Przeglądając posty zauważyłam, że mało miejsca poświęciłam swoim włosom. W zasadzie nie pisałam o nich prawie nic. Wiem, że wśród blogerek istnieje grono prawdziwych włosomaniaczek ( nie mylić z lakieroholiczkami, to osobne towarzystwo:)
Jako, że ja piszę w zasadzie o wszystkim co dotyczy kosmetyków i urody, temat włosów przewijał się co jakiś czas, ale bez mocnego akcentu. A teraz werble tarararam.... będzie o tym jak poszłam do fryzjera i co z tego wynikło.
Przed i po
Moje włosy są cieniutkie, delikatne, mają skłonność do oklapywania, brak im objętości. Mam już trochę siwych nitek, ale po za tym są zdrowe, gładkie i błyszczące. Nigdy ich nie farbowałam, bo o ile mogłabym poprawić sobie nos, figurę czy powieki, o tyle moje brązowe włosy zawsze mi się podobały, a nie wymagająca sztuczek fryzura z włosów ciut nad ramiona z przedziałkiem na jedną stronę i wycieniowanych przy twarzy to moje ulubione uczesanie. Jednak spotykając ostatnio koleżanki blogerki pozazdrościłam im świetnego wyglądu i postanowiłam coś zmienić. Zmarszczek czy sylwetki nie poprawię tak łatwo, więc udałam się do fryzjera poprawić fryzurę. I dobrze zrobiłam.
O salonach Milek Design słyszałam dużo dobrego od koleżanki. Podoba mi się bardzo ich wystrój i niezobowiązująca do odpicowania się atmosfera. Umówiłam się do salonu na Hożej 40, łatwo tam trafić, to samo centrum miasta.
Salon jest bardzo ładny, to połączenie retro klimatu z nowoczesnością. Miła obsługa zaproponowała mi kawę, a już po chwili urocza Kasia Milek fachowo zajęła się moimi włosami.
Co chcę zrobić? Farbę, błyski i cięcie. To do dzieła.
Zależało mi na kolorze maksymalnie zbliżonym do mojego własnego ( bo go lubię i nie jestem gotowa na szaleństwa). Wybrałyśmy brązowy odcień z metalicznym refleksem. Ustaliłyśmy, że jaśniejsze pasma w tym samym odcieniu nadadzą moim włosom wizualnie objętości i lekkości. I zaczęło się farbowanie.
Podobne, prawda?
Ten kolor wybrałyśmy.
Trochę to trwa. Po raz pierwszy miałam folię na głowie, czułam się jak choinka. Jaśniejsze pasma szły nie od samego początku tylko były pracowicie wybierane krok po kroku, warstwa po warstwie. Cienitkie i delikatne. Nie mogłam się doczekać efektu.
Zmywanie farby i utrwalanie koloru to poezja. Co za boski masaż głowy. Odleciałam, a w tle szły same najmilsze świąteczne piosenki.
Kolor wyszedł pięknie. Rozświetleń prawie nie widać, wyglądają naturalnie, Nie ma nic gorszego niż jasne pasma w ciemnych włosach, ble. Mi się udało osiągnąć upragniony, naturalny efekt.
Pora na strzyżenie. Sama mistrzyni bierze nożyczki i lecimy. Warstwa po warstwie suszy i strzyże, sprawdzając jak układają się pasma. Nikt tego tak mi nie robił. Ale to początek zabawy. Strzyżenie na stojąco. Sprawdzanie jak poruszają się włosy, jak lubią się układać. Na koniec artystyczne cięcie pasm przy twarzy. Czułam się jak krzak przycinany przez ogrodnika w Wersalu.
Efekt boski. Chcę tak już zawsze. W Milek Design zyskali wierną klientkę. A następnym razem zaszaleję bardziej z kolorem, a co mi tam:)
Ciekawostki.
Farba Goldwell metaliczny brąz
Pielgnacja Macadamia :) super produkty
Stylizacja pianka w sprayu ( nietypowa)
super szczotka do rozczesywania na mokro ( o tym już niedługo)
Porada:
za pierwszym razem nie warto wybierać drastycznej zmiany koloru
farby w salonach są delikatniejsze dla włosów, zwłaszcza gdy często je farbujemy
Wyszło bardzo dobrze, jestem więcej niż zadowolona. Na spotkaniu Pantene Pro V ich naczelna fryzjerka pochwaliła cięcie i koloryzację, ale to już inna historia
Kasiu dziękuję bardzo, do zobaczenia.
Salon Milek Design ul. Hoża 40 - polecam. Bardzo.
http://www.milekdesign.pl
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab
Bardzo ładne ścięcie :)
OdpowiedzUsuńWłosy od razu wyglądają zdrowiej!
Cięcie konkretne, fajnie:)
OdpowiedzUsuńpiękne cięcie :) sama bym chciała tak..
OdpowiedzUsuńale z drugiej strony wiem, że po 2-3 dniach bym płakała za moimi włosami, a mam już dosyć długie, cel 'do pasa', póki co za zapięcie stanika mam ;)
Fryzura piękna ! ;)
OdpowiedzUsuńA możesz coś powiedzieć o cenach?
Ale super fryzura i kolorek!
OdpowiedzUsuńJa na środę mam wizytę zaplanowaną :)
ja mam włosy ścięte na prosto, podcina mi je siostra, a fryzjerka i tak przychodzi do mnie do domu, bo to przyjaciółka Mamy. farbować się na razie nie chcę i jedyna rzecz, jaka mnie ciągnie do jakiegoś salonu fryzjerskiego to po prostu pragnienie,żeby ktoś się mną zajął :D
OdpowiedzUsuńpiękne cięcie:) ja tym razem zapuszczam włosy:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna zmiana, o Piękności! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne cięcie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowana poprawa włosów, profesjonalne cięcie. Potrafisz sama odtworzyć takie ułożenie ? Ja często po myciu mam z tym problem. Gdybym była z Warszawy pewnie tam bym się wybrała.
OdpowiedzUsuńŚwietna fryzurka :) Ja się zabieram za zmianę koloru, ale jakoś odwagi mi brak, choć z moją fryzjerką już obgadałam co i jak bym chciała :) Zapamiętam ten adres salonu ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor ;)
OdpowiedzUsuńwow wow wow drastyczna zmiana :) bomba
OdpowiedzUsuńsuper cięcie, sama bym takie chciała :)
OdpowiedzUsuńZmiana in plus :)
OdpowiedzUsuńPozytywna zmiana :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetne cięcie :)
OdpowiedzUsuńjuz kolejna blogerka wspomina o tym salonie :) uroczo tam i widac ze wiedza co robia!
OdpowiedzUsuńGenialna fryzurka! :)
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńnic tak nie poprawia humoru jak fryzjer-bardzo fajny efekt:)
OdpowiedzUsuńfajnie wyglada od tylu
OdpowiedzUsuńŚwietna fryzura, nie dziwi mnie Twój entuzjazm :) Jakbym mieszkała w Warszawie pewnie bym odwiedziła ten salon :)
OdpowiedzUsuńW sprawie kremu do rąk Eveline:
OdpowiedzUsuńNa drugim miejscu w składzie znajduje się Gliceryna, Parafinum i mineral oil w ogóle nie występują.
przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale przeoczyłam ten komentarz.
widać świetną rękę dobrego fryzjera podoba mi sie ten wycieniowany bob :) super zmiana !
OdpowiedzUsuńFryzurka ładna ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się;>
OdpowiedzUsuńPiekny bob...sama mialam takia fryzurke kilka miesiecy temu...teraz twardo zapuszczam...ale kusi mnie powrot
OdpowiedzUsuńSuper zmiana! Fryzura udana, włosy wyglądają jakby miały naturalny kolor :) Zgadzam się,że nie warto za pierwszym razem szaleć z kolorem,bo można się zrazić :) Jednak, gdy już się pofarbuje i się spodoba, to najczęściej ma się chęć kombinowania :D
OdpowiedzUsuńMoja fryzjerka pracuje na Goldwellach i jestem zadowolona :) Bardzo fajna zmiana :D
OdpowiedzUsuńswietne masz teraz wloski :D
OdpowiedzUsuń