Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

,

Brwi przed i po, czyli czemu warto je malować

Share
Przez całe lata nie malowałam brwi, właściwie to lepiej powiedzieć, że maluję je dopiero od kilku lat.

Zawsze myślałam, że nie muszę, bo jestem naturalną brunetką, brwi mam dość ciemne, średnio gęste i widoczne, więc cały impet zawsze szedł w makijaż oczu. Ach te grzechy młodości.

A przecież to brwi są ramą dla oczu, a dla okularnicy ich wygląd bywa kluczowy. Widać je czy nie? Wierzcie mi różnica jest kolosalna.

Z wiekiem, gdy rysy się osuwają w stronę kolan, a kolory bledną, to wyrazisty ( ale nie przerysowany) kolor i kształt brwi zrobi więcej dobrego niż botoks na czole czy lifting.

Bo przy pomocy makijażu uzyskamy efekt uniesienia i odmłodzenia w kilka minut i bezboleśnie.

Wszystko o makijażu brwi znajdziecie w poście o brwiach, a dzisiaj tylko pokażę wam jak bardzo widać różnicę przed i po.

Wczoraj szykowałam się do wieczornego wyjścia na wieczór z blogerkami i Cointreau i kiedy malowałam się, a właściwe malowałam już brwi spojrzałam uważnie w lusterko i zobaczyłam taki obrazek ( uwaga na drastyczne sceny: siwe włosy i nieumalowane usta:)





Brwi mam chwilę przed regulacją, ale tu chciałam wam mimo to pokazać, jak wiele traci twarz zwłaszcza dojrzała z takimi gołymi, nie zrobionymi  brwiami. Straszne, prawda?


I chociaż idealne umalowanie brwi jest trudne, bo łatwo je przerysować lub zrobić niesymetrycznie, to ćwiczę i się nie poddaję, bo różnica jest bardzo duża.


Tu  używałam cudownego kosmetyku prosto z USA dzięki Kochanej Marcie z usom-blog.com To kremowy kosmetyk Anastasia, marki specjalizującej się w kosmetykach do stylizacji i makijażu brwi właśnie.



Jest niesamowity, trwały do bólu , napigmentowany, bardzo wydajny. Świetnie się nakłada.

Wytrzymuje od rana do nocy i nie ściera się . Mój to Dipbrow w kolorze Dark Brown i żel  Clear Brow Gel ze średnią szczoteczką.


Zdradzę wam ,że będzie dostępny w Polsce:)


A wy malujecie brwi? 


44 komentarze:

  1. Ja uzywam zelu z WIBO. Czaje sie na Benefit, ale mam zapas wibo, wiec poczekam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też maluje brwi, a kiedyś myślałam, że to obciach;) a jednak to wiele zmienia w twarzy!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się właśnie przygotowuję mentalnie do rozpoczęcia przygody z malowaniem brwi :) Póki co szukam kosmetyku idealnego ku temu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdy nie malowałam brwi, lepiej sprawdza się u mnie henna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Robię henne od czasu do czasu ale i tak lubię podkreślić brwi cieniem i żelem z Wibo. Ale szukam czegoś zamiast Wibo bo szału nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację, ja nadal nic nie mam do brwi, muszę to zmienić. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U Ciebie bardzo duża zmiana! Ja o wiele pewniej i drapieżniej się czuję z podkreślonymi brwiami i myślę, że potrafią one całkowicie zmienić twarz (Robiłam posta na blogu, gdzie porównywane są zdjęcia gwiazd z różnymi brwiami )

    A do tego celu używam cienia z Inglota. Boję się, że z kremowymi kosmetykami przesadzę

    OdpowiedzUsuń
  8. efekt super ;)
    a choruję na kosmetyki tej firmy.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Henna, niestety, po długim czasie stosowania, rozjaśnia włoski i osłabia ich strukturę :/

    OdpowiedzUsuń
  10. "Rysy osuwają się w stronę kolan" - padłam:DDDDD
    Też się czaję na Anastasię, tylko nie na żel, a na podwójny puder do brwi. Tylko wciąż nie wiem, w jaki odcień powinnam celować:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana kiedy???? nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  12. No ja tak samo jak ty cale lata brwi nie malowałam... zmieniłam to jakieś 2 lata temu jak założyłam bloga ;) I szczerze mówiąc teraz mogę rzęs nie pomalować, ale brwi zawsze podkreślone :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem jak mogłam kiedyś w ogóle nie podkreślać brwi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O kurcze... Niesamowita różnica, też spróbuję, boję się tylko że będzie to sztucznie wyglądać, ponieważ moje brwi są dość ciemne...

    OdpowiedzUsuń
  15. W żadnym wydaniu nie jest STRASZNIE, co Ty w ogóle wypisujesz szalona kobieto :D Twojej cery może Ci pozazdrościć wiele nastolatek - ja zazdroszczę na maksa (choć jak wiemy, nastolatką już nie jestem - i całe szczęście, to były ciężkie czasy lol).
    Tak czy siak - pięknie podkreślasz brwi i przynajmniej na zdjęciach wydaje mi się, że kolor pomady jest dla Ciebie idealny! Strasznie się cieszę!!!!!
    I czyżbyś wiedziała coś, o czym ja nie wiem? :>

    OdpowiedzUsuń
  16. bez ich makijaz to juz nie makijaz,poprostu ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Brwi to u mnie ciężki temat. Mam bardzo cienkie włoski i niewiele ich niestety. Bez sztukowania się nie obejdzie. Tylko cały czas nie mogę trafić na produkt idealny.

    OdpowiedzUsuń
  18. Może jak już będzie w Pl to chętniej spojrzę w jego stronę:)
    Ale fakt brwi podkreślone dodają urody:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kosmetyki ANASTASIA BH są świetne!!! Ja używam tej pomady oraz BROW WIZZ kredki i jestem bardzo zadowolona. POLECAM!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja używam bronzera Sleeka. Przez neta kupiłam za ciemny kolor, za to do brwi - mój ideał :)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie póki co Inglot, ale kosmetyki z Anastasii mnie przyciągają coraz mocniej. Brwi to jedno z moich zboczeń, więc prędzel czy później trafią w moje ręce. Ten słoiczek wydaje się być całkiem przyjemny w użytkowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja od paru tygodni maluję brwi i efekt jest niesamowity. Twarz nabiera wyrazu. Na razie jestem zadowolona z flamastra z FM

    OdpowiedzUsuń
  23. Maluję brwi od lat, i część moich koleżanek się bardzo dziwiło. Jednak uważam tak jak Ty, że to brwi dodają wyrazu twarzy. Przez długi czas używałam matowego cienia do oczu ;) Bourjois, który dostałam od cioci pierwszy raz jak byłam w liceum.
    Potem przerzuciłam się na cień Sephora, i w końcu kupiłam paletkę do brwi Benefit.
    Jednak sama paletka mnie nie zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń
  24. ja kiedyś nie malowałam brwi i zawsze mi czegoś brakowało w makijażu, heh, brwi właśnie. Szczególnie, że one do gęstych nie należą, a patrząc po rodzinie to grozi mi jeszcze większe przerzedzenie na stare lata. Cieszę się, że zaczęłam używać olejków do twarzy, bo nad lewym okiem robiła mi się przerwa w brwi (zgroza!!), a teraz zarosła. Ale podkreślam cieniem co mam i rzeczywiście młodziej się wygląda przez to ;]

    OdpowiedzUsuń
  25. Oprócz tego, że pomalowane brwi poprawiają wygląd twarzy to dzięki ich podkreśleniu można zniwelować różnice w ich wyglądzie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja maluje brwi uzywajaz paletki Naked Basics, mieszajac oba brazowe cienie i wychodza super :)

    OdpowiedzUsuń
  27. ja tez kiedyś nie podkreślałam rzęs a teraz bez ich pomalowania nie wychodzę z domu :))

    http://nieperfekcyjnakasia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. ogromna różnica! dla mnie brwi to absolutny must have w makijażu twarzy :)) bez tego jest tak jakby nieskończony...

    OdpowiedzUsuń
  29. Różnica jest od razu widoczna ;)
    Jak mam rano czas, używam Aqua Brow MUF,a gdy się spieszę- Gimme Brow z Benefitu ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Maluję, używam cieni, linera Rimmel lub Aqua Brow, a gdy nie mam czasu to podkreślam je lekko żelem Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Czasami nawet nie trzeba nakładac cieni na oczy ale podkreślić brwi i twarz o wiele wyrazniej wygląda, oczy są podkreślone i wydają się być większe :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Lepiej zdradź dokładnie kiedy bo już przebieram nóżkami z niecierpliwości:) btw wszystkie Marty to fajne dziewczyny ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Przyznam, ze brwi to moja najnowsza obsesja, podoba mi się efekt, jaki daje permanent taupe od Maybelline,( dla chłodnej blondynki) ; pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. oj jest rzeczywiście spora różnica :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Wiem po sobie jaka jest różnica. Niemniej jednak mimo wszystko preferuję bardziej naturalny wygląd brwi :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jesteś drugą dziś osoba, która pisze o tej Anastasii, która tym samym zaczęła mnie kusić...

    Co do zdjęcia, to mogłabym dołączyć swoje, jako potwierdzenie: mniej-więcej tak samo wygląda to u mnie. Zwłaszcza, że farbuję włosy teraz na znacznie ciemniejszy od naturalnego kolor, więc brwi (i rzęsy) jakby nie istniały bez makijażu. ;-)

    I właśnie u "dojrzalszych" osób chyba bardziej to "bruździ"... ;/

    OdpowiedzUsuń
  37. Odkąd zaczęłam malować brwi, teraz nie wyobrażam sobie żeby ich nie malować ;-)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja bez pidkreślinych brwi nie wychodzę z domu. A Twoja zmalowana brew wygląda rewelacyjnie i całkowicie zminia twarz, oczywiście na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Czaję się na ten żelik do brwi, bo kocham zrobione brwi i muszę je robić, by wyglądać wyraźnie :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Jeszcze kilka miesięcy temu nie malowałam brwi wcale (mam jasne i bałam się efektu przerysowania), ale postanowiłam spróbować to zmienić i wyszło rewelacyjnie... oczywiście robię to bardzo delikatnie :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja od lat maluję brwi. Moje pierwsze makijażu opierały się na podkreślaniu brwi, tuszu do rzęs i pudrze. Ale ja mam z natury jasne i rzadkie brwi, więc jak ich nie pomaluje, to nie mam ich wcale.

    OdpowiedzUsuń
  42. pewnie, że maluję, przez ostatnie parę lat nie musiałam, bo miałam permanenty, ale już schodzi więc trzeba je podmalować, twarz całkiem inaczej wygląda jak są wyregulowane, przyciemnione brwi...

    OdpowiedzUsuń
  43. U mnie ratunkiem dla brwi okazał się jedynie makijaż permanentny. Trafiłam dzięki koleżance do świetnej linergistki pani Aleksandry Góreckiej, która wyczarowała mi piękne i równe brwi.

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy:)