Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

Mam taki pomysł...

Mam pewien pomysł. Pomysł, który pozwoli promować, pokazywać i poznawać blogi i przy okazji wygrywać fajne kosmetyki.

Na stronie głownej mojego oczka w głowie , mojej ukochanej www.pieknosc-dnia.com.pl pojawi się rubryka blog i notka dnia.

Zgłaszajcie swoje lub cudze notki, które zrobiły na was wrażenie, pomogły wam, albo rozbawiły. Takie, które zostały w Waszej pamięci lub jesteście z nich dumne, bo fajnie Wam wyszly:)


Będę je publikować z adresem bloga z którego pochodzą, tak by jak najwięcej osób mogło je przeczytać i docenić oraz ocenić.

Gwiazdkami będzie mozna je punktowac, ta notka, która zgarnie w tygodniu najwiecej gwiazdek dostaje nagrodę- zestaw kosmetyków.

Chcecie tak sie bawic? Chcecie czytac o blogach na mojej stronie, pokazywać swoje notki, poznawać nowe blogi i blogerki?

Dajcie koniecznie znac, napiszcie co o tym sadzicie i przysylajcie zgłoszenia na adres

redakcja@pieknosc-dnia.com.pl

Wyniki konkursu Benefit

Pora na ogłoszenie wyników konkursu Benefit, który trwał na www.pieknosc-dnia.com.pl

Mikołajkowe historie były bardzo miłe, zabawne a nawet wzruszające. Zwyciężczynie znajdziecie TU.

A moim wspaniałym czytelniczkom-pomocnicom, które pomogły mi i napisały o konkursie, bardzo gorąco dziekuję.

3 z was dostaną boski rozświetlacz ( mój ulubiony) pod oczy Oh la lift Benefit.



A wędruje on do :

Naatajla z http://naatajla.blogspot.com/


Atiny z http://kosmetykiatiny.blogspot.com

Is it weekend yet z http://thanksgodforcosmetics.blogspot.com/

Kochane, czekam na maile z adresami

Bardzo wszystkim dziękuję i zapraszam na nowy konkurs Virtual, do zgarnięcia zestaw aż 5 kosmetyków do wyboru:)

Konkurs znajdziecie TU
, ,

Na własnej skórze- Unieś brew bez liftingu. Efekt High Brow Benefit.

No cóż, nie każda z nas ma tyle szczęści co Angelina Jolie i takie boskie oczy, idealne do malowania. Mam oczy głęboko osadzone, szczerze mówiąc, wraz z upływem czasu widzę, że muszę robić wszystko, by wyglądały na większe, bo niedługo zjadą mi aż na nos:) Jak sobie łatwo odjąć lat, powiększyć oczy, upiększyć linię brwi i rozjaśnić spojrzenie? To proste, więcej światła pod łuk brwiowy. I nie jakiś tam brokatów, metalicznych cieni czy innych świecidełek. Ja uwielbiam efekt jaki daje solidna kredka Benefit High Brow. High Brow czyli po ludzku mówiąc brew wyżej, to kredka która zapewnia efekt optycznego uniesienia brwi, a co za tym idzie powiększenia i liftingu oka. A wszystko to łatwo, szybko i przyjemnie.
Kredka ma idealną konsystencję. Jest miękka, ale nie za miękka, pięknie się nią rysuje jasny ślad, który doskonale się rozciera i wtapia w skórę. Nie widać kredki, widać pięknie rozświetlone miejsce.
Jest dość gruba, by nie mazać nią wielu kresek, tak jak cienką kredką, a wystarczy raz przejechać i gotowe.
Ma piękny kolor, nie jest całkiem biała, ani cielista, jest lekko różowa, chłodna. Bez drobinek i metalowego połysku, który potrafi postarzać i nie zawsze wygląda dobrze na co dzień. Ta daje elegancki, kremowy efekt rozświetlenia bez białej plamy ( jak czasami bywa po cieniu)
Trwała, u mnie utrzymuje się cały dzień.
Używam jej codziennie.

Cena ok 90 zł. Warto.


Zdjęcie przy sztucznym świetle. ( trochę za żóltym)



Tu w makijażu Agnieszki z Agowepetitki , która robi boskie makijaże co tydzień dla Piękności dnia :)






A jeśli macie ochotę, możecie ją wygrać w moim konkursie jeszcze do poniedziałku 19.12 :) TU

Dziś impreza.

Impreza dziś wieczorem. Sukienka kupiona ( oczywiście czarna), mała, wieczorowa torebka pożyczona od przyjaciółki ( śliczna).
Paznokcie miałam pomalować, nie zdążyłam. Może wieczorem. Rano szybko maseczka na włosy ( Brocato) i peeling myjący do twarzy(Olay). Miałam zrobić sobie jeszcze maseczkę, ale wieczorem wróciłam późno z zakupów i już nie miałam siły na nic oprócz demakijażu i w końcu nie zrobiłam. Użyłam na noc tylko serum Estee Lauder i tyle. A rano miałam za mało czasu. Do fryzjera pójść nie zdążę, fryzury sensownej sama nie zrobię. Pewnie poratuję się pianką i suszeniem głowy opuszczonej na dół. Może włosy trochę nabiorą objętości.
Makijaż planuję prosty, kreski i czerwona pomadka. Bezkolizyjny. I będę gotowa. A takie miałam wielkie przygotowawcze plany. Znowu skończyło się na wersji minimum.

Ale jak mawia moja przyjaciółka: i tak będzie ciemno:)

Jak Wy się szykujecie na imprezy w tygodniu?

Tag: Kosmetyczne Zachwyty 2011


Zachwyt. Całkowity. Miłość od pierwszego razu. Dreszcz przenikający całe ciało. Kosmetyk tak fantastyczny, że nie możesz przestać się nim cieszyć. Używanie go to czysta przyjemność.

Ma same zalety. Po prostu go uwielbiasz.



Proponuję TAGA : Mój zachwyt 2011 roku.





Zasady:

1. Napisz skąd tag trafił do Ciebie.

2. Podaj 5 produktów, które zachwyciły Cię w 2011 roku.

3. Napisz dlaczego właśnie one.

3. Nominuj 5 blogerek, których zachwyty chcesz poznać.



Mnie zachwyciły:

1. Masła do ciała Organique Bloom Essence

Boski zapach, idealna konsystencja, dobry skład, ładne opakowania no i ten efekt. Super.

2. Podkład Max Factor Xperience. Niewidoczny na twarzy, cudownie się rozprowadza, nie podkreśla suchych miejsc. Za tą cenę kosmetyk jak z wyższej półki.

3. Krem pod oczy i na powieki AA Eco.

Ostatnie odkrycie. Ładne opakowanie, dobry skład i przyjazna cena. Miła konsystencja i wygładzona skóra na powiekach.
4. Attimo Salvatore Ferragno. Cudowna, delikatna i kobieca kompozycja. Używam codziennie. Poprawia mi nastrój.

5. Maseczka do włosów Brocato Vibracolor Fade Prevent
Maska, która w kilka minut z katastrofy zrobi sukces. Włosy są po niej tak idealne, jak po zabiegu u fryzjera.

Chciałabym poznać kosmetyki, które zachwyciły:

Maus http://cosrocewokowpadnie.blogspot.com/

Joannę http://joannapanna.blogspot.com/

Vex http://vexgirl.blogspot.com/

http://misscferreira.blogspot.com/

Rozmyślanie nad konkursami

Ale się porobiło z tymi konkursami. Kiedyś były prawdziwym rarytasem, było ich mało i nagrody wzbudzały spore zainteresowanie. Bardzo popularna forma rozdania czyli lubiane przez wszystkich giveawaye, które przywędrowały do nas z anglojęzycznych blogów, powolutku odchodzi do lamusa.

Po tym jak pojawiły się zatrważające informacje o tym, że organizując takie konkursy można napytać sobie dużych kłopotów ich era na polskich blogach mija.

I co dzieje się teraz?

Rozdania były oblegane, ich łatwość i losowość przyciągała tłumy uczestniczek. Konkursy w których trzeba coś zrobić, nawet jeśli jest to banalnie proste zadanie, mają zdecydowanie mniejszą liczbę uczestniczek. Ciekawe dlaczego? Czy boimy się wyzwań, a może to odrobina lenistwa?

W ankiecie, którą robiłam przed otwarciem nowej Piękności dnia, wiele osób pisało, że nie chce rozdań, że woli bardziej kreatywne konkursy, ale widzę,że nie ciesza one się takim dużym zainteresowaniem, niestety mylę, że trzeba będzie się przyzwyczaić do takich właśnie wyzwań.

Co o tym myślicie?

Super konkurs i dodatkowa nagroda dla blogerek:)

Kochane, na Piękności dnia trwa właśnie konkurs na który gorąco Was zapraszam.

Nagroda jest boska. To aż 3 zestawy trzech przebojów z Benefit.

fantastyczny róż 10



kultowy puder brązujący Hoola



niesamowitą kredkę rozświetlającą High Brow Benefit


Zadanie konkursowe jest proste.

Na Forum jest utworzony wątek Konkurs Benefit. Trzeba napisać tam w maksimum 5 zdaniach odpowiedż na pytanie:

jaki prezent otrzymany z okazji Mikołajek najbardziej zapadł wam w pamięć?


I tu mam do Was ogromną prośbę. Czy moje drogie czytelniczki mogą napisać o tym konkursie u siebie na blogach?

Wśród osób które będą tak miłe i spełnią moją prośbę wybiorę 3 i nagrodzę je za pomoc kosmetycznym prezentem.

Moim ukochanym rozświetlaczem Oh la lift z Benefitu.:)


Jeśli chcecie wygrać dodatkową nagrodę, to zgłoście się w komentarzach z linkiem do polecającej notki pod tym postem.

Dziękuję wam za to z góry:)

Konkurs trwa do 19 grudnia

Tag : Behind the scenes

Jakiś czas temu krążył po blogach tag Behind the scenes w którym pokazywałyście swoje biurka. Bardzo mi się spodobał ( chyba mam skłonność do podglądania). Obiecałam, że też go zrobię.

Trochę trwało, aż udało mi się ogarnąć moje biurko na tyle, by móc je pokazać innym.

Oto on. Mój ulubiony zakątek w domu. Spędzam tu dużo czasu blogując, pisząc artykuły na
moją stronę http://www.pieknosc-dnia.com.pl/, siedząc na Facebooku, czytając i komentując wasze blogi.

Zdjęcie nie wyszło, ale szaro teraz za oknem, światła mało, a to nasz najciemniejszy pokój.

Na biurku monitor, lusterko( prezent od przyjaciółki) na jego ramie wieszam biżuterię. Pudełko na papiery z Ikei, kosmetyki ( tym razem mało) książka za którą się zabieram.



Chciałabym zobaczyć biurka

Beaty z Lawendowego domu

http://kosme-tiki.blogspot.com/

Agnieszki z http://agowepetitki.blogspot.com/

http://misscferreira.blogspot.com

Drogi Mikołaju

Kocham Mikołajki. Uwielbiam dawać i otrzymywać prezenty. Podobno mam na tym tle bzika. Myślę, że to wszystko zaczęło się w dzieciństwie. Moi Kochani Rodzice od maleńkości rozpieszczali mnie mikołajkowymi prezentami w całej tej magicznej otoczce. Czekanie na 6 grudnia, pisanie do Mikołaja, rozmowy z mamą i tatą czy byłam grzeczna i co bym chciała dostać. A wreszcie, ten oczekiwany wieczór, gdy podekscytowana szłam wcześniej spać, i oczywiście wierciłam się, nie mogąc zasnąć, nasłuchując i czekając. To były bardzo szczęliwe chwile. Gdy wreszcie zasypiałam i budziłam się rano, pierwszym przytomnym gestem było wsunięcie ręki pod poduszkę, by sprawdzić czy Mikołaj był. Był. Szeleszczące paczki, torby z wymarzona zawartością. Książki, zabawki, słodycze, później ubrania albo płyty. Nigdy z tego nie wyrosłam. Dopóki mieszkałam z rodzicami, dopóty Mikołaj skradał się w nocy i zostawiał prezent pod poduszką.
Pamiętam, że już w liceum, raz jeden jedyny nie dostałam prezentu. To było za karę, nie pamiętam już co przeskrobałam, raz jeden rano, 6 grudnia nic nie znalazłam pod poduszką. Jakie to było dziwne i przykre. Mimo, że byłam już taka duża, nosiłam nos na kwintę, aż mój dobry Tato zlitował się i kupił mi wbrew karze lakier do włosów. Mój spóźniony prezent. Nie wiem czy było to pedagogiczne zachowanie, ale ten lakier sprawił, że wszystko wróciło na swoje miejsce. I Mikołajki nadal były magiczne.

Teraz sama jestem czujnie skradającym się w nocy Mikołajem. I jest to tak samo przyjemne. A może nawet bardziej.

A jak jest w waszych domach?

Gdyby Mikołaj zastanawiał się co w tym roku mogłoby znaleźć się pod moją poduszką, to mam tu małą listę:

mp3, zgubiłam swoją, a bardzo by mi się przydała nowa. Nie wiem czy jeszcze takie robią, ale Zen była super

torba Fossil, jakoś tak wpadła mi w oko, ponoć są w TK Maxie

nowa płyta Stinga albo bilet na koncert, albo i jedno i drugie:)

Flakonik Nude Sensuous Estee Lauder. Boski zapach
zestaw MAC z kolekcji świątecznej Ice
Książka Marka Niedźwiedzkiego
to tyle, lista jest też ważna pod choinkę, w razie czego:)