Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

,

Wydarzenie - Z wizytą u Bobbi Brown.

Share
Pamiętacie jak cieszyłam się kiedy produkty Bobbi Brown pojawiły się w Polsce? Zawsze lubiłam tą markę i śledząc zachodnie blogi i portale czytałam entuzjastyczne recenzje ich kosmetyków. Przy różnych okazjach trafiały w moje ręce i zawsze mi się podobały. Teraz już nie musimy się nagimnastykować, żeby kupić sobie coś z Bobbi Brown, wystarczy wybrać się do Perfumerii Douglas gdzie mają swoje stoiska. Oprócz niesamowitych kosmetyków Bobbi Brown oferuje konsultacje. Umówiłam się na taką wizytę i teraz wam o niej opowiem.
W Douglasie w warszawskich Złotych Tarasach czekała na mnie przemiła konsultantka Bobbi Brown Magda. Dawno nie spotkałam osoby tak lubiącej kosmetyki i umiejącej o nich z pasją opowiadać. Prawdziwie bratnia dusza. Po usadzeniu mnie na krzesełku i wypełnieniu ankiety dotyczącego mojej cery, Magda mogła pokazać mi produkty idealnie dobrane do moich potrzeb. Marka Bobbi Brown kojarzy się nam głównie z kosmetykami do makijażu, więc bardzo zainteresowała mnie ich linia kosmetyków pielęgnacyjnych. W pięknych szklanych słoiczkach znajdziecie kosmetyki o starannie skomponowanych recepturach, bazujących na naturalnych olejkach i wyciągach z roślin. Produkty do mycia twarzy dobrane do rodzaju cery, wygodny zestaw podstawowy Bobbi,s Skincare Basic to zestaw 3 produktów: kremowy Lathering Tube Soap, peeling Buffing Grains i Protective Face Lotion SPF 15.
Mi spodobał się żółciutki Extra Balm Rinse, to jest prawdziwy przebój. Cała bateria kremów do twarzy i pod oczy, kosmetyków do zadań specjalnych, takich jak Extra Soothing Bal, który radzi sobie z problemem jakim są np. suche skórki podkreślone podