Ostatni dzień lutego jest w Warszawie szary i smutny. Na przekór tym ponurym klimatom mam dziś dla was gorącą 5-tkę lutego, czyli kolejny post z cyklu co w ostatnim miesiącu podobało mi się bardzo i czego najczęściej używałam.
Co my tu mamy? Zapach, podkład, lakier, cień i coś do ust. Każdy z tych produktów to dobry kosmetyk, któremu warto przyjrzeć się bliżej.
1. Podkład Gosh Natural Touch Foundation Moistruising and nourishing spf 8 kolor nr 40 nude.
Podkład ratunkowy w dni gdy chcę wyglądać dobrze, ale naturalnie, gdy czuję, że cera potrzebuje wspomagania, to mój podkład na przesilenie wiosenne.
To lekki podkład, który świetnie się rozprowadza, a jego cieniutka warstwa ładnie kryje i nadaje skórze zdrowy, naturalny wygląd i satynowe wykończenie. Znika, wtapia się w skórę pozostawia efekt moja cera tylko ładniejsza. Jednocześnie nawilża i chroni.
Zawiera odżywcze składniki :organiczny olej ze
słodkich migdałów, Squalane, kwas hialuronowy, aminokwasy oraz witaminy A
i E , mineralne pigmenty. Imponujące.
Bardzo go polecam cena ok 60 zł. Dostępny w 6 odcieniach.
Dostępne w 6 naturalnych odcieniach.
Blumarine Innamorata Lovely Rose KLIK . Teraz zapach, który poprawia mi nastrój. Romantyczny, kobiecy, lekki i radosny. Śliczny flakon, a w nim kwiatowo-owocowa esencja, taka jak stan zakochania, musująca radością, ekscytująca, szczególna. Lekka i czysta, ale słodka i kwiatowa.
Nuty głowy : limonka, cytryna, bergamotka, malina , zielone jabłko
Nutay serca : płatki róży, frezja i gardenia
Nuty bazy : bursztyn,
cedr, piżmo.
cena: EDT 30 ml - 190 zł
ANNY lakier o fantastycznej nazwie Clubbing with Dracula. Ciemny, kremowy, bordowo-czekoladowy, mrrroczny i sexy. Ładnie kryje, zaskakująco trwały, szybko wysycha. Lubię go.
Cień Kobo Caffe Latte nr 117. To kolor którego długo szukałam, neutralna kawa z mlekiem, idealny do zaznaczenia załamania, do rozcierania, do makijażu w stylu Marilyn Monroe, wiecie o co chodzi, jasne oko i kreska. Właśnie taki kolor świetnie przyciemnia i zaznacza tzw linię banana.Miękki, pięknie pracuje na skórze,matowy ale i ciutkę satynowy.
Rimmel Apocalips lip lacquer w kolorze nr 303 Apocaliptcic. Boska, kremowa różowa fuksja, kryjąca z mokrym wykończeniem, precyzyjnym aplikatorem. Kolor daje po oczach, ładnie się nakłada, jednym ruchem tworzy taflę barwy i połysku. Dobrze się trzyma. Ciut sucha konsystencja, ale i tak bardzo udany kosmetyk. Fajnie powiększa usta.
To moi ulubieńcy lutego, a jacy są wasi?
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab
Moim zdecydowanym ulubieńcem tego miesiąca z kosmetyków kolorowych jest błyszczyk clinique w trochę mniej zdecydowanym kolorze niż Twój:).
OdpowiedzUsuńFajny kolor mam ten błyszczyk rimmel'a ale chyba bym się nie odważyła:)
ja uwielbiam intensywne kolory na ustach, zwlaszca gdy jest tak szaro, swietnie ozywiaja twarz, sprobuj koniecznie:)
UsuńJestem ciekawa tego błyszczyku, ale mam ich tyle, że chyba póki co muszę sobie odpuścić kupno kolejnego...
OdpowiedzUsuńto nie do konca blyszczyk, raczej lakier do ust, fajny produkt
UsuńRimmel pięknie wygląda na twoich ustach. Opinie na temat tego produktu są dość podzielone, sama nie wiem, czy się skuszę.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na jakiś średni beż, może skuszę się na Cafe Latte, chodzę dookoła tego cienia od kilku miesięcy i cały czas dumam nad tym czy warto.
dzieki:) a cien fajny, bardzo przydatny kolor no i cena ok
UsuńJestem ciekawa tego podkładu:)
OdpowiedzUsuńpozytywnie mnie zaskoczyl
UsuńJa w tym miesiącu nie trafiłam na nic specjalnego ;)
OdpowiedzUsuńCień KOBO ma piękny kolor - zapisałam numerek i będę szukać :)
OdpowiedzUsuńfajnie:) mam nadzieje, ze jeszcze bedzie
Usuńbardzo podoba mi się lakier i cień. :)
OdpowiedzUsuńCień z KOBO uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmam kilka cieni Kobo, jest naprawde dobra jakosc, ciekawe kolory w dobrej cenie
UsuńInnamorata w końcu musi wpaśc w moje łapska ;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie, ja jestem w niej zakochana:)
UsuńU mnie na blogu jest recenzja tej smzinki ! uwielbiam ją !
OdpowiedzUsuńwww.kasiabanaszak.blogspot.com
lece czytac
UsuńŚwietne lakiery Anny!:)
OdpowiedzUsuńCien kobo pięknie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńTen cień wydaje się być piękny, muszę się mu bliżej przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńŻadnego produktu niestety nie miałam okazji używać. :(
to zerknij na nie, bardzo je polecam:)
UsuńIdę szukać cienia z kobo! :D
OdpowiedzUsuńCo do Rimmel'a to czytałam rożne opinie jedne sobie go chwalą inne uważają, że beznadziejny...
Jeszcze mnie do siebie nie przekonał
zawsze trzeba sprobowac samemu, jak to z kosmetykami:)
UsuńRimmel Apocalips - piękny kolor!
OdpowiedzUsuńdlaczeo nie podpisujesz zdjęć pobranych z sieci?
OdpowiedzUsuńw jakim sensie? Zdjecia w tym wpisie zrobilam sama lub sa to materialy prasowe. Ktore zdjecie masz na mysli?
UsuńPrzepiękny ten cień i szminka ;)
OdpowiedzUsuńLubie takie kolory na ustach. Cien kobo zdecydowanie potrzebny! tylko jestem ciakwa jakosci ... bo produkty kobo mnie nie zachwycily. (mam 3 pigmenty, 1 cien "kremowy" i 4 wypiekane. Najlepsze tego zlego wypiekane.)
OdpowiedzUsuńa w takim kolorze (z tańszych opcji) posiadam pojedynczy, matowy cień z Flormaru. Rewelacyjna jakość.
UsuńRimmel Apocalips są cudowne! Szkoda tylko, że nie są dostępne bardziej neutralne kolory.
OdpowiedzUsuńalez sa, mam nawet jednego nudziaka
UsuńCień z Kobo jest rewelacyjny, a Twoje usta przepiękne :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor błyszczyka ;)
OdpowiedzUsuńTa apokalipsa wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńmiałam dzisiaj wziąć ten błyszczyk z rimmel, ale stwierdziłam że poczekam na nowe błyszczyki z essence :)
OdpowiedzUsuńU mnie cienie z Kobo wiecznie sa przebrane i duże w nich braki ;(
OdpowiedzUsuńRimmelek boski! Totalnie mój kolor, musi być mój. Ogólnie bardzo mnie kusi ten produkt i chyba od razu kupię parę kolorów ;)
OdpowiedzUsuńale kolor! pięknie Ci w takich odcieniach, nie dziwota, że to Twój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Apocalips <3 Ten cień Kobo kupiłam podczas ostatniej promocji (w styczniu), w formie wkład do paletki i bardzo często go używam, bardzo udany kolor!
OdpowiedzUsuńRimmel wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńKochana, czy perfumy Bluemarine można już kupić w Sephorze/Douglasie? jestem maniaczką zapachów i chętnie bym te przetestowała.
OdpowiedzUsuńWiele osób zachwala ten cień z kobo, coś w tym musi chyba być ;>
OdpowiedzUsuńSame cudowności! A te usta na końcu mnie zabiły. Cóż za kolor! : ))
OdpowiedzUsuńTen podkład Gosh... hmm.... a byłam wczoraj w drogerii i stałam przy jego szafie ...
OdpowiedzUsuńkolor błyszczyku jest genialny! Też muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że ta szminka Rimmela brzydko pachnie? Czytałam , że wysusza usta, śmierdzi i wszystko brudzi.
OdpowiedzUsuń--
Weźmiesz udział w rozdaniu? zwierzenia-kosmetykomaniaczki.blogspot.com
u mnie nie wysusza, ale ja generalnie nie mam takiego problemu z ustami, co do zapachu nie przeszkda mi, pierwsze skojarzenie to kwiatowy, drugie ze chemiczny, ale nie jest bardzo mocny, co do brudzenia, trzeba uwazac, ale wiekszosc szminek i blyszczykow tak ma
UsuńJestem strasznie ciekawa podkładu Gosh'a i błyszczyka od Rimmela :) Piękny kolor ma ta szminka :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiam się nad tym błyszczykiem ale niestety słyszę o nim same złe opinie. A to że podkreśla skórki, koleżanka z kolei mówi że ciągle ma go na zębach. Już sama nie wiem, a kolor Nova jest tak niesamowity że chyba się złamie :)
OdpowiedzUsuń