Poniedziałek, jak to poniedziałek, nie jest to najmilszy dzień tygodnia. Jednak nie ma to jak zmalowane oczko by wskaźnik zadowolenia z życia poszybował nieco w górę.
Malujecie się w poniedziałki, czy z paniką w oczach i rozwianym włosem, pakujecie w pośpiechu torbę i wypadacie z domu to kluczowe 5 minut za późno? No wiecie, akcja w stylu Cesi Żak i powiewającej pidżamy z Szóstej klepki M. Musierowicz ? :)
Ja zmalowałam sobie takie coś, bawiąc się nową kredką MAC Powerchrome Eye Pencil w kolorze Life's Luxury ( nomen omen) z kolekcji Temperature Rising.
Kredka stanowiła bazę w połączeniu z fluidlinem Femine edge MAC, którego używam jak cienia w kremia i uwielbiam za różowe drobinki.
Do tego cienie z palety Urban Decay i czarna kredka MAC Feline Kohl Power Pencil.
Tusz nowy Rimmel Scandaleyes retro glam, chyba się polubimy.
Jak tam wasze poniedziałkowe makijaże? Co macie na oku?
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab