Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nivea. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nivea. Pokaż wszystkie posty
, , , , , , ,

Ulubieńcy września cz 2

Na leniwe niedzielne popołudnie  mam dla was drugą część ulubieńców września. Poprzednio pokazywałam ulubieńców makijażowych

Teraz pielęgnacja:




1. Pharmaceris N Delikatna Pianka  Wzmacniająca naczynka do mycia twarzy i oczu. Szukałam takiego produktu. Delikatny, ale skuteczny, nie wysusza skóry, pielęgnuje i ma wygodny aplikator. Podoba mi się to, że od razu po naciśnięciu pompki mamy na dłoni puszystą piankę, zmywamy buzię i gotowe. Szybko i wygodnie.


2.  Antyperspirant Nivea Stress Protect. Klasyk, antyperspirant o charakterystycznym zapachu Nivea, który zawsze kojarzy mi się z szczęśliwymi latami w liceum, gdy lubiłam używać ich balsamu do ciała. Skuteczny, delikatny i ładnie pachnie. Jeśli chodzi o antypersirant to wszystko czego oczekuję.


3. Krem do twarzy Goodskin Labs. Filextra Facial Revolumizing Treatment with collagen. Krem nawilża i ujędrnia, przywraca skórze gęstość i poprawia jej formę. Cera jest po nim gładsza, promienna  jakby napompowana od środka, zmarszczki są płytsze, mniej widoczne. Jeden z moich ulubieńców dla cery dojrzałej. Jedynie trochę dziwnie, chemiczne pachnie, ale biorąc po uwagę efekt jaki daje, nie przeszkadza mi to. Krem jest lekki , ciut lepki, ale widać różnicę przed i po:) Można go kupić w Perfumeriach Douglas.


4. Matrix Biolage Color Care Shine Shield. Uwielbiam odżywki w sprayu. Stosuję je na samym końcu, po spłukaniu klasycznej odżywki i wytarciu włosów. Uważam, że lepiej mi się wtedy włosy rozczesuje. Ta zawiera wyciąg z orchidei i filtr UV. Włosy są po niej bardzo błyszczące, gładkie i nie obciąża ich ani troszkę.


5. Szampon do włosów farbowanych z antypodów. Aussie Colour Mate  z australijską dziką brzoskwinią. Po ostatnim farbowaniu chronię kolor, który bardzo mi się podoba. Ten szampon dobrze myje, nie zmywa farby, mam po nim gładkie, puszyste włosy. Nie swędzi mnie po nim głowa ( a to już dużo). Ślicznie  pachnie i jest wydajny.


6. Lumene Angry Birds krem do rąk. Nawilża, odżywia i chroni skórę dłoni. Ma śliczne opakowanie ( jeśli się lubi Angry birds:) Zawiera wyciąg z arktycznej czarnej jagody, masło shea, olejek z migdałów i nie ma w sobie parafiny. Jest bardzo lekki i szybko się wchłania. Zostawia film ochronny, co sprawdzi się jesienią i zimą. Słodko pachnie.


Co z pielęgnacji was ostatnio zachwyciło?