Aby nie było tego zbyt wiele, pokażę najpierw te makijażowe, a potem pielęgnacje:):
Ulubieńcy września makijaż:
1. Kredka do ust Lumene Miracle Lip Sorbet Raspberry nr 16 Wild Raspberry. Idealna na co dzień, nawilża i odżywia usta, nie klei się, ma mokry połysk, wygląda bardzo naturalnie.
2. Lakier Misslyn nr 591 bardzo blady błękit, kremowy, trawły, ma wygodny pędzelek i prześliczny kolor.
3.YSL Youth Liberator Serum Foundation kolor nr B40 . Najlepszy podkład dla cery dojrzałejm, rozświetla, kryje, nie podkreśla utratu jędrności i zmarszczek. Pielęgnuje cerę.Trwały.
4. Rozświetlacz, korektor pod oczy Lumi Magique L'Oreal Touch of light w pędzelku. Brat bliźniak słynnego Touche Eclat YSL. Bardziej kryje i ma dobry na zasinienia, brzoskwiniowy odcień.
5.Kredka Essence Stays no metter what. Gruba kredka do oczu i cień w jenym. Wodoodporna, dobrze napigmentowana, połyskliwa. Piękny czekladowy brąz. Idealna na dolną powiekę.
6. Pędzel Sephora Pro Airbrush concealer do korektora. Moje odkrycie jesieni. Długo szukałam takiego pędzla. Używam pod oczy i na niedoskonałości. Wtapia kosmetyk w skórę, jest delikatny, rozmiar sam raz.
7. Ulubieniec tłumów Maybelline Color Tatto nr 40 Permanent toupe. Matowy szary brąz, Używam go jak farbki do brwi. Idealnie się sprawdza i jest trwały.
8. Douglas XLarge Luminous eye gel. Mój niezbędnik przed makijażem oczu, trzymam go z korektorami pod oczy. Ma zimne, 3 masujące kuleczki, pomagają zwalczać poranne opuchnięcia. Jest to lekki, nieklejący się żel. Nawilża, lekko napina.
9. Benefir Rockateur. Różo-brązer rozświetlający. Moje 3 w 1 gdy nie mam czasu na zabawę w konturowanie. Wygląda bardzo naturalnie i delikatnie.
Co trafiło na wasze listy?