie makijaż, ja ze wskazówek nie korzystam, ale może komuś się przydadzą.)




Cienie są delikatne, jedwabiste, dobrze napigmentowane. Mają piękne wykończenie, nie matowe, ale i nie błyszczące, taki delikatny, satynowy połysk. Kolory to brązy, neutralne w kierunku chłodne, czyli idealne dla mnie.




Ta czwórka przypomina mi trochę te osławione nudziakowe palety  sleeka, urban dacy i parę innych, ale jak dla mnie ma ich plusy, a nie ma  ich wad, czyli kolorów  za ciepłych dla mnie lub zbyt błyszczących. No i jest dostępna u nas w sklepach.




Idealny zestaw do codziennego makijażu, dodaję do nich tylko czarną lub czekoladową kreskę kredką i mam błyskawiczny makijaż gotowy. Cienie na bazie wytrzymują u mnie cały dzień.


Cena ok 45 zł

, , , , , , , ,

Inspiracje - Grunt to baza.

Zawsze najbardziej lubiłam malować oczy. Wymyślałam, eksperymentowałam z taką samą przyjemnością choć z różnym skutkiem:)
Do tej pory jednym z moich ukochanych kosmetyków są właśnie cienie do powiek. Mam ich bardzo dużo, są w wielu kolorach z naciskiem na barwy zimne, neutralne i kilka szalonych odcieni dla zabawy.
Ale jednej rzeczy już sobie nie wyobrażam. Malowania oczu bez bazy pod cienie.
Baza pod cienie to genialny wynalazek który zagościł w damskich kosmetyczkach na dobre.
Niweluje zaczerwienienie powieki, sprawia że cienie nakładają się łatwiej, dłużej utrzymują na miejscu, nie rolują, nie spływają, nie odbijają się tam gdzie nie trzeba i często podbija ich kolor. Latem jest dla mnie niezbędna, inaczej mój makijaż znika w strasznym tempie.
Pokażę wam dzisiaj kilka baz w tym moje ulubione.


Absolutny klasyk, hit na skalę światową , kultowy kosmetyk to baza Urban Decay Primer Potion.
Kiedyś w ślicznym choć nie praktycznym opakowaniu teraz w dużo wygodniejszym KLIK. Muszę kupić sobie tą nową bo mają starą trzymam już tylko ze względów sentymentalnych.
Wystarczy odrobina nałożona na powieki i cienie zostają na miejscu. Używają jej youtubowe guru i wizażystki. Ja swoją kupiłam kiedyś w Sephorze w zestawie z cieniami.

U nas najbardziej popularna jest baza Art Deco. Mały czarny słoiczek rozpozna każda fanka makijażu. Zapobiega zbijaniu się cieni w załamaniach powiek, sprawia, że stają się wodoodporne.
Cienie lepiej się rozprowadzają, mają intensywniejszy odcień i utrzymują się dłużej.
Ma właściwości nawilżające. Wystarczy cieniutka warstwa by cienie świetnie się trzymały. Ja nakładam ją palcem i delikatnie wklepuję. Ma dobrą konsystencję, nie klei się i ma odpowiedni poślizg. Moja ma malutkie brokatowe drobinki.
cena ok 39 zł

MAC Prep+Prime Eye. Baza w płaskim słoiczku o kremowej konsystencji. Nakłada się łatwo i jest wydajna. Może być stosowana samodzielnie, bez cienia dzięki swojej pudrowej barwie. Dobrze przedłuża trwałość makijażu i podbija kolor cieni.

Baza Lumen znikneła jakiś czas temu ze sklepów pozostawiając swoje zagorzałe wielbicielki. Teraz można ją znowu kupić. Ja nigdy jej nie miałam, słyszałam tylko opinie, że jest świetna jak tylko przyzwyczaisz się do jej konsystencji. Baza utrwala cienie i sprawia, że pozostają nienaruszone cały dzień. Wyrównuje koloryt powiek, ułatwia równomierne rozprowadzenie cieni do powiek i eyelinera. Zapobiega zbieraniu się cienia w załamaniu powieki. Może być również używana jako baza pod makijaż ust. Bezzapachowa.
cena ok 34 zł

