Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

, , , ,

Na własnej skórze - błyszczyk Double Therapy Joko

Share
Nie mam zbyt małych ust, ot takie w sam raz. Wiem, że żaden kosmetyk nie zapewni mi nagle efektu pięknych warg Angeliny Jolie. Ale chętnie wybieram takie, które choć trochę wizualnie powiększą usta i ukryją te drobne zmarszczki, kreseczki na wargach, których nabywa się z czasem.
Za to jedna z moich przyjaciółek ma małe, delikatne usta, jak piękność z dwudziestolecia międzywojennego, i chętnie sięga po wszystkie szczypiące, powiększające błyszczyki. Na jej ustach efekt widać od razu.
Dziś pokażę Wam błyszczyk Joko, który pojawił się w sklepach latem.
Kolagen + aloes lip gloss Double Therapy Joko.
Błyszczyk wygładza skórę ust i pokrywa ją lśniącą, półtransparentną powłoką. Formuła zawiera aloes, witaminy E i F oraz kolagen. Działanie składników aktywnych można odczuć zaraz po nałożeniu Double Therapy na usta. Lip gloss powoduje delikatny efekt mrowienia i daje przyjemne uczucie chłodzenia.

Składniki zawarte w Double Therapy sprawiają, że lip gloss ma kompleksowe działanie. Specjalna postać kolagenu szybko wchłania się, długotrwale nawilża i likwiduje efekt spierzchniętych ust. Dzięki temu usta są optyczne powiększone – bez ingerencji skalpela, czy strzykawki. Masło aloesowe chroni skórę przed wysuszaniem, pomaga odżywiać głębokie warstwy naskórka i regeneruje komórki. Dodatkowo formuła jest wzbogacona kompleksem witamin E i F, które nawilżają skórę i działają przeciwrodnikowo.

Cena sugerowana: 17,90 zł

Mój ma piękny kolor. Mimo, że mam go już od lata, to ta barwa pasuje mi bardziej do jesiennych rzeczy. Pięknie błyszczy, daje mokry efekt tafli wody, z malutkimi, złocistymi drobinkami. Ładnie wizualnie powiększa usta. Mrowienie bezpośrednio po użyciu jest spore i mocno wyczuwalne, więc jest to błyszczyk dla fanek takiego szczypania ( moja przyjaciółka to uwielbia i u niej efekt powiększenia ust widać bardzo).
Błyszczyk ma wygodny aplikator, nie klei się jakoś szczególnie i nie spływa po za kontur warg.
Ma ładne opakowanie, no i ten kolor, nr J89,niby ciemny, ale nie za mocny na ustach. Dobry na co dzień. Ożywia twarz w mgliste, jesienne poranki.


Znacie już te błyszczyki. Macie któryś z nich? Jak się spisuje?

6 komentarze:

  1. kolor ładny:) nie miałam go i nie widziałam go w sklepach- u mnie słabo jest z kolorówką joko;)
    jak ktoś lubi ten efekt mrowienia to będzie zadowolony, ja za tym efektem nie przepadam;) ale może kiedyś się skuszę:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie używam praktycznie błyszczyków z tego względu, że nie sposób znaleźć specyfik, który nie wywoływałby mrowienia. Ja tego efektu nie znoszę. Mam średnie usta, więc nie potrzebuję powiększania, a wielu producentów błyszczyków tworzy wyroby dające taki efekt.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie się prezentuje, ale ja jednak nie lubię uczucia szczypania, więc chyba się na niego nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. pierwszy, albo ostatni błyszczyk bym wybrała, ale na razie muszę wykończyć to co mam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdyby któraś chciała jeszcze potestować za darmo błyszczyki Joko to na stronie porducenta jest nabó do testów - http://www.nagrodobiorcy.pl/przetestuj-blyszczyk-joko-cosmetics-do-01-09-2014/

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy:)