Podziwiam osoby, które niczym perfekcyjna pani domu moją zawsze nieskazitelny porządek. Ja mimo, że staram się o to od lat, perfekcyjnego porządku nie mam, a nawet powiedziałabym,że miewam perfekcyjny bałgan od czasu do czasu.
Przy mojej kosmetykomanii utrzymanie ładu w kosmetykach łatwe nie jest, tu sięgam po sprawdzone sztuczki: pudełka, koszyki, kubełki, szufladki i skrzynki. A że niestety nie mam toaletki z prawdziwego zdarzenie ( brak miejsca na takie cudo) to kosmetyki do podręcznego, codziennego makijażu ( te których używam najczęściej( mieszkają sobie w drewnianej skrzyneczce z przegródkami na parapecie okna, a obok nich zwyczajne lusterko z Ikea. Tam też się maluję.
Po za brakiem miejsca, po prostu lubię się malować przy dziennym świetle.
Z założenia każda przegródka mojego pudełka jest przeznaczona na inny rodzaj kosmetyków, ale zwykle po pewnym czasie, zaczyna w niej panować chaos i zasada chybił trafił.
Dlatego co jakiś czas trzeba wszystko wysypać, przetrzeć, przejrzeć i ułożyć sobie ładnie. Co też zrobiłam.
A gdzie wy trzymacie swoje podręczne kosmetyki?
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab
Ja wygenerowałam sobie miejsce w dwóch pierwszych szufladach biurka, które stoi przy oknie i tam trzymam kosmetyki, a także się maluję. Oczywiści mam w szufladach powkładane pudełeczka, które pomagają utrzymać porządek ;) Najciekawsze jest to, że w kosmetykach ma iwecznie porządek, czego niestety z bólem serca nie mogę powiedzieć o moim mieszkaniu...
OdpowiedzUsuńz kąd ja to znam:)
Usuńja też maluję się przy świetle dziennym, bo ono najlepiej pokazuje wszystkie niedociągnięcia;P
OdpowiedzUsuńwybór światła jest bardzo ważny bo inaczej można nieźle przesadzic:)
Usuńja tam mam burdel non stop :)) kosmetyki trzymam na i w toaletce
OdpowiedzUsuńty jesteś usprawiedliwiona, bo zawalona robotą:)
Usuńcałkiem fajny pomysł z tą srzyneką :)
OdpowiedzUsuńmoje kosmetyki są na biurku :D
Ja wczoraj w końcu zrobiłam porządek z kosmetykami i je poukładałam:) Wreszcie moja szafka wygląda przejrzyście a mnie jest łatwiej się odnaleźć:)
OdpowiedzUsuńod razu człowiekowi przyjemniej, prawda?)
Usuńja podreczne kosmetyki trzymam luzem w kosmetyczce, natomiast reszte w 3 szufladach i 2 polkach gdzie mam wszystko posegregowane :)
OdpowiedzUsuńJa trzymam swoje w koszyczku,ale też niestety już robi mi się tam bałagan :/
OdpowiedzUsuńJa w kosmetykach zawsze mam porządek :) polecam szufladki (takie jak w biedronce kiedyś byly)
OdpowiedzUsuńJa mam obok biurka przy ktorym maluje sie w swietle dziennym regal Expedit z Ikei i w nim wklad z dwoma szufladkami i wszystko co potrzebne mam wlasnie w ich :)
OdpowiedzUsuńszufladki się sprawdzają, to prawda
UsuńJa nie mam przegródek, kosmetyki trzymam w szafce, a szminki, lakiery, błyszczyki i cienie w pudełeczku :) Jakoś nie narzekam :) a toaletka to jednak byłaby fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńtoaletki z dużym lustrem to super sprawa, w dodatku niektóre są takie śliczne, no ale nic to, nie mam miejsca:)
UsuńW moich kosmetykach to dopiero jest bałagan:) a takie podręczne trzymam w pudełku metalowym obok lusterka na komodzie
OdpowiedzUsuńMoje wszystkie kosmetyki do makijażu są w torbie na kosmetyki, na wierzchu nic nie może być, przy dwójce małych łobuziaków zaraz by połowa poszła do kosza.
OdpowiedzUsuńno tak, to dopiero wyzwanie przy dzieciach upilnować wszystko, pamiętam jak to jest:)
Usuńja mam ten luksus swojej garderoby gdzie mam duza toaletke z dwoma szufladami oraz komode Malm z Ikei, waska gdzie trzymam wszystko.
OdpowiedzUsuńoj jak Ci dobrze:)
UsuńJaki tam bałagan! Ileż szczęścia daje układanie na nowo swoich skarbów :-)
OdpowiedzUsuńto prawda, to zabawa jak dawniej klocki lub lalki:)
UsuńJa kosmetyki kolorowe przechowuję w plastikowym pudełku z szufladkami, które swego czasu kupiłam w Biedronce. Pudełko ma 3 szufladki. W 1szej trzymam podkłady/kremy tonujące/bazy, w drugiej- róże, rozświetlacze, brązery, a w 3ciej kredki do oczu, tusze, pędzle, cienie do brwi. Cienie do oczu przechowuję w kuferku Inglot, a lakiery w plastikowym koszyczku.
OdpowiedzUsuńsuper pomysł!!! szkoda, że troszkę będą się kurzyć, ale wyglądają bardzo efektownie:)
OdpowiedzUsuńJa mam kosmetyki w drewnianym pudełku z Ikea posortowane w szufladkach :)
Usuńużywam ich często i muszę mieć pod ręką
UsuńNo ja też nie posiadam toaletki i trzymam wszystko w koszyczkach. Nieład w nich spowodowany jest również tym, że mój synek bardzo lubi w nich grzebać i układać sobie wierze z cieni itp. Ja później to zbieram i tak po prostu wrzucam z braku czasu do środka koszyka. I tak sobie to wszystko żyje swoim życiem do czasu aż nie zrobie ponownie porządku. Jednak od dłuższego czasu przeglądam stornki z zamiarem zakupu toaletki i wtedy wszystkie moje problemy będą rozwiązene.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
a nie boisz się,m że coś zje lub zniszczy?
Usuńnajwygodniej trzyma się na toaletce - ale że takiej nie posiadam, trzymam wszystko w kufrze na kosmetyki a pędzle w etui ;) tak nie robi się bałaganu a wszystko jest na wierzchu:)
OdpowiedzUsuńma to samo, na początku piękny porządek a później szukaj wiatru w polu :) Ale zawsze mam szczere chęci :D
OdpowiedzUsuńtak jak i ja)
Usuńja się wzięłam za układanie wczoraj, bo też mnie taki bałagan denerwuje...;)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam moich podręcznych kosmetyków w koszyczku/pudełku, bo nie mam na takie pudełko miejsca - maluję się w łazience, a mam tam strasznie wąskie półeczki, że nawet kosmetyczka mi stamtąd spada przynajmniej raz na tydzień. Ale jeśli kiedyś dorobię się sensownych blatów, będę miała właśnie taki obszerny koszyczek, żeby wszystko dobrze widzieć. Nie jestem fanem przegródek, ale dobrze rozumiem ich wymiar praktyczny :)
OdpowiedzUsuńJestem fanką porządku :) Kolorówkę trzymam w szafeczkach z Ikei :)
OdpowiedzUsuńTe, których najczęściej używam, w podręcznej kosmetyczce w łazience. Pozostałe w kuferku w sypialni, bo niestety nie mam na nie miejsca gdzie indziej.
OdpowiedzUsuńJa kosmetyki mam zawsze uporządkowane (dla mnie Twoje "po" to nadal nieład;p), gorzej z ubraniami;)
OdpowiedzUsuńeee aż tak, tu każdy rodzaj jest w swojej przegródce
UsuńCiekawa jestem, jak długo kosmetyki pozostaną na swoim miejscu :D. Ja zawsze coś poprzekładam i znowu robię bajzel :D
OdpowiedzUsuńja trzymam w kosmetyczce, kartonikach po glossy boxach i szklanym kuferku :P ale pomalu miejsca braknie..
