Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

, , , ,

Jak smuga światła. Dior Diorskin Nude Shimmer

Share
Uwielbiam wszystko co się świeci. Z wiekiem tak mi się zrobiło, bo kiedyś matowiłam, ewentualnie pozwalałam sobie na grzeczną satynę. A teraz nic, tylko cały ten blask.



Nic dziwnego, że w niesamowicie udanej letniej kolekcji Diora Transatlantique ( którą możecie zobaczyć na www.pieknoscdnia.pl) upatrzyłam sobie właśnie jego.






Puder Diorskin Nude Shimmer ma dawać efekt nagiej skóry zanurzonej w słonecznym blasku. Twarz, dekolt, ramiona, wszystko co chcecie można pokryć tym słonecznym blaskiem.




Wygląda pięknie. Solidne opakowanie, wytłaczany wzór jak wyszyty na jedwabiu. Dołączony mały pędzelek kabuki. Nie osypuje się, nie pyli.


Jest miękki i jedwabisty, bardzo drobno zmielony, zdaje się być wilgotny w dotyku. Pięknie pracuje na skórze i świeci jak światło latarni morskiej w czarną noc. Prawdziwa smuga złotego blasku.

Ma delikatne, niewyczuwalne dotykiem, więc niedrapiące drobinki, jest ich sporo, ale to nie wyzywający brokat, są subtelniejsze, zanużone w idealnie beżowo-złotym pigmencie wtapiają się w skórę. Kolor jest wyrazisty.



Nakładam go na kości policzkowe, w wewnętrzny kącik oka, na powiekę, nawet na środek ust, na szminkę. Kosmetyczny kameleon.



Próbowałam złapać go jak lśni na policzku na dworze, zobaczcie same.




Nie jest nachalny, na mojej skórze nie oślepia nałożony strategicznie, nie po całej twarzy. Myślę,że latem omiotę nim, dużym pędzlem dekolt ramiona i łydki. Pięknie zagra na opalonej skórze.

Dobrze się trzyma. Jest bardzo wydajny.


Cudo, prawda?

Macie swoje ulubione pudry rozświetlające?


29 komentarze:

  1. Pięknie wygląda na twarzy. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie rozświetla rzeczywiście. Szkoda że nie moja półka cenowa, ale popatrzeć fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda absolutnie pięknie! Te tłoczenia... uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny :) Może się na niego skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudeńko! Wygląda faktycznie przepięknie :-) Ja ukochałam sobie Mary Lou z theBalm :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. U Ciebie wygląda zachęcająco:) Raczej unikam pudrów rozświetlających, ponieważ moja strefa T przetłuszcza się na potęgę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sliczny jest. ja na razie jestem zadowolona z soft and gentle

    OdpowiedzUsuń
  8. Na ciało będzie super. Na twarz - tylko dla pięknych cer (jak Twoja), na mnie wyglądałby koszmarnie

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny:-) fajnie na buzi wygląda:-). Szkoda że rozswietlacze nie,dla mnie:-).

    OdpowiedzUsuń
  10. jak tylko się pojawi sprawdzę go! choć ta wersja z różami też kusi :) pięknie u Ciebie wygląda :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozświetlacz Becca w tonacji "opal" jest bardzo podobny :)
    Wygląda pięknie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny jest ! moooże kiedyś będę sobie takie kosmetyki kupować .. .:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudny, ot co. Wszystko w nim jest piękne. I opakowanie i wyglad produktu i efekt jaki daje. O pedzelku nawrt nie wspominajac.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jest piękny, aż szkoda używać!

    OdpowiedzUsuń
  15. Też ostatnio polubiłam błysk i katuję różne moje rozświetlacze.

    OdpowiedzUsuń
  16. Odczuwam nieodpartą chęć nabycia go ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam rozświetlenie zbieram kasiorkę na TheBalm Mary:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Efekt końcowy jest na prawdę świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. mogłabym się z nim z łatwością polubić :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Na pokuszenie mnie wodzisz!Kusicielka ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudo, to prawda :) Ja używam rozświetlacz theBalm, który też jest fajny, ale do Diorka, nie ma co równać ;)

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy:)