Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

, , , ,

Nowy pędzel MAC Masterclass brush Oval6. Pierwsze wrażenia

Share
To będzie jedna z tych nowości, którą się pokocha lub znienawidzi. 





Nowe pędzle MAC Masterclass brush wzbudzają emocje, dyskusje i zaciekawienie na całym świecie. Bardzo na nie czekałam i oto mój pierwszy szczoteczkowy pędzel Oval6.




Wygląda jak odlotowa szczoteczka do zębów. 

Ma długą, profilowaną, ergonomiczną rączkę i zbite, bardzo gęste syntetyczne włosie. Jest gładziutkie i miękkie. Miło czuje się je na skórze.

Zaprojektowany by nakładać produkty: bazę, podkład, puder, róż, bronzer.




Efekt jaki ma zapewnić to nieskazitelny, gładki (bez śladu pociągnięć jak przy zwykłym pędzlu) idealnie wygładzonej cery.


Ma być ułatwieniem dla osób w okularach, my krótkowidze, malując się bez okularów widzimy gorzej, staramy się być jak najbliżej lusterka, normalne pędzle na to nie pozwalają, ten jak najbardziej.

Po pierwszych 2 użyciach powiem : podoba mi się.



Pisałam o sposobach aplikacji podkładu KLIK   i efektach jaki dają różne narzędzia.

Ten pędzel to zupełnie nowa jakość. 

Przypomina mi się teraz cały ten szum, gdy pojawiły się gąbki beautyblender.  MAC Masterclass Brush jest moim zdaniem takim pędzlowym odpowiednikiem słynnego, różowego jajka,  efektu jaki daje beautyblender. Anglicy mówią na ten efekt na skórze airbrush lub flowless my -nieskazitelny.






Obejrzałam najpierw filmik z wizażystą MAC używającym tego pędzla. Nakładamy nim podkład ruchami wygładzającym, pociągnięciami lub okrężnymi.






Jest to łatwe. Podkład dobrze się rozprowadza, cieniutką warstwą. Moim zdaniem mocniej kryje.
Pędzel chłonie mniej podkład niż pędzel typu flat top. To duża zaleta.

Można nim fajnie aplikować podkład w kompakcie, róż w kremie, a nawet tradycyjne w kamieniu. Ma dobry kształt do konturowania, ale to też zależy od rysów każdej z nas. Mi idealnie się mieści pod kością policzkową.

To pierwsze wrażenia. Zobaczymy jak spisze się dalej.

Na tą chwilę jestem na tak:)

56 komentarze:

  1. Wyglada kosmiczne ;) ale jeśli fajnie aplikuje sie nim podkład puder czy bronzer to czemu nie dać mu szansy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie wygląda, ale obawiam się, że nie potrafiłabym się nim posłuzyć. Ale kusi bardzo, bo kocham jajeczko bb i tylko nim potrafię się umalować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa tych pędzli, gąbki a'la BB nie do końca mnie przekonały.

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat ten model do twarzy bardzo mnie zainteresował i nawet nie wydaje mi się takim dziwakiem, jego zastosowanie jest nawet logiczne :P Jestem na tak!

    OdpowiedzUsuń
  5. W pierwszej chwili się zastanawiałam do czego ten pędzel :), Ciekawa jestem bardzo jak się dalej sprawdzi, ja nakładam podkłady rękami, ale nie zawsze efekt zadowala :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tez jestem krotkowidzem i choc kocham sie malowac, to uzywanie pedzli czesto sprawia mi problem, dobrze wiedziec, ze ten pedzel moze nam ulatwic zycie...

    OdpowiedzUsuń
  7. No nie wiem czy potrafiłabym się takim obsługiwać. :))

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja myślałam że on jest do oczyszczania twarzy ha ha. Ciekawa sprawa ale ja od lat zostaję przy beauty blenderze - znasz moją cerę - tylko BB daje sobie z nią radę

    OdpowiedzUsuń
  9. jestem go bardzo ciekawa! wydaje się najfajniejszy z całej trójki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jestem jeszcze na niego gotowa, ale dalsze wrażenia chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda jak szczoteczka do czyszczenia butów :D Intryguje mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglada super, chetnie przekonalabym sie jakby mizial po mojej buziuniuni :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Zabawny ten pędzel, z polerką mi się kojarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. też myślałam , że to jakaś szczoteczka. ja chyba najbardziej wolę nakładać podkład palcami.

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj, nie ...
    Zupełnie nie dla mnie ten dziwak ;)
    Ale, życzę żeby Tobie służył jak najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
  16. Śmiesznie to wygląda, co to nie wymyślą:)

    OdpowiedzUsuń
  17. hehe smiesznie wyglada :) mi te produkty coraz bardziej przypominaja akcesoria malarskie, budowlane itp :) ehhehe byla juz szpachelka w produkcie Loreala, teraz mamy szczotke jak do polerowania heheheh

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawa jestem włosia bo sam kształt mimo, że dziwaczny dla mnie najmniej istotny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ciekawy bardzo! chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Musze je koniecznie obejrzeć w MACu!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja nadal nie mogę pojąć fenomenu tych szczoteczek :D

    OdpowiedzUsuń
  22. hmm brzmi kusząco, ale tym pędzlem wklepuje się podkład czy bardziej rozsmarowuje? :)

    OdpowiedzUsuń
  23. wygląda bardzo ciekawie i... dziwnie zarazem ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. "dziwaczny" w kształcie, gdybym miała okazje przekonać się na własnej skórze przed zakupem to co innego, niestety nie mam dostępu do stacjonarnego MAC'a

    OdpowiedzUsuń
  25. jestem krotkowidzem;) cos dla mnie i chyba kupie;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Bede musiala mu sie przyjrzec przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Trafił się Tobie chyba najfajniejszy z całej trójki...ja zanim użyłam swojego do cieni, obejrzałam film sympatycznego i cenionego wizażysty...straszne rzeczy zobaczyłam :) i aż się boję użyć pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  29. Mi on przypomina szczotkę do czyszczenia/ pastowania butów :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Podoba mi się, ale cena pewnie zabija :P

    OdpowiedzUsuń
  31. chciałabym, chciała:) cena troszkę mnie odstrasza, ale poodkładam sobie coby tego tak nie odczuć i będzie mój:)

    OdpowiedzUsuń
  32. czytam i patrze na te zdjęcia z otwartą buzią :) co oni jeszcze wymyślą !?

    OdpowiedzUsuń
  33. Oglądałam filmik GossMakeUpArtist na temat tych pędzli. O ile ten pędzel właśnie polecał, to 2 inne - do cieni i eyelinera - odradzał.

    OdpowiedzUsuń
  34. Wow!! Bylam bardzo ciekawa tego urzadzenia!!
    Efekt swietny !!!

    OdpowiedzUsuń
  35. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten nietypowy pędzel wygląda intrygująco. Chętnie sprawdziłabym, czy radzi sobie z aplikacją bronzera:) Z tym kosmetykiem mam największy problem ze względu na drobną twarz;)

      Usuń
  36. Trzeba przyznać, że wygląda świetnie, ciekawa jestem, czy w praktyce też jest taki świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  37. bardzo ciekawy :) nie wiedziałam, że takie coś istnieje :p

    OdpowiedzUsuń
  38. Haha a ja byłam święcie przekonana, że ta szczota służy do mycia buźki :P W życiu nie przyszłoby mi do głowy nakładać tym podkład czy róż :D Ach, człowiek uczy się całe życie :D Jestem mega ciekawa, czy taki rodzaj aplikacji sprawdziłby się u mnie :D
    Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
    :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Wygląda kosmicznie. Czytałam już trochę opinii i rzeczywiście - miłość albo nienawiść. Nic po środku. :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Oglądałam te pędzle i mam trochę mieszane uczucia. tzn spełniają one swoją funkcję ale czy są lepsze od np moich Kabuki Sigma to myślę że są porównywalne. Macowym to bym się namachała, bo jednak jego powierzchnia jest nie co mała. Myślę też że jest inna siła nacisku no inny profil rączki (może to być sekret tego pędzla) co jak trafnie zauważyłaś nam okularnikom to akurat na plus ;)
    Jeszcze się na nie go nie skusiłam ale pewnie będę dumać nad jego zakupem ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Kochana moje pierwsze skojarzenie : szczotka do pasty do butów ...;) Dopiero po przyglądnięciu się stwierdziłam, że jest piękny ;) Na pewno kontrowersyjny model, chociaż przemawia do mnie to, że mogę być bliżej lusterka malując się (noszę okulary). Dzięki za informację o takiej nowości:)

    OdpowiedzUsuń
  42. no wygląd tego pędzla moim zdaniem jest komiczny ,ale jako ciekawostka przyda się w kuferku :P ja jednak wolę BB lub H50s z Hakuro :)

    OdpowiedzUsuń
  43. A mnie nie przekonuje ta szczota :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Wyglada dziwnie, ale chętnie bym go wyprobowała

    OdpowiedzUsuń
  45. ciekawa,ale ja wole gąbkę :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Wygląda fajnie, ale cena nie bardzo ;P

    OdpowiedzUsuń
  47. ale śmieszny ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie słyszałam o nim nigdy, śmiesznie wygląda troche :D

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy:)