Wspominam sobie ostatni tydzień pobytu na letnisku. Pogoda była na medal, udało nam się wyskoczyć nad morze, więc pełnia szczęścia.
Przec całe wakacje latałam wysmarowana kremami z filtrem. Najczęściej używałam tych trzech:
- Bioderma Photoderm Bronze +. Fluid przyspieszający opalanie z filtrem ochronnym Bioderma skutecznie chroni i stymuluje naturalną opaleniznę. Kompleks BIOPROTECTION® pobudza naturalny system obronny skóry oraz chroni przed zmianami w obrębie DNA. Ma bardzo lekką, jedwabistą konsystencję. Nie bieli, nie zatyka porów. Nie zawiera parabenów. Jest fototrwały i wodoodporny.
- Eisenberg Sublime Tan Anti- age 50 spf. Krem którego użuwałam codziennie zamiast kremu na dzień. Leciutki, szybko się wchłania, nie bieli i nawilża. Ma w sobie opatentowaną formułą Tio-Moléculaire®
z wyciągiem z szarotki alpejskiej, bisabolol. Nie tylko dokładnie chroni przed słońcem ale jest też jednocześnie kremem przeciwzmarszczkowym. Idealne 2 w 1.
- Avene Very High Protection spf 50+. Emulsja do skóry wrażliwej, zapewnia ochronę przed szerokim spektrum promieni UV. Kompleks fotoochrony jest stabilny oraz skuteczny. Nie traci swoich własciwości nawet przy dłuższym przebywaniu na słońcu. Pre - tokoferyl, prekursor witaminy E chroni komórki skóry przed szkodliwym wpływem wolnych rodników. Ma w sobie wodę termalna Avene oraz . Formuła bardzo wodoodporna, jest lekkim fluidem, dobrze się rozsmarowuje.
Używałam ich też na dekolt i całe ręce. Spisały się świetnie. Polecam.
Nie tylko się leniłam i opalałam.
Odwiedziałam Basię , jej córkę i śliczną wnuczkę ( pozdrawiam:) z pracowni Artegato . W jej urokliwym domu dosłownie w środku lasu, pogawędziłyśmy i obejrzałam piękną biżuterię. Ale tym razem nic nie kupiłam. Za to wybrałam talizman z runą. Czarny, morski kamyk z wyrzeźbioną runą Fehu. Nie wiem czy w to wierzę, ale zaszkodzić nie zaszkodzi:) Wierzycie w takie rzeczy?
Mam dla was dużo zdjęć i całą masę kosmetycznych zaległości, a na dobry początek
MAKIJAŻOWY KONKURS z Mary Kay. ( bez głosowania, wiem ,że nikt go nie lubi:)
znajdziecie go tu
nie mam swojego talizmanu;)
OdpowiedzUsuńczytałam kiedyś o runach. Jakoś wiara w takie rzeczy do mnie nie trafia, ale jako ciekawostka jak najbardziej ;]
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie. Na runach kompletnie się nie znam. Domyślam się,że wybrana runa coś oznacza?
OdpowiedzUsuńmoja to Fehu i znaczy bydło czyli bogactwo , oby przyciagnela pieniazki:)
UsuńLubię Runy:) Ale rzadko po nie siegam:)
OdpowiedzUsuńja od lat o nich nie myslalam a tu taka niespodzianka:)
UsuńMoim talizmanem jest kasztan,który dostałam kilka lat temu od mamy :)
OdpowiedzUsuńkasztany przeganiaja zla energie, zawsze nosze jesienia w kieszeni:)
UsuńW kwestii filtrów pozostanę przy Vichy.
OdpowiedzUsuńJa też już po urlopie :/ I też towarzyszył mi krem z Biodermy ;)
OdpowiedzUsuńprawda ze jest dobry:)
UsuńMusze się wczytać w te Runy :) zainteresował mnie temat:)
OdpowiedzUsuńmnie bardzo wzielo, nosze swoja caly czas:)
UsuńMoimi ulubionymi kremami z filtrem sa te z linii słonecznej firmy Soraya !
OdpowiedzUsuńSa tam zarówno filtry 50 jak i przyspieszacze wiec każda z was znajdzie coś dla siebie.
Ja mam bardzo delikatna, jasna i wrażliwa skore wiec wybrałam krem z filtrem 50 i 30.
Oba sprawują się doskonale ! Super sie rozprowadzają, szybko wchłaniają sa wodoodporne i naprawdę super chronią. Te wakacje udały sie bez żadnych poparzeń myślę ze pozostanę wierna tej serii ! POLECAM
Soraya jest ok, zwlaszcza ta dla dzieci
Usuń