Nie dość, że wściekle gorąco, a tu jeszcze trzeba ruszyć w miasto. Dużo spotkań, na których powinnam wystąpić w jak najlepszej formie wizualnej, co u mnie przy upałach zdaje się być nieosiągalne. Jestem jak lodowy rożek na plaży, oklapnięta i rozpływająca się.
Dlatego w takie dni, gdy mamy upały w mieście i muszę się umalować mam swoje sprawdzone sposoby.
Trwałość, lekkość, wodoodporność, minimalizm i fun:)
1. Baza pod makijaż. Używam nawilżającego startera. Bardzo spodobała mi się ta z AA Ultra nawilżanie z algami morskimi i kwasem hialuronowym.
2. Lekki podkład, bo te mocno kryjące duszą skórę i spocone wyglądają okropnie, jak silikonowa maska.
Lubię Chanel Vitalumiere Aqua i Lumene Hydra drops. Oba leciutkie i bardzo naturalnie wyglądają.
3. Zamiast podkładu puder mineralny solo. Mój ulubiony jest z Artdeco.
4. Oczy bez cieni za to z kreskami na górnej ( moja ulubiona turkusowa z Sephory) lub dolnej powiece zrobione wododporną kredką. Głównie Jumbo z Sephory i Chanel.
5. Baza pod tusz do rzęs. Robi mi mega rzęsiska. Teraz ta od Diora Diorshow Maximizer. Mam po niej niesamowite rzęsy i tusz się dobrze trzyma.
6. Róż w kremie, w sztyfcie, bardzo fajne ma NYX Stick Blush mój kolor to nr 06 Orchid ( wiecie,że będą dostępni w Douglasie?)
7. Puder sypki do utrwalenia kombinacji- ulubiony Prep+Prime MAC
8. Płyn fixujący mam z Mary Kay Spray zum
9. Na brwiach mam obecie hennę
A ciało?
W torebce noszę wodę thermalną i wachlarz:)
Używam też na nogi BB kremu do ciała Collistar nadaje im piękny kolor i połysk oraz dla ochłody Mgiełki nawilżającej Galenic Eau D' Eclat z guaraną, nawilża, ochładza i ładnie pachnie.
Dla odrobiny fanu machnęłam sobie zmywalny tatuaż flamastrem Sephory. A co mi tam:)
Niech żyje lato i nucimy sobie summer in the city la la la....
A jak wy sobie radzicie z upałami?
Też nie lubię takich upałów, wszystko z człowieka spływa :(
OdpowiedzUsuńChrzanić makijaż, lato jest cudowne! :)
OdpowiedzUsuńJa mam tłustą cerę, więc przy takiej pogodzie ten problem doskwiera mi jeszcze bardziej :( Stawiam na kosmetyki matujące, a w torebce zawsze noszę bibułki.
OdpowiedzUsuńno oczywiscie ze jeszcze bibulki, tez nosze, zapomnialam napisac:)
UsuńHehe świetne porównanie z tym rożkiem :D W czasie upałów czuję się podobnie ;) W takie dni do twarzy używam przede wszystkim kosmetyków matujących, a w makijażu oka stawiam na minimalizm (tusz, jasny cień i kolorowa kredka). Nauczyłam się również, że w taką pogodę zdecydowanie lepiej związywać włosy - w rozpuszczonych, nie dość że jest niesamowicie gorąco w kark, to jeszcze grzywka bardzo szybko staje się oklapnięta i przetłuszczona;))
OdpowiedzUsuńja tez tak robie, kucyk, okulary, wachlarz i woda thermalna i damy rade:)
UsuńW upały jak nie muszę to się nie maluję. Makijaż wykonuję dopiero w pracy. A tak na codzień - krem z faktorem plus duuuże okulary :D
OdpowiedzUsuńokulary to podstawa
Usuńja w upały rzadko się maluje, bo i tak wiem że makijaż spłynie po mnie ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego flamastra z Sephory;)długo utrzymuje się taki tatuażyk? bo trochę nie ciekawie będzie jak spłynie po kilku minutach.
OdpowiedzUsuńu mnie wytrzymuje caly dzien, byle by go nie pocierac i nie moczyc
UsuńW lato najlepiej bez makijażu:)
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś wypróbować tego podkładu z chanel :)
OdpowiedzUsuńjakbym miała cere bez wyprsków to napewno dobre rady;]
OdpowiedzUsuńUdało mi się do lata doprowadzić cerę do stanu, w którym wystarczy puder i jest nieźle cały dzień :)
OdpowiedzUsuńAle i tak nieśmiertelny duet - jasny satynowy cień+granatowy eyeliner+tusz do rzęs musi wystąpić :D
Właśnie przypomniałaś mi, że mam wachlarz!!! O dzięki Ci :D Maluję się tak jak zawsze, ale uważam, żeby nie przesadzić z pudrem, ponieważ po wpływem ciepła łączy się mocno z podkładem i wychodzi paćka na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńwachlarz jest the best,moj jest czerwony:)
Usuńjak tak napisałaś, to ja też chcę mieć wachlarz! ;]
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o makijaż to używam tylko tuszu do rzęs i kredki do brwi, ale też nie zawsze. Niech sobie twarz poodpoczywa, stawiam bardziej na pielęgnację
wachlarz super rzecz na upaly i autobusy bez klikatyzacji, podpatrzylam w Barcelonie jajk hiszpanki spokojnie sie wavhluja
Usuńale smakołyczki *.* chodzi za mną od jakiegoś czasu ten podkład Chanelowy.. muszę jakiegoś próbaska przetestować ):
OdpowiedzUsuńja go bardzo lubie, na lato idealny
UsuńA ja się w upały raczej nie maluję. Pocę się cała, z twarzy wszystko spływa, wolę bez :)
OdpowiedzUsuńJa staram się w upalne dni nie malować, na szczęście moja cera wygląda dobrze i podkład mogę odstawić. A jak u Ciebie spisuje się podkład Chanel?
