Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

, , , , , , , , , ,

Drogeryjne perełki w mojej kosmetyczce

Share
Buszując po blogach zobaczyłam wiele postów o ulubieńcach z drogerii,  sama mam takich ulubionych produktów sporo i postanowiłam wam je pokazać.


 Moja kosmetyczka jest eklektyczna, w całkowitej zgodzie mieszkają w niej produkty tanie i drogie, drogeryjne perełki i perfumeryjne cacka. Po tylu latach używania kosmetyków, pisania o kosmetykach i kosmetycznego uzależnienie cena i marka przestała być dla mnie kryterium wyboru.


 Doskonałe kosmetyki i te mniej udane znajduję bowiem w obu kategoriach. Najważniejszym kryterium jest dla mnie to co ten konkretny produkt robi dla mnie, czy mi się podoba i czy spełnia moje oczekiwania.




To mała kosmetyczka ostatnio najczęściej używanych perełek. Jedne są nowościami inne mam od dawna i jest to już któreś z kolei opakowanie.  Wszystkie mi się podobają.


Podkład który zapracował sobie na uznanie i to nie tylko moje to Rimmel Wake me up. Idealny na przedwiosenne szare oblicze. Czuję się z nim ładniejsza:)  cena 39 zł  KLIK

Tusz do rzęs - całkowicie niespodziewana miłość to Misslyn XXL  Volume mascara Mam po nim super rzęsy i uwielbiam tą szczoteczkę. Kończy mi się, muszę kupić nowy. Więcej o nim pisałam TU
cena 33 zł

Pora na cienie. 3 ulubione Kobo Fashion eyeshadow miękki satynowy, w kolorze morza wiosną nr  212 turquoise, dwa nowe, wiosenne  odcienie Catrice  żółty 620 Inglorious Mustards i   szmaragdowy 650 Petrol Shop Boys. Miękkie, mocno napigmentowane, trwałe i w  dobrej cenie. Mam wiele kolorów cieni tych marek. Trzeci pewnie też macie, to hit zeszłego roku L'Oreal Color  Infaillible nr 005 Purple Obsession, kremowy, delikatny, wydajny, intensywny fiolet.

Kobo cena ok 18 zł
Catrice  cena 11,99

Kredkowa nowość w niesamowitym kolorze  Rimmel Scandaleyes Waterproof Kohl Kajal nr 014 Bright Blue. Jej intensywnie chabrowy kolor na dolnej powiece robi cały makijaż przy moich brązowych tęczówkach. Miękka, ale nie maziajowata, napigmentowana i trwała, tak fajna ,że chcę jeszcze sprawdzić inne kolory.
cena 18 zł

Brwi na szybko, brwi instant czyli nowość Catrice Eyebrow Filler  Perfecting & Shaping Gel. Po przeczesaniu mam uporządkowane, lśniące i zagęszczone optycznie brewki. Idealny gdy się śpieszę, obowiązkowy składnik porannego 5 minutowego makijażu.
cena:14,99


Usta, czyli Revlon i jego tłuściutkie kredki  Just Bitten Kissable Balm stein. Moje dwa kolory  nr 020 i 045  kolor, połysk, nawilżenie i trwałość .KLIK

Szminki Rimel Lasting Finish  by Kate nr 10 i 103. Kremowe, napigmentowane, delikatne i trwałe , boskie kolory, myślę, że macie ich sporo:)

Nowość matowa i kremowa Essence Stay Matte lip cream  nr 02 Smooth Berry . Bardzo trwały, matowy, intensywny  kolor i zapach jak budyń waniliowy. Łatwa aplikacja, coś jak szminka w kremie, albo szminkowy błyszczyk. Kolejny udany kosmetyk z serii Stay. cena 8,99zł

Eveline  Art Scenic  Korektor 2 w 1  kryjąco - rozswietlający, pisałam o nim kilka razy. Mój ulubiony kosmetyk tej marki. Zawsze mam jeden.  Więcej o nim KLIK


Swatche. Dopiero patrząc na nie razem widzę jakie to wiosenne odcienie:)





To pełna kosmetyczka nr 1, zobaczymy kto przybędzie, a kto ubędzie z niej za miesiąc. Jakie są wasze hity z drogerii?







28 komentarze:

  1. Ostatnio również polubiłam się z nowym "błyszczykiem" Essence :)

    OdpowiedzUsuń
  2. szminki z serii Kate wielbię ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używam prawie samych produktów drogeryjnych, bo zwykle mam je pod nosem, a jestem leniwa :D. Nie mam szminki z czerwonej kolekcji Kate, ale kusi mnie zakup choć jednej, jestem uzależniona od zapachu szminek LF :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też nie patrzę na markę, tylko na to, co dany produkt konkretnie robi i jak na mnie działa. Jeśli super efekt daje mi coś bardzo taniego, to dlaczego tego nie używać? :D

    A same perełki super! :) Zaintrygowała mnie ta kredka z Revlonu. A na nowy błyszczyk z Essence już się czaję, koniecznie musi być mój :).

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie prym wiodą kosmetyki typowo drogeryjne :)
    Pomadki Rimmel bardzo lubię - moją ukochaną jest Airy Fairy.
    Noszę ją praktycznie codziennie na ustach.
    No i krem BB z Maybelline - cudo!
    Towarzyszy mi od jesieni zeszłego roku.
    Właśnie w użyciu mam czwartą tubeczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wake me up mnie uczulił ;c

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio polubiłam ten podkład i matową szminką Essence:D

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo dobre pytanie. też mam swoich ulubieńców, chociaż większość kosmetyków kupuję w drogeriach. hmn, muszę to przemyśleć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podkład Rimmela jest też zdecydowanie moim faworytem :) Jest lekki a przy tym dobrze kryje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jestem wielką fanką eyelinera w pisaku Kobo. Kupiłam go przez przypadek, a teraz mam już 3 opakowanie i nie mam zamiaru go zmieniać. Polecam serdecznie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam cienie z catrice, sa rewelacyjne

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyjemni ci drogeryjni ulub.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy jest ten ołówek do ust z Essence;)

    OdpowiedzUsuń
  14. tusz iloveextreme z essence ! receznja jest u mnie na blogu ! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pomadki elixir wibo, podkłady ( np Lirene,PR ). Obenie testuję zielony tusz z Wibo i też jest fajny. Całkiem udane kosmetyki mogą kosztować 500zł, 50 zł lub 5 zł, ważne aby znaleźć coś co polubi nasza skóra.

    OdpowiedzUsuń
  16. Już są nowości z Essence? O rany, niebezpieczeństwo dla portfela :D

    OdpowiedzUsuń
  17. O tak,szminki Rimmela Kate uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Podkład Rimmel jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. tylko nie ten podkład Rimmel!! ;/

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja teraz kupiłam tani tusz i jestem zszokowana ... swoją głupotą! Zawsze zaglądałam do szaf z tuszami za ok.30 zł i po co ;) A ja czaję się na matowe mazidło z essence :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja bardzo polubiłam set do brwi z Catrice. Dotychczas nie używałam tego typu kosmetyków. Dzięki tym cieniom przekonałam się do podkreślania brwi. Teraz stanowią one podstawę mojego dziennego makijażu:)

    Jeśli chodzi o pomadki, to najbardziej cenię sobie produkty Collistara, Kryolana i Inglota, ale ostatnio postanowiłam zweryfikować zachwyty nad szminkami Catrice. Wybrałam odcień Pink Me Up!, czyli soczysty, malinowy róż. Po tę szminkę raczej nie sięgnę, gdy wybieram się na uczelnię albo uroczystą kolację, ale chętnie korzystam z niej, gdy wybieram się na zakupy.

    Muszę rozejrzeć się za tym szmaragdem z Catrice. Poza tym zainteresowała mnie ta chabrowka kredka z Rimmela. Uwielbiam wydobywać swoją brązową tęczówkę na zasadzie kontrastu;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Szminki Rimmel i kredki Revlon również i ja bardzo polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pragnę tych błyzczyków z Essence! Jutro idę na poszukiwania ; ))

    OdpowiedzUsuń
  24. ja chyba nie mam drogeryjnych hitów, bo drogeryjne kosmetyki bardzo mało mi są znane ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. ta kredka z revlonu bardzo mnie ciekawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. i moim ulubieńcem jest ten korektor eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam Just Bitten Kisseable Revlon'u :) Zastanawiam się nad zakupem kolejnej w trakcie promocji w Hebe :)

    Pierwszą swoją Kaśke z Rimmela kupiłam w zeszłym tygodniu i mam mieszane uczucia. Z jednej strony fajne kolory i trwałość, z drugiej wysuszanie, okropny zapach i podkreślanie każdej najmniejszej suchej skórki.

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy:)