OdpowiedzUsuńświetny organizer;) ja mam misz masz w kosmetykach;)
OdpowiedzUsuńa wiesz, że się sprawdził nawet
UsuńJa wszystkie trzymam w toaletce, ale ostatnio tam sprzątnęłam i jest błysk :D Pędzle trzymam w szklanej doniczce ;)
OdpowiedzUsuńja mam wszystko w kufrze i muszę przyznać że póki co daje rade :D
OdpowiedzUsuńJa mam podobną skrzyneczkę, lusterko z Ikei i jeszcze dwa koszyczki. Trzymam wszystko na półce w łazience- bez ładu kompletnego.... niestety;P
OdpowiedzUsuńNo to ja mam na odwrot w kosmetykach mam balagan a w domu porzadek:) ostatnio kupilam sobie taka mala puleczke na kosmetyki i staram sie trzymac na niej jakis lad:)
OdpowiedzUsuńtak to chyba lepiej niż mieć bałagan w domu:)
UsuńJa trzymam kosmetyki w szufladach, w przezroczystych plastikowych pudełeczkach i to się u mnie najbardziej sprawdza, widzę co gdzie mam i udaje mi się szybko znaleźć potrzebną rzecz.
OdpowiedzUsuńbrightlikesun.blogspot.com
tak to Gdansk :)
OdpowiedzUsuńja chyba tez musialabym sprawic sobie jakies koszyczki bo moje kosmetyki sa wszędzie :P
uwielbiam Gdańsk:)
Usuńo fajne takie pudełko , ja nie mam toaletki ale myśle żeby zrobić
OdpowiedzUsuńNiesamowite. Jakbym czytala sama siebie;p Moje podreczne kosmetyki tez mieszkaja w drewnianej skrzyneczce z przegrodkami i zameldowane są na parapecie na oknie, gdzie tez stoi ( a w sumie przykrecone jest do parapetu) lusterko z IKEA !
OdpowiedzUsuń;)
Pani Rozenek byłaby z Ciebie dumna..pięknie poukładałaś :) w sumie ja też jestem z Ciebie dumna:)
OdpowiedzUsuńU mnie (prawie) wszystko w wieeeeeeeeelkiej szufladzie :D
OdpowiedzUsuńKolorówkę trzymam w szufladzie w komodzie- tej najwyższej szufladzie oczywiście.
OdpowiedzUsuńMam materiałowy organizer/przegródkę z ikei i w każdej przegródce co innego- tusze, broznery, róże, podkłady itd.
Muszę jeszcze poodzielać cienie na te codzienne od tych mocniejszych, wieczorowych itd.
Ale ogólnie odkładam rzeczy na miejsce- jak nie od razu rano po makijażu to jak wrócę i jestem z tego rozwiązania zadowolona.
też mam 'bordello' - miałam toaletkę, ale ze względu na wygodę zamieniłam ją z miłą chęcią na komodę z 3 szufladkami ( szufladyskami w porówaniu z komodą ). Porządki średnio raz na miesiącu - bo i 'bordello' i tak weźmie górę
OdpowiedzUsuńMam szafeczkę z ikei, wcześniej miałam plastikowe szufladki, no ale przestałam się w nie mieścić i tam mam teraz półprodukty i zapasową kolorówkę. Pędzle trzymam w pudełku po chińskiej herbacie i po angielskiej herbacie. Oprócz tego mam dwa pudełeczka na jakieś drobne gadżety kosmetyczne- po kissboxie, a drugi po kominku na kremu tonujące i podkłady. Sporo tego.
OdpowiedzUsuńJa staram się mieć porządek ale czy mi się to zawsze udaje? Co pewien czas sprzątam w kosmetykach, jak coś już stare albo nie jest mi potrzebne - wyrzucam...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńAle masz teraz porządek:D Ja też ostatnio pogrupowałam swoje kosmetyki, zwłaszcza lakiery. Te rzadziej używane poszły do pudełek:)
OdpowiedzUsuńWOW! Jaki porządek! :O
OdpowiedzUsuńJa powoli zabieram się za porządki w mojej kosmetyczce ;)
no ja mam akurat to szczęście, że mam swój makijażowy pokój, ale i tak z porządkiem różnie bywa.. czasem mam fazy i sprzątam, przekładam i układam codziennie.. a czasem mi się nie chce i szybko robi się syf :D
OdpowiedzUsuńswietne masz to drewniane pudeleczko :D
OdpowiedzUsuńŚwietne pudełko ;) Ja muszę też zrobić porządek z tym wszystkim ;p
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pudełko
OdpowiedzUsuńNie lubię ogólnie bałaganu, dlatego w kosmetykach także staram się utrzymywać porządek :) Ale takie porządkowanie ma swoje zalety, bo co jakiś czas możesz sprawdzić co masz w kosmetykach, czego Ci brakuje lub przypomnieć sobie o produktach, których dawno nie używałaś :)
OdpowiedzUsuń