Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

,

Jaki masz makijażowy problem?

Share
Tak się zastanawiam jaki jest obecnie mój największy makijażowy problem, no bo kiedyś:







- nastolatka - 20+ cera mi się przetłuszczała i do tego uczyłam się dopiero malować kreski ( masakra)

- 30+ mogłam wszystko, ale przytyłam więc obsesyjnie maskowałam drugą brodę

- 40+ teraz czyli lecą mi powieki i owal oraz gęstość skóry, okulary zmniejszają mi oczy ( wrrr)


A dlaczego o tym piszę?

Dziś gdy szykowałam się przed wyjazdem, pomyślałam, że  trzeba koniecznie zmieniać, dostosowywać makijaż do upływającego czasu i obecnego wyglądu. 

Niestety wiele osób pozostaje zawieszonych w swojej rutynie z przed lat, chociaż dawno wyglądają inaczej, często mają inny kolor włosów, noszą okulary lub ubierają się odmiennie.


Jestem bardzo ciekawa co wy o tym myślicie i jak sobie z tym radzicie?


Jakie macie teraz problemy z makijażem? (podajcie swój wiek chociaż w przybliżeniu i to co sprawia wam teraz kłopot)

51 komentarze:

  1. mi po 30 cera się popsuła … muszę zwracać większą uwagę na pielęgnację aby nie zapychać się ;)
    W makijażu ciągle coś zmieniam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to samo, po 30-tce cera zaczęła szaleć, szczególnie po porodach, trądzik różowaty, allergie :/
      Opadająca powieka jest jeszcze bardziej opadająca, chirurg się prosi , brrr....
      Malowanie kresek, koszmar.

      Usuń
    2. zupenie inczej robie kreski, bo bez nich sie zle czuje, ale wiem o czym mowicie:)

      Usuń
  2. Coś z tymi powiekami jest, tylko, że lekko mnie załamałaś, bo jestem przed czterdziestką i JUŻ. W ogóle mam wrażenie, że makijaż, który robiłam kiedyś (np. właśnie kreski, intensywny cień), teraz bardzo wyostrza mi rysy i wyglądam w nim po prostu źle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak wlasnie jest, pora na zmiane makijazu, by nie postarzal, daj znac jak sie malujesz teraz

      Usuń
  3. Zrezygnowałam z ciężkiego makijażu. nadużywałam ciemnych cieni do powiek - yeeeaaahhhh... taki chodzący "progresywny rock". Twarz poszła w dół, preparaty "push- up" poszły w ruch. A co do ciała... hmmmm... po dwóch ciążach, yyyyyy.... no.... a nic...

    OdpowiedzUsuń
  4. 25 lat moje problemy:
    - muszę dbać o skórę pod oczami bo to jedyne miejsce gdzie u kobiet w mojej rodzinie pojawiają się zmarszczki - zapobiegam
    - przed okresem pojawiają się niespodzianki (pojedyncze, ale bolące) + świeci się strefa T
    - naczynka - ogólnie mam skłonność

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli standard, czemu faceci maja latwiej, tak ładnie sie starzeja

      Usuń
  5. 30 lat
    Rozszerzone pory, przetłuszczająca się skóra, lekkie zmarszczki pod oczami i niedoskonałości na brodzie. Ciągła walka o równowagę w nawilżeniu skóry. Od pewnego czasu zaczęłam też dokładniej oczyszczać skóry w kilku etapach i stosować produkty z wyższymi SPF.
    Codzienny makijaż to brązy, ale czasem lubię zaszaleć z kolorami przy pomocy cieni. Zaczęłam też teraz używać intensywniejszych kolorów szminek niż we wcześniejszych latach, gdzie królowały nudziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. intensywny kolor szminki pieknie ozywia twarz, bez tego czuje sie bezbarwna:)

      Usuń
  6. Ja zwaracam bacznie uwage na to co ja uzywam:) Wiem jaie skladniki wg mnie sa dobre:) Jden problem ktory mam to pory:) Tego sie niestety zredukowac na stale nie da:P No i uplywajacy czas haha

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam 25 lat i nadal nie potrafię namalować kreski i ukryć opadającej powieki. Najbardziej martwi mnie moja cera, która szybko się przetłuszcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to moze zacznij podkreslac kredka dolna powieke, tak mi radzila Ania Orłowska

      Usuń
  8. Mnie siada owal twarzy, opadają powieki coraz bardziej, pojawiają się plamy pigmentacyjne związane z wiekiem lub nieprawidłową pracą wątroby. A jak sobie z tym wszystkim radzę? Akceptuję ;)
    Częściej chadzam na profesjonalne zabiegi i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  9. ~30. Zawsze rozszerzone pory, nigdy trądzik. Teraz za to łatwiej o zapchanie porów, niby nadal nie trądzik, ale rozważnie dobieram podkład/puder, bo szybko widać, że coś działa źle.
    Czytam składy jak szalona, co śmieszy mnie nieco, bo kiedyś - z jakieś 15 lat temu, myślałam "Po co tą łacinę pisać, jak tego i tak nikt nie rozumie" :)
    Krem pod oczy (górna półka jednak) i korektor (niska drogeryjna) - kiedyś nie sądziłam, że się przydadzą:)
    Fajny pomysł miałaś z tym postem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciesze sie, ze sie spodbal:) bez kremu pod oczy nie da rady, mam chyba z 5 otwartych:)

      Usuń
  10. mam tak po prostu od zawsze opadające powieki, i podwójny podbródek od czasów nastoletnich, kiedy byłam jeszcze szczupła, a dzisiaj mam 34 lata, i szczupła już nie jestem.... mam chyba genetycznie ogólnie mało jędrną skórę i przez to problem z owalem twarzy, która jest okrągła, a skóra lepiej trzyma fason na kościstych, kwadratowych szczękach, czyli zupełnie nie takich jak moja okrągła buzia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znam ten bół, masowac i wcierac innej rady nie ma, chyba ze zabieg

      Usuń
  11. Ja też nie cierpię tego, że okulary zmniejszają mi oczy a oprawki zasłaniają nawet najlepiej zrobiony makijaż....Niestety, póki co nie toleruję soczewek, ich zakładanie to koszmar, więc pozostają okulary.
    Poza tym mam problem z różem - lubię ten efekt na twarzy, ale niestety tylko 1/3 przypadków to sukces w nakładaniu, 1/3 to sytuacja, że różu w ogóle nie widać, a 1/3 to np. na jednym policzku jest bardziej widoczny niż na drugim, albo w ogóle nałożę za dużo i trzeba ścierać, wrrr....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spoko, roz jest prosty, zobacz sama http://www.pieknoscdnia.pl/kosmetyki/makijaz/item/642-siegnij-po-roz-to-latwiejsze-niz-my%C5%9Blisz

      Usuń
  12. Moja była szefowa skończyła 40 lat, a maluje sobie kreski najdroższym eyeliner, jakie znalazła, gorzej niż czternastolatka po ciemku;).

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie radzimy sobie.
    Malować zaczęłam się w okolicach trzydziestki, czyli relatywnie niedawno i do teraz nie umiem. Kreski mnie przerastają.
    Mam opadające powieki, więc w sumie i tak nie byłoby widać, czy się pomalowałam, czy nie. Mój mąż do teraz nie dostrzega, czy mam makijaż, czy nie.
    W sumie... jestem totalnym nieudacznikiem. I wiem, że tak zostanie, bo robienie makijażu strasznie mnie nudzi i nie ćwiczę.
    O czym marzę? O pozbyciu się worków pod oczami i ogólnie opuchlizny oczu. Tak, to by mnie uszczęśliwiło.