OdpowiedzUsuńto jeden z moich ulubionych podkladow, zerknij tu http://pieknoscdnia.blogspot.com/2010/10/co-nowego-podkad-vitalumiere-aqua.html
Usuńmuszę zrezygnować w takie upały z podkładu na rzecz pudrów ;)
OdpowiedzUsuńmineralne podklady sie sprawdzaja
UsuńMoja cera nie pozwala mi odpuścić sobie malowanie w takie dni, więc upały to dla mnie tragedia!
OdpowiedzUsuńod tego sa wlasnie sztuczki i odpowiednie produkty i da sie przetrwac w makijazu
UsuńCzy ten puder Mac nada się do cery suchej? Myślę nad nim na lato, ale nie do końca nie wiem czy sprawdzi się u mnie.
OdpowiedzUsuńtrudno powiedziec, jest bardzo bardzo delikatny, drobniutki i transparentny
UsuńW takie upały to chyba najlepiej się nie malować : )
OdpowiedzUsuńTeż tak mam że się roztapiam jak lody. Wytrzymuję do 25stopni Ca później mam już dość
OdpowiedzUsuńmam tak samiutko, nie lubie upalu
UsuńJa w upały cieszę się, że odkryłam minerały. Już sobie nie wyobrażam fluidu na twarzy w upał...
OdpowiedzUsuńczasami juz tylko one pozostaja, prawda
UsuńJak malować się w upały? Mój sposób to nie malować się :D
OdpowiedzUsuńzawsze to metoda:)
UsuńNajbardziej zainteresowal mnie tatuaz sephory - Jaga mialaby fun taki sam jak i ja :)
OdpowiedzUsuńfajny jest, dosc dlugo sie trzyma, przyznam ze az glupio robic sobie w tym wieku:)
Usuńja się nie maluję w upały.. nie widzę sensu. chyba, że coś takiego wymagającego tego..
OdpowiedzUsuńw takie upały u mnie totalny minimalizm - krem bb lub korektor, tusz i pomadka :)
OdpowiedzUsuńale sliczny ten róż z NYX ;)!
roz ma piekny kolor i ladnie sie naklada
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHehe faktycznie posty nam sie nalozyly tematycznie :D
OdpowiedzUsuńWidze, ze uzywasz wiekszej ilosci kosmetykow, niz ja - to dobrze, bo z tego co zaobserwowalam, jestesmy w mniejszosci ;) Buziaki :*
moja twarz bez makijazu to dramat, ja tam muse sie pomalowac:)
UsuńNAJLEPIEJ TO W TAKĄ POGODĘ TO NIE MALOWAĆ :) HEHE
OdpowiedzUsuńoj tak dobrze by było ale nie każdy moze sobie na to pozwolić niestety;(
Usuńdokladnie, na sluzbowe wyjascia musze klasc tapete:)
Usuńdla mnie to co piszesz jest odkrywcze bo nie stosuje az tylu kosmetykow tylko : nawilzacz + krem koloryzujacy + roz + ewenrualnie puder transparentny typu zasypka dla dzieci babydream... ze do ciala tez sa kremy BB.... szok, szok w tramokach, robie notke mentalna i ide przezywac
OdpowiedzUsuńdziekuje za zabawny komentarz i zapraszam czesciej:) a bb krem do ciala to fajny patent przy bladych nogach
Usuńto doskonaly podklad, jeden z moich ulubionych, lekki ale kryje w sam raz
OdpowiedzUsuńMasz świetne kosmetyki! Zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńja w takie upały zupełnie się nie maluję, bo po 5 minutach wszystko spływa... zostawiam tylko rzęsy i coś delikatnego na ustach, żeby nie podkreślało niedoskonałości. cieszę się, że w takie no-life'owe dni nie muszę się prezentować :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
ale nic nie musi spływać, tak jak jedna z Was wyżej wspomniala, uważam, że na lato to tylko minerały. Przynajmniej problem z świecącą się skórą i odkrytymi niedoskonałościami znika. Odkąd odkryłam kosmetyki Era Minerals nie martwię sie już tak bardzo o wygląd, choć oczywiście spoglądam w lustro częściej niż zwykle.
OdpowiedzUsuń