Nie napisałam nic cały tydzień. Strasznie szybko mi zleciał, dużo zajęć na głowie. Dzisiaj, w tą słoneczną, białą niedzielę, jeszcze zanim wyjdę na spacer, pokażę wam czego najczęściej używałam w grudniu. Grudniową gorącą 5-tkę.
1. Podkład, który mnie zaskoczył. Często używam bazy pod cienie Cahmere i wiem, że jest bardzo dobra, ale ten podkład przypomina mi słynny podkład Estee Lauder, kryje, jest matowy i trwały i naprawdę fajny, a cena sporo niższa niż tego z wysokiej półki.Nakładam go gąbeczką, nie tyle rozcierając co stemplując. Wygląda na twarzy naturalnie, bez efektu maski, ale chociaż jest matowy nie wygląda na pudrowy. Nie używam po nim pudru. Mam kolor beżowy, jest jaśniejszy na twarzy niż wskazuje jego numer czyli 3.
Długotrwały podkład kryjący Cahmere to nowoczesny podkład kryjący o
przedłużonej trwałości (12h), do każdego rodzaju cery. Sprawia, że skóra wygląda nieskazitelnie przez cały dzień. Nie ściera się i nie rozmazuje. Intensywnie kryjące pigmenty gwarantują perfekcyjne wyrównanie kolorytu cery i pełną korektę niedoskonałości. Zapewnia matowe wykończenie makijażu. Zawiera ochronne filtry UVA i UVB oraz pielęgnacyjny
olejek arganowy , który dba o utrzymanie odpowiedniego nawilżenia skóry.
Odcienie:
Naturalny 01, Słoneczny 02, Beżowy 03, Opalony 04.
Cena: 41 zł (poj.: 30 ml)
2. Cienie L'Oreal L’Oreal Paris Color Riche mam w kilku zestawach kolorystycznych, do tej pory najczęściej sięgałam po śliczne nagie beże z paletki Nude Lingeri, w grudniu używałam Trésors Caché. To zestaw 4 kolorów przeznaczonych do makijażu w stylu smokey . Idealne barwy do brązowych oczu: piaskowy złoty, pistacjowa zieleń, bordowy i antracyt z drobinkami. Jedwabiste, miękkie cienie o solidnej pigmentacji i pięknym, satynowym połysku, doskonale się rozcierają, a na bazie wytrzymują od rana do wieczora. Mają piękne kolory. Cena: 45 zł
3. Shiseido Lacquer de rouge nr RS 404 Disco na moich ustach wywołuje pytania co to za kosmetyk i zbiera komplementy. Cudownie ożywia twarz, zwłaszcza teraz, zimą, gdy ubieram się w ciemne kolory. To taka pomadka w płynie, jedno dotknięcie zostawia intensywny kolor i mokry połysk. Nietłusta, nie spływa z ust, jest szalenie trwała, ale nie wysusza. Nawet gdy zniknie błysk, kolor pozostaje tak jak w tintach ( farbkach)do ust. Mój kolor to intensywny czerwonawy róż z kroplą maliny. Uwielbiam go.
cena:100 zł
4.Kredka do oczu Jumbo NYX w kolorze Mocha iced. Nie biały i matowy Milk, ale właśnie ta. kawowo-złocista, satynowa kredka przypadła mi do gustu. Idealna na dolnej powiece przy większości moich dziennych makijaży. Solo lub gdy nakładam na nią jakiś cień. Ładnie się trzyma, bez szaleństw, ale pół dnia spokojnie. Gładko się nią rysuje, jest kremowa, ale nie za tłusta. Takiej mi brakowalo.
5. Odkrycie roku do paznokci. Nasza rodzima Delia wypuściła serię odżywek i baz do paznokci, a w śród nich znalazło się to cudo. Delia Coral Gel Look akrylowy rekonstruktor paznokci. Sprzedawany w pudełeczku z kremem do skórek gratis ten niepozorny kosmetyk robi cuda z moimi słabymi, miękkimi pazurami na których nawet najlepsze lakiery nie chcą się trzymać.
Akrylowy rekonstruktor paznokci - profesjonalny preparat umożliwiajacy
uzyskanie efektu salonowego zabiegu w domu. Akrylowy rekonstruktor wnika
w struktury paznokcia wypełniając wszystkie
ubytki i wyrównując jego powierzchnie. Dzięki zawartym polimerom żel
tworzy na płytce paznokcia wyjątkowo twardą i mocną warstwę ochronną
zapewniając efekt intensywnego utwardzenia i połysku. W efekcie
paznokcie są intensywnie wzmocnione i lśniące.
Lśni na paznokciu solo jak najpiękniejszy top coat, pazury wyglądają świetnie. Gdy nakładam na niego lakier trzyma się dużo dłużej, bo paznokcie są idealnie gładkie i twardsze. Są tak gładkie, że pierwsza warstwa lakieru może lekko smużyć, bo ślizga się po nim, ale druga warstwa lakieru załatwia sprawę. Boski.
cena: ok 11 zł