    Na koniec napiszę - wyglądasz bardzo młodo. Meryl Streep powiedziała kiedyś. że po czterdziestce kobieta ma do wyboru mieć ładny tyłek, albo ładną twarz. Coś w tym jest - fizjologiczny ubytek tkanki tłuszczowej na twarzy premiuje dojrzałe panie o nieco bujniejszej figurze. Nie wiem więc, jak tam Twój tyłek, ale buzia wygląda bardzo dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och Sabbath, tak bardzo chcialabym dorwac Cie w swoje rece i pomalowac:) Gwarantuje, ze to proste i szybkie:) Worki pod oczami mam ogromne, okulary je podkreslaja. Ale to wina lekow wiec trudno. Co do twarzy, dziekuje za komplement. Jedyna zaleta nadwagi, gladsza twarz w moim wieku he he:) ale reszte wole chowac:) ps marze bys napisala mi tekst zapachowy na strone please please

      Usuń
    2. Makijaż zrobiony przez Ciebie miałby tę dodatkowa zaletę, ze w celu jego wykonania musiałybyśmy spotkać się osobiście. Już to widzę: kawa, pogaduchy... :)

      Co do tekstu - wkrótce będę zmieniała wygląd bloga. bardzo będę zmieniała. Jak skończę użerać się ze zmiana i skończy się sezon warsztatowy (w wakacje zamierzam odpocząć) powinnam znaleźć trochę czasu na ogarnięcie się z pisaniem. Wówczas może nam się uda. :*

      Usuń
  14. Hahah przypomniałaś mi, u mnie ciągle coś się zmienia. Jak nie rodzaj cery to opadające powieki, a to zapychanie ciągle coś. :) Ostatnio doszedł problem przebarwień. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ponoc przebarwienia to powszechny problem, ciekawe czemu, skoro wszystkie smarujemy sie filtrami wciaz:)

      Usuń
  15. Moim największym problemem jest przetłuszczanie cery i sporadyczne niespodzianki na twarzy, czyli typowe problemy 20+ ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli cosczemu dobra pielegnacja da rade:) tylko pamietaj, nie dotykaj twarzy i nic nie wyciskaj:)

      Usuń
  16. ja miałam problem przy zmianie koloru włosów - ten sam makijaż już nie prezentować się zbyt dobrze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czesto kobiety o tym zapominaja, zwlaszcza przy duzej zmianie koloru. Jaki masz teraz?

      Usuń
    2. teraz wracam do blondu... przeszłam przez brąz i rudości :)

      Usuń
  17. Smarować, masować, akceptować i dalej smarować... i tak w kółko. Nie dajmy się zwariować. Kobieta która ma 40 czy 50 lat i na zdjęciach ma twarz jak pupka niemowlaka wygląda na chorą psychicznie a nie piękną (i tak w istocie jest, skoro w tym wieku nie akceptuje pewnych zmian swojego ciała).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akceptowac, zen, zgoda, rady nie ma, pokochac sie trzeba bo jak nie teraz to juz kiedy:)

      Usuń
    2. dokładnie :) poza tym kto nas lepiej pokocha jak nie my same :)

      Usuń
  18. Mam 34 lata i moje główne problemy w makijażu to:
    - odstające, suche skórki - ile bym nie peelingowała, nie nawilżała i nie ścierała i tak z uporem maniaka pojawiają się na mojej twarzy. Z daleka ich nie widać, ale z bliska - istny koszmar;
    - czerwone policzki, czoło, nos - skóra naczynkowa daje o sobie znać;
    - pojawiają się pierwsze zmarszczki - zwłaszcza na czole i 'lwia zmarszczka';
    - ze względu na dużą nadwagę, druga broda i szeroka twarz;
    - bardzo jasne, niemal niewidoczne brwi, które wymagają podkreślenia nawet tuż po hennie.

    Ale są też cechy, które bardzo lubię: proporcjonalny no, ładnie zaznaczone kości policzkowe, piękne, pełne, choć trochę blade w odcieniu, usta, no i skóra która choć trochę wrażliwa, nie reaguje żadnym zapychaniem i wysypem wyprysków nawet na czystą parafinę, glicerynę czy jakikolwiek olej.

