Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

Denko. Ooh la lift, mój ulubieniec.

Share
Lubię czytać posty o projekcie denko. Ilekroć kończę jakiś kosmetyk z którego jestem zadowolona i mam puste opakowanie planuję go pokazać w swoim , denkowym poście. Zwykle jednak zapominam o tym, a puste opakowanie ląduje w koszu . Tym razem jednak zdążyłam pstryknąć fotkę i to w towarzystwie następcy, albowiem jest to jeden z moich ulubionych kosmetyków i zawsze muszę mieć taki pod ręką.

Mowa o kremowym rozświetlaczu pod oczy Ooh La lift Benefit , jak widzicie zużyłam już prawie cały, a to któreś z kolei opakowanie.



To nie jest typowy korektor lub rozświetlacz. Wiele osób kupując go w tym celu jest rozczarowanych i pisze negatywne opinie. Moim zdaniem niesłusznie. Dlaczego?

To delikatny, kremowy, bardzo lekki i nawilżający, bladoróżowy krem, aplikowany tak jak błyszczyk pałeczką z miękkim aplikatorem. Można używać go pod oczy, w kąciku oka, w miejscach bruzd i głębokich zmarszczek, nad ustami. Po aplikacji nie widać jasnej plamy jak przy typowym rozświetlaczu, ani nie zamaluje niedoskonałości i zasinień jak korektor. Za to pięknie łapie i odbija światło, wygładza, leciutko napina skórę i ją nawilża.
Zawiera glicerynę, olejek sezamowy, wyciąg z alg, truskawek, rumianku. Do tego witaminy A,  D i E. Taki z niego mały spryciarz
.

Nałożony punktowo i wklepany,  delikatnie rozświetla skórę pod oczami , nawilża ją i leciutko napina. Pozwala uniknąć efektu popękanego wachlarza zmarszczek w kącikach oka. Zwłaszcza gdy robi się on po nałożeniu cieni lub pudru. Wtedy wystarczy odrobina Ooh la lift i wszystko znika.

Bardzo go lubię.

29 komentarze:

  1. Mam na niego w sumie ostatnio chrapkę, również jak czytam innych opinie mam wrażenie, że chyba wymagają czegoś czego ten produkt nie zapewni ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak:) Warto go wypróbować przed zakupem, bo tani nie jest

      Usuń
  2. Wcześniej go nigdy nie widziałam =)

    Dzięki tobie znalazłam mam nadzieję fajny rozświetlacz.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja właśnie na początku byłam rozczarowana bo myślałam, że to będzie korektor, który zdziała cuda z moimi podkrążonymi oczami;/ teraz nakładam go na korektor i jestem zadowolona z efektów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to super:) Wygrałaś go u mnie, prawda?

      Usuń
    2. prawda;* i jestem mega zadowolona z tych kosmetyków:)

      Usuń
    3. to bardzo miło mi to słyszeć:)

      Usuń
  4. Trzeba wciągnąć go na listę kosmetyków "do wypróbowania" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No właśnie, bo on nie kryje tylko subtelnie rozświetla i napina. Ale ja chyba wolę Touche Eclat YSL w tej roli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Ja też lubię ten z YSL, ale Benefitu lepiej sobie u mnie radzi

      Usuń
  6. Ooo, bardzo interesujący!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam efekt końcowy po jego zastosowaniu na paru blogach. Był świetny, ale nie jest to kosmetyk dla mnie, ponieważ jestem uczulona na glicerynę, nad czym ubolewam, bo świetnie odwraca uwagę od niedoskonałości, zmęczonego wyrazu twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawy produkt! chcialabym sprobowac

    OdpowiedzUsuń
  9. Kilka razy miałam go kupić ale panie z sephory zawsze mi odradzały...

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy o nim nie słyszałam :-)
    Zapraszam na mojego nowego bloga( tym razem kosmetycznego ;))
    http://magdaikosmetyki.blogspot.com/
    Udanego weekendu!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  11. A może dałabyś jakieś fotki "przed" i "po" zastosowaniu tego cudeńka? Kusisz :) Ja miałam kredkę Benefit High Brow, ale niestety nie sprawdziła się i nieco się zniechęciłam do tej firmy. Ale dałabym szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. I tak to bywa jak człowiek nie wie do czego służy owy kosmetyk ;)
    A tak wydaje się kuszący :)

    OdpowiedzUsuń
  13. wciąż mnie nim kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Boskie kosmetyk ;)

    Zapraszam do siebie na nowy wystrój bloga oraz do komentowania ;)

    http://rockglamfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. w polaczeniu z kredka high brow nalozone jednoczesnie i roztarte ladnie kryja cienie pod oczami :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zostałaś otagowana :)) Zapraszam do zabawy! KLIK Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. musze pomacac przy kolejnej wizycie w sephorze :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawy produkt :) Bardzo ciekawy blog:) Zapraszam do siebie http://www.love---shopping.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam ten produkt...ale żeby zachwycał, to nie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zainteresowałaś mnie nim. Będę musiała przetestować.

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy:)