Dlaczego tak jest zastanawiałam się ostatnio.
Myję włosy co drugi dzień. Nakładam odżywki i maski. Używam pianki do stylizacji i mleczka. Układam włosy przy pomocy suszarki obrotowej. I to wszystko
Raz na kwartał wpadam na farbowanie i cięcie do Milek Designe. Farbuję się dopiero 2 razy, niedawno zaczęłam siwieć.
Kiedy przestałam kupować gazetki z propozycjami fryzur? Szalałam na punkcie moich włosów szukając tej idealnej fryzury, długości , stylu. Tylko kolor pozostawał bez zmian, bo go lubię, raz tylko w liceum machnęłam hennę.
Mam cienkie, proste, delikatne włosy, które zawsze oklapną . Kiedyś walczyłam z tym.
W liceum nosiłam trwałą w stylu bohaterki Dirthy Dancing. Moja mama ma kręcone włosy i uważam za niesprawiedliwe, że kolor odziedziczyłam po niej ( mój tata i siostra są blondynami), a loków już nie:)
Potem miałam fazę na króciutkie włosy. W tej fryzurze wyglądałam jak nieletni chłopiec, poszłam w niej do ślubu. Uczeanie się zajęło mi kilka minut:)
Potem zwykle byłam pomiędzy koszmarem zapuszczania, a kolejnymi cięciami. Wiele lat noszenia grzywki i włosów do brody, potem do ramion.
Dopiero od kilku lat ścinam je mniej więcej tak samo, a moja ulubiona fryzjerka Kasia Milek z Milek Design nadaje moim włosom kształt idealny, do tego fryzjer z jej salonu na Hożej 40 , Marcin ( pozdrawiam:) ) kolor i piękne rozbłyski światła.
Lubię moje włosy takie jakie są. Nareszcie, po tylu latach wiecznego niezadowolenia i eksperymentów. Tak miło jest coś w sobie lubić. :)
A jaka jest historia waszych włosów? Wysyłam ten tag w świat i taguję:
Agatę http://agatamanosa.blogspot.com
Martę http://www.usom-blog.com
Marti http://www.beautyness.pl
Paulę http://www.onelittlesmile.pl
Teraz wyglądasz najpiękniej! :)
OdpowiedzUsuńDobry fryzjer to potrafi dobrze dopasować fryzurę. Ja po kilku latach eksperymentów stwierdziłam, że najlepiej jest mi w długich tylko trzeba zrobić warstwy aby ładnie się falowały
OdpowiedzUsuńjak juz sie dobierze fryzure to czasami bardzo zyskuje sie na wygladzie
UsuńFajny Tag moze sie pokusze:) Twoje włosy wcale nie wyglądały jak cienkie , tak bujna szopa:) Ja tez takie mialam poskrecane hihi
OdpowiedzUsuńto bysz szal na teloczki:) a bujna szope mam chwilke po ukladaniu, potem ulizana rusalka, zrob taga bedzie mi milo:)
UsuńTeż nie lubię swoimi włosami się zajmować, o rany - do włosomaniactwa mi daleko jak stąd do Abudabi...
OdpowiedzUsuńmam tak samo:)
UsuńAsia, trwała to będzie nowa moda ;) sama chętnie poddałabym się u Milka metamorfozie :)
OdpowiedzUsuńwarto do nich zajrzec, a trwalej nigdy wiecej, uwolnienie sie od niej za dlugo trwa i wyglada sie jak piorun w rabarbar:)
UsuńŁadnie Ci w tej fryzurze.
OdpowiedzUsuńdziekuje tez sie w iej lubie
UsuńMam bardzo podobna fryzurę :) To bardzo wygodna długość, a moje włosy mogłabym opisać w ten sam sposób ' cienkie, proste, delikatne włosy, które zawsze oklapną' ...
OdpowiedzUsuńto jest masakra z tym oklapywaniem, stylizowanie pomaga tylko na chwilke, ale co tam, kolor mam ladny:)
UsuńJa moich w ogóle nie stylizuje bo szkoda mi czasu :P
UsuńCo do koloru się zgadzam :)
dziękuję za otagowanie! w wolnej chwili pomyślę o takim wpisie ;)
OdpowiedzUsuńpomysl, pomysl, bardzo jestem ciekawa jak bylo u Ciebie:)
UsuńBogata ta twoja włosowa historia :) Tak to jest, że zwykle zatacza koło. Prostota jest jednak najładniejsza i najbardziej odmładzająca. Patrząc po moich koleżankach, wiele przeszło tą drogę co ty :)
OdpowiedzUsuńNowa fryzura jest ok :)
OdpowiedzUsuńładna fryzurka! moje włosy przeszły ze mną tyle, że aż sama się dziwię, że jeszcze nie wypadły :D
OdpowiedzUsuńdzieki, moze zrobisz taga i pokazesz przez co przeszly:)
Usuńsama przechodziłam przez trwałą... tylko nie po to aby były kręcone - celem było aby się tak potwornie nie przetłuszczały ... a drogę do obecnych włosów miałam dość wyboistą ;)
OdpowiedzUsuńprawda, zapomnialam jak trwala podsusza wlosy, no ale potem to cale odrastanie jest koszmarne
Usuńmi się bardzo podobasz w tej obecnej fryzurce! bardzo Ci pasuje, odmładza Cię i odświeża :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie sądziłam, że nosiłaś trwałą w stylu Dirty Dancing :) wolę Cię jednak w obecnym wydaniu :)
a i dziękuję za otagowanie Asieńko :*
Usuńnie ma za co, bardzo jestem ciekawa Twojej historii, masz sliczne wlosy:)
UsuńŁadne masz teraz włosy, chyba każda z Nas trochę z włosami przeszła ;D
OdpowiedzUsuńdzieki, mi tez sie podobaja i ciesze sie ze juz nie musze sie z nimi szarpac:)
UsuńO jakie zdjecia piekne! Aska kiedys musisz mi pokazać więcej ślubnych! super i dziękuję za taga - oczywiście odpowiem:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie teraz wyglądasz ! kolor i cięcie nadają młodzienczego wyglądu :)
OdpowiedzUsuńdokładnie to samo chciałam napisać:)
UsuńUważam, że jako bohaterka z Dirty Dancing wyglądałaś uroczo!! I na prawdę podobna byłaś :)))
OdpowiedzUsuńŚliczne ścięcie i kolorek!
OdpowiedzUsuńAh, kompletnie przegapiłam :0 Nie wiem, gdzie ostatnio mam głowę :D
OdpowiedzUsuńDzięki za otagowanie - mam bardzo mało zdjęć z dawnych czasów, więc historii raczej z tego nie będzie... choć spróbuję poszperać.
Na pierwszych zdjęciach naprawdę wyglądasz jak Jennifer Gray!!! A dokładnie jej ładniejsza wersja :D
Teraz fryzurkę też masz super, wyglądasz w niej bardzo młodziutko :*
ja mam tego samego fryzjera - jest najlepszy !!!!
OdpowiedzUsuń