    A generalnie jeśli nie można czegoś zmienić, należy to zaakceptować :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skórki to tez moja zmora, pisalam jak sobie z nimi radzic, zerknij moze pomoze:)

      Usuń
  19. mam od zawsze sama z siebie opadające kąciki oczu (i ust), co do owalu to jeszcze za młodszych i szczupłych czasów miałam już tendencję do podwójnego podbródka, a teraz po prostu go mam (i 34 lata :) mam też okrągłą twarz, a przy takiej owal sypie się szybko, nie to co przy kościstych kwadratowych szczękach... mam chyba genetycznie po prostu mało jędrną skórę wszędzie, więc w tej chwili stawiam na ujędrnianie i trzymanie w fasonie owalu, poza tym martwią mnie coraz większe zmarszczki wokół oczu. rozszerzone pory, które pojawiły mi się ok 27 r. ż. obecnie są na szczęście w odwrocie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. dodaję jeszcze zaróżowienia- efekty naczynkowej skóry. noszę okulary, ale to jest już nieodłączna część zintegrowana ze mną, bo noszę je od 19 lat, i nie widzę (he he ) w tym problemu, mam też piegi- które bardzo lubię, i jak na razie nikt mnie nie przekona, że piegi i starcze przebarwienia to to samo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piegi sa sliczne, ja mam pieprzyki i tego cholerstwa niczym nie przykryjesz

      Usuń
  21. Oj jeszcze tak mocno nie zmniejszają Ci oczu ;) Ja mam -7 i to strasznie zmniejsza oczy! Jak mam soczewki to widać różnicę :) Ostatnio zaczęła mi się skóra buntować, jak nigdy nie miałam problemów tak przed 30 akurat zaczęło się ;) Eh te hormony!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. -7 to rzeczywiscie duzo, a wiesz, ze ja tak nie lubie kompaktow, ze wole jednak te moje okulary:)

      Usuń
    2. I ładnie Ci w nich :) też lubię okulary, w sumie od wielu lat noszę je, a soczewki są wygodą.

      Usuń
  22. - 36 lat - mam bardzo cienką skórę; ale wreszcie opanowała jej zapychanie; troszkę przeraza mnie pogłębiająca się bruzda wargowo-nosowa; kreski najlepiej wychodzą mi cieniem, obecnie w makijażu najwiekszą zagwozdką jest dla mnie róż : od koloru, przez miejsce aplikacji po trwałość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapomnniałam o bruzdzie nosowej, ja mam niesymetryczne, nie wiem czemu alemarnie to wyglada:)

      pisalam o rozu i kreskach, poczytaj moze pomoze:)

      Usuń
  23. o właśnie, wiele osób pomimo upływających lat maluje się ciągle tak samo, co po jakimś czasie wygląda wręcz groteskowo...ja ciągle borykam się ze swoją tłustą cerą, bo po jakimś czasie po prostu podkład wygląda u mnie brzydko, ale staram się ciągle temu zapobiegać, zobaczymy jak to będzie za parę lat

    OdpowiedzUsuń
  24. Lat 28, błysk, wypryski (małe przedokresowe to pan pikuś, najgorsze są gronkowcowe na brodzie: wielkie, podskórne ropne gule, które długo się goją i paprzą), przebarwienia po wypryskach.

    OdpowiedzUsuń
  25. Cera mieszana, bez większych "niespodzianek", naczyniowa (i to mi najbardziej przeszkadza!), mam lat 23:)))

    OdpowiedzUsuń
  26. ja chyba jestem najstarsza - 43 lata, od zawsze miałam problemy z cerą, krosty tuszowane toną podkładu, teraz jest znacznie lepiej, czasami zdarza się jakaś przed okresem i w związku z tym nakładam mniej pudru, ale kreski i zawsze umalowane usta pozostały niezmienne od lat, twarz lekko leci w dół, kurze łapki, zmarszczki mimiczne...ale zaraz przejrzę twój blog i pewnie coś znajdę na to, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy:)