Baza Gosh. Moje ostatnie odkrycie. To moja pierwsza baza w formie sztyftu. Jest miękka i kremowa jak kredka do oczu. Dzięki temu, że jest wyjątkowo wodoodporna daje wszelkim formom cieni do powiek, kredek, eyelinerów i pudrów dekoracyjnych piękny wygląd sprawiając, że utrzymują się dłużej. Posiada wysoki stopień `topnienia`, więc nawet przy wysokich temperaturach cienie prezentują się idealnie. Kremowa konsystencja ułatwia aplikację na powiekę oraz rozprowadzenie bazy zarówno aplikatorem, pędzelkiem jak i palcem. Ma biały, trochę opalizujący na fioletowo kolor,nałożona sama w kąciku oka wygląda jak rozświetlacz.
Idealna na dolną powiekę pod kredkę lub cienie.
cena ok 36 zł

Baza Joko Virtual.Nawilżająca baza pod cienie, w cielistym kolorze o kremowej konsystencji.
Zapobiega zbijaniu się cieni w załamaniach powiek, sprawia, że stają się wodoodporne. Cienie lepiej się rozprowadzają, mają intensywniejszy odcień i utrzymują się dłużej. Baza jest bogata w składniki pielęgnujące i odżywcze: olej sojowy, witamina A i E, olej z nasion krokosza, kwas linolenowy. Jest nieco trudniejsza w aplikacji, trzeba pilnować zakręcania bo potrafi szybko wysychać. Plusem jest niska cena.
cena ok 10 zł

Kobo Professional Pure Pigment Liquid Base. Ta baza ma inną konsystencję. To baza płynna w buteleczce z wygodnym zakraplaczem i pomysłową nakrętką z przyciskiem do pobierania płynu. Jest to utrwalająca baza pod pigmenty sypkie. Płynna baza umożliwia aplikację pigmentów sypkich na mokro. Podkreśla głębię koloru i trwałość makijażu. Pigment i sypkie cienie pozostają na miejscu i nie osypują się. Polecana do makijażu powiek oraz fantazyjnego makijażu twarzy i ciała. Ma lekko oleistą konsystencję.
Aplikacja: Używając aplikatora - pipetki, nanieść kroplę bazy na wieczko
opakowania lub zewnętrzną stronę dłoni. Zamoczyć pędzel w płynie i zmieszać
z sypkimi pigmentami. Pigmenty zwilżone bazą nakładać warstwą lub kreską
tworząc barwny makijaż lub wzorki. W celu usunięcia trwałego makijażu
poleca się stosowanie dwufazowego płynu do demakijażu.
Pojemność 14 ml.
Cena 19,99 zł

Baza na powieki Gosh Velvet Touch Eye Primer to jedwabiście gładka baza w tubce opracowana na bazie delikatnych składników, przeznaczona do makijażu i pielęgnacji wrażliwej skóry wokół oczu i powiek. To gładki, silikonowy i przeźroczysty żel. Wypełnia zmarszczki mimiczne i wyrównuje kurze łapki, pozostawiając powieki jedwabiście gładkie. Stosowany pod makijaż zabezpiecza przed osypywaniem cieni i sprawia, że dłużej pozostają one na powiece. Jest bardzo wydajna, wystarczy użyć odrobinki. Ładnie się rozprowadza.
cena ok45 zł

MAC Blackground Pain pot. To czarny kremowy, wodoodporny i trwały cień sprawdzający się idealnie jako baza pod ciemne cienie lub do makijażu smokey. Pięknie się nakłada i utrwala nałożony na niego cień, podbija jego kolor i dodaje mu głębi. Podobnie działa jasny paint pot np. neutralny painterley lub bare study.

