Uwielbiam cienie do powiek. Na mojej osobistej liście upodobań zajmują miejsce zaraz za szminkami. Mam ich naprawdę duuuużo i regularnie po nie sięgam gdy robię makijaż sobie lub komuś.
Przy okazji przecierania i układania kosmetyków ( podziękowania dla budowlańców za upiorny,żółty kurz) podzieliłam cienie na dwie części : pojedyńcze i w paletkach.
I tu mam do was pytanie:
Przyznam. że mnie palety kuszą skuteczniej.
Cieszą oko mnogością kolorów i dodatkami typu szminki, brązery lub kredki. Niewątpliwą zaletą palet jest też harmonia barw i tekstur, wygoda podróżowania z gotowym zestawem cieni i oczywiści te palety, które układamy same z magnetycznych wkładów, dobierając kolory indywidualnie.
Czasami jest też tak, że najczęściej używane kolory znikają, a inne są prawie nie tknięte i to jest chyba jedyna wada palet.
Do tego dochodzi pokusa kupowania wydań limitowanych, w sam raz do naszych przepastnych kolekcji ( znacie to?:)
Czyli podsumowując jeśli chodzi o palety ja mówię im zdecydowane TAK.
A oto te , których często używam ostatnio:
Duży zestaw Inglot Reinbow gigantyczny wybór matowych odcieni
5 Couleurs czyli 5-tka Diora nr 854 Rose Charmeuse prześliczne róże
MAC Jungle Camouflage z kolekcji Carine Roitfeld grnialny brązer w kremie i dobre odcienie na codzień i do brwi
Artdeco z magnetycznymi wkładami napigmentowane, trwałe i miękkie
Niesamowicie cudowna paleta Urban Decay ( dzięki Justynko za wymiankę:) super rozcieranie i trwałość
Tanie i dobre Wet n Wilde ( chcę je wszystkie) piękne kolory ( dzięki xbebe18 za cudny blogbox:))
Smashbox Softbox bardzo praktyczne kolory
Sephora Artist Color Box wszystko w jednym co najlepsze w Sephorze
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab