Ten post miałam opublikować na wakacjach, ale nic z tego nie wyszło, bo nasz internet robił co chciał, czyli przeważnie go nie było, przepychanie postu, a nawet zwykłego maila graniczyło z cudem i wymagało anielskiej cierpliwości. Ot jeden z uroków lata na głuchej wsi, poza zasięgiem cywilizacji.
Ale nawet dziś, w ten zimny, prawie jesienny warszawski dzień chętnie powrócę do wspomnień z urlopu i zaproszę was ze sobą do zerknięcia na moją wakacyjną kosmetyczkę.
O pielęgnacj, którą spakowałam już pisałam, teraz kolej na makijaż.
Nie wiem jak wy, ale na wakacjach maluję się oszczędnie, ale jednak się maluję.
Oczywiście nie wtedy gdy idziemy popływać, albo przedzieram się przez leśne ścieżki w poszukiwanu jeżyn i przygody, ale gdy siedzę na tarasie z książką, lub spokojnie wypoczywam, poprawiam to i owo by ładniej wyglądać. Przecież wreszcie spędzam cały czas z Mężem i chcę wyglądać ładnie.
Stawiam na delikatny makijaż, minimalizm i naturalny look.
A oto co spakowałam i co spisuje się fantastycznie. Same makijażowe perełki, można powiedzieć, że to moi letni ulubieńcy sezonu:
Chanel Vitalumiere Loose Powder Foundation podkład sypki, lekki, prawie niewidzialny na twarzy, ale robi co trzeba, dobrze znosił upały i ładnie wygadza pory.
Guerlain BB Hydra + mój ulubiony BB krem, mogę go nosić solo bez kremu nawilżającego bo sam dobrze nawilża, ładnie kryje, tak w sam raz i zostawia naturalne, ale w stronę matowego wykończenie, i co ważne ma filtr SPF 25 . Mistrzostwo świata w BB kremie jak dla mnie.
Korektor Bare Minerales Stroke of Light nr1. Nowa sympatia, mineralny korektor o dobrym, więcej niż średnim kryciu i niesamowitej sile rozświetlania, światło z reflektora na skórze, prześliczny i trwały, nie włazi mi w zmarszczki.
Benefit gimme brow, ulubieniec do brwi, kolor, połysk, uporządkowanie i utrwalenie w jednym maluchu, malutka szczoteczka idealnie pasuje do brwi.
Tusz Bobbi Brown Intensifying Long-Wear Mascara ładnie rozczesuje, daje naturalny efekt, długo się trzyma i nie rozmazuje.
Deborah Face perfect cream blush. Róż w naturalnym, lekko opalonym odcieniu, pięknie wygląda też na powiece, ładnie się trzyma i jest bardzo wydajny.
Gosh Long Lasting Eye Liner Pen, Długotrwały eye liner w płynie, 008 Carbon Black ten eyeliner potrafi robić cieniutką, intensywnie czarną kreskę o połyskliwym, takim winylowym wykończeniu. Nie kseruje się, jest bardzo trwały.
Kiko Long Lasting Stick cień w kredce nr 44 używam go na dolną powiekę, ma intensywny, radosny kolor fajnie podkreślający moje brązowe tęczówki. Bardzo trwały i wydajny.
Sephora kredka Contour eye pencil Waterproof 12HR nr 13 Tiramisu Mat. Kocham tą kredkę, ma piękny, intensywny brązowy kolor, to piękny lekko kawowy brąz, raczej zimny odcień. Mocno napigmentowana i trwała.
YSL Baby doll kiss& blush nr 1. Moje cudo do ust i policzków. Matowe, żelowo-kremowe o intensywnej pigmentacji. Pięknie się rozciera.
Essence Road trip nr 01 Hit the road, red kredka do ust. Ładny kolor, naturalny ale z odrobiną mocy, w sam raz na codzień. Nosi się całkiem długo, pozostawia lekki tint na ustach.
Mac błyszczyk z kolekcji Osbourne Pink ample Jeśli ja mam błyszczyk w kolorze nude to musi być niesamowicie dobry i taki jest. Ładny kolor, neutralny i delikatny, ale nie zamienia ust w usta bladej i chorej dziewczynki, pięknie współgra z opalenizną. Ładnie wygląda na szmince. Nie robi tych nieapetycznych jasnych kresek w bruzdach warg jak wiele jasnych błyszczyków.
A wy malujecie się na urlopie lub w weekendy w domu?
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab
Same dobrodziejstwa :)
OdpowiedzUsuńno bo sama wybieralam hi hi:)
Usuńjestem bardzo ciekawa cienia Kiko :)
OdpowiedzUsuńdobry, trwaly i mocny kolor, warto sobie kupic
UsuńTen cień w kredce z kiko ma sliczny odcień!:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kosmetyki, a to Super-Aqua Serum BB marzy mi się odkąd zobaczyłam u Ines. :)
OdpowiedzUsuńjest bardzo udane idealny poziom krycia i matu no i to nawilzenie
UsuńZnam tylko kredki Sephora, świetne są:)
OdpowiedzUsuńjedne z najlepszych, na swoje poluje na sephorowyc wyprzedazach:)
UsuńNie znam tych kosmetyków. Ale również uważam, że na wakacjach tylko i wyłącznie minimalisty make up :)
OdpowiedzUsuńmysle, ze warto je obejrzec przy okazji bo sa fajne:)
UsuńBardzo fajne kosmetyki! Znam z tej gromadki tusz do brwi Benefit, używałam go, zanim odkryłam MACa :-)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie sypkim pudrem Chanel.
a czego z Maca uzywasz?
UsuńW wolne dni (będąc w domku) zdecydowanie wolę podkreślić tylko brwi, resztę twarzy pokrywam kremem i czuję się dobrze, bo wiem że skóra odpoczywa.. a ja razem z nią ;-)
OdpowiedzUsuńtez tak robie, ale cos na ustach i rzesach tez musze miec:)
UsuńKredkę z Kiko niedługo zakupię ! Niach,niach! :)
OdpowiedzUsuńktory kolor? ja mam juz kilka
Usuńcień Kiko mnie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńwarto sie skusic bo i dobre i tanie sa
UsuńZestaw idealny! ;))
OdpowiedzUsuńdzieki, dobrze przemyslany:)
UsuńRóż w kremie mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny jest, ma sliczny kolor dobry do kazdej karnacji
UsuńTo serum z Guerlain jest super!
OdpowiedzUsuńten BB krem to moj ulubieniec, wszystkomajacy tak powiem:)
UsuńJa też stawiam na wakacjach na minimalny make-up, a bardzo często na jego brak. W tym roku zabrałam trochę mniej kosmetyków niż Ty, np. nigdy nie zabieram lakieru do paznokci (bo to oznacza zabranie też zmywacza i wacików).
OdpowiedzUsuńprzyznaje, ze lakiery tez zabralam, zbralam sporo kosmetykow:)
UsuńMaluję się mało kiedy, a w wakacje ograniczam makijaż do minimum.
OdpowiedzUsuńto w sumie tak jak ja:)
UsuńBB Guerlain uwielbiam , tak samo jak seephorowe kredeczki :)
OdpowiedzUsuńSame cudowności jak widzę :)
OdpowiedzUsuńciekawe kosmetyki.. .aż wstyd bo większość dla mnie nieznana ;)
OdpowiedzUsuń