Kobo Baza pod cienie. Wygląda podobnie do tej z Art deco. Też jest w czarnym słoiczku. Wygładza powieki i utrwala cienie . Poprawia intensywność koloru i ułatwia aplikację. Ma bladoróżowy kolor i jest dość miękka i kremowa. Ma dobry poślizg a na powiece znika nie zotawiając koloru. Przyzwoicie przedłuża trwałość cieni.
Cena 16,99 zł

Joko Baza pod cienie o kremowej konsystencji z formułą bogatą w czynne składniki
odżywcze i filmotwórcze (kompleks witamin A,E i F, olejek sojowy, naturalny wosk, mika) które przyśpieszają odnowę komórek i chronią delikatną skórę przed promieniowaniem UV.
Sprawia, że cień równomiernie się aplikuje, jego kolor staje się intensywniejszy, nie zbiera się w załamaniu powiek. Daje wodoodporny efekt, który zapewnia świeżość makijażu.

Smashbox Photo Finish Lid Primer. Kremowa, beżowa, kryjąca baza z gąbkowym aplikatorem. Formuła kosmetyku zawiera witaminy, dzięki czemu zapewnia odżywienie delikatnej skóry powiek. Bazę można nosić również samodzielnie by wyrównać kolor powiek. Formuła Phytomoist zawiera kwas hialuronowy pochodzenia roślinnego oraz aminokwasy. Dobrze utrwala cienie i nie roluje się.
cena ok 85 zł
Tak mniej więcej wyglądają:
, ,

Kolekcje wiosenne - Gosh

Romantyczne, jasne, pastelowe i pudrowe kolory od Gosh na wiosnę. Nieśmiałe i subtelne idealne dla tych z nas, które kochają niewinny i naturalny dziewczęcy look.
Całość powinna być utrzymana w konwencji "make-up no make-up", czyli makijażu bez makijażu, bazującego na tonacjach barw cielistych - pudrowego różu, cappuccino i cynamonu. Cera ma zdrowe i świetliste wykończenie, bez przesadnego pudrowania i nadmiernego modelowania bronzerami i różem.
Samo oko jest lekko zmiękczane i rozmywane jak w klasycznym makijażu smokey eyes, ale z tą różnicą, że jest podkreślane z umiarem i bez używania wyrazistych barw. Całkowicie zrezygnowano z obrysu oka, zarówno eyelinerem jak i kredką w ciemnych kolorach. Rzęsy, aby były naturalnie podkreślone bez teatralnego efektu, malujemy nakładając tylko jedną warstwę maskary. Usta dopełniają całość, gdy nałożymy na nie pomadkę w kolorze jasnego brązu lub beżu. Zaletą tego makijażu jest jego uniwersalność i dopasowanie do każdego typu kobiecej urody.
Na bazie trendu nude każda kobieta, a zwłaszcza ta która lubi bardziej wyraziste podkreślenie swojej urody, może zaakcentować jeden element twarzy bardziej - usta, kości policzkowe lub brwi.

- Paleta cieni Nude Passion Gosh nr 001. 6 naturalnych odcieni. Cena:39,99 zł





-Gosh Liquid Highlighter Satin glow nr 001. Cena:32,9 zł
- Gosh Natural Touch Cream Blusher kremowy róż: 2 kolory 003 Fluffy Peach i004 Silky Rose.

- Odżywcza Szminka Velvet Touch Lipstick. 2 kolory Nougat no: 122 and Cappuccino no: 146. Cena:24,99 zł
- Lakier do paznokci kolory: Miss Sweety no: 595 and Miss Mole no: 596. Cena:19,99 zł
, ,

Kolekcje jesienne - Gosh Pastelowa Diva

Inspiracją jesienno-zimowego makijażu GOSH-a są naturalne, pastelowe odcienie różu i beżu, wzbogacone akcentami w tonacjach brudnych błękitów i zieleni. Paleta barw przywodzi na myśl buduar Marii Antoniny, słodkie pastelowe odcienie podkreślają najważniejsze atuty kobiecej urody, dodają świeżości i dziewczęcego uroku.

Oczy
Dwie nowe paletki cieni do powiek Quattro: Vanity Pastels („Pastelowa Toaletka”) i Modest Liberty („Odrobina Wolności”) pozwalają tworzyć rozmaite i wyszukane efekty makijażu. Dla uzyskania lekkiego, naturalnego looku na co dzień, wystarczy użyć jednego odcienia. Aby uzyskać bardziej wyszukany i spektakularny efekt dozwolone są wszelkie kombinacje kolorystyczne. Dwa nowe cienie, pochodzące z limitowanej edycji, znajdują się w lśniącym, kwadratowyn pudełku z wbudowanym lusterkiem i światełkiem diodowym – dzięki temu wykonanie makijażu staje się możliwe w każdych warunkach.
Cena: 59,90 PLN

-Puder dekoracyjny GOSH-a jest sypkim, wysoko metalicznym pudrem do powiek, który może być używany indywidualnie lub w połączeniu ze zwykłym cieniem jako rozświetlacz. Może być również używany na mokro jako tusz do kresek – nakładany przy pomocy zwilżonego pędzelka. Dostępne kolory: Doll nr 19 oraz Lime nr 20.
Cena : 59,90 PLN

-Błyszczyk Light n Shine z lusterkiem i światełkiem jest częściowo przezroczysty z nutą perłową o nieco słodkim smaku wanilii. Idealnym odcieniem pasującym do pastelowej jesieni jest numer 04 – delikatny, pastelowy róż. Błyszczyk podobnie jak cienie Quattro ma wbudowane lusterko i światełko diodowe, co pozwala na poprawki makijażu niezależnie od miejsca, w którym się znajdujesz.Cena : 49,90 PLN

- Nabłyszczający puder „Cindirella” to sypki, metaliczny i nabłyszczający puder do twarzy i ciała, doskonały na specjalne okazje lub wieczorne wyjście na imprezę. Pięknie nabłyszcza skórę i sprawia, że mieni się ona tysiącem iskierek. Jego dodatkowym atutem jest stylowa puderniczka oraz prawdziwy buduarowy puszek.
Cena: 49,90 PLN
-Lakier do paznokci GOSH ma cienką teksturę, dzięki czemu łatwo się go rozprowadza. Emalia szybko schnie i fantastycznie kryje powierzchnię płytki paznokcia. W kolekcji jesienno-zimowej dostępne są dwa, nowe, limitowane kolory: Sweet Rose nr 589 oraz Silky Mint nr 591.
Cena : 24,90 PLN
, , , ,

Inspiracje - Spraye z wodą morską

Lubicie nosić latem seksowne fryzury beach hair? Włosy wyglądające tak, jak byś właśnie spędziła czas nad morzem, na zalanej słońcem plaży. Seksownie wilgotne, lekko falujące i gładkie. Spraye dające taki efekt pomagają też poradzić sobie z oklapniętą fryzurą kiedy jest gorąco, albo zbyt wilgotno. Świetnie wydobywają skręt z włosów z tendencją do kręcenia. Wystarczy wilgotne włosy zwinąć w koczek, poczekać aż przeschną, spryskać preparatem i lekko zagnieść aby mieć ten fajny, letni look.

Znalazłam 3 takie kosmetyki.


- Odżywka w sprayu Sun n'Fun Jaga Hupało & Thomas Wolff . Zawiera filtry UV, które skutecznie chronią włosy przed szkodliwym działaniem słońca, utratą blasku i wilgotności. Ekstrakt z pestek winogron przywraca włosom elastyczność na całej ich długości oraz silnie je nawilża. Niemal od razu włosy stają się błyszczące, gładkie i mają zdrowy wygląd.
Dostępne w pracowni J&T Hair Design na ul. Burakowskiej 5/7 w Warszawie.
- Surf spray Bumble and Bumble zawiera wyciągi z wodorostów i krasnorostów morskich o działaniu nawilżającym. Lekko usztywnia włosy i ułatwia układanie, gwarantuje znakomite oddzielanie i dodatkowy połysk doskonały do włosów falujących, cienkim włosom dodaje objętości, siwym-miłej faktury. Cena: 125 ml, 125 zł
Do kupienia whttp://www.galilu.pl





-Salt Of Mine Wet’n Dry Saltwater Gosh. Mieszanka soli, wody morskiej i mikroelementów w sprayu stworzona w celu wykreowania unikalnego wyglądu fryzury. Zapewnia włosom efekt „dnia spędzonego na plaży” - słone i falowane włosy, rozwiane morską bryzą. Zawiera mieszankę soli, wody morskiej, protein pszenicy i minerałów oraz unikalny składnik nawilżający Umordant P oraz Glaudin WLM. Cena ok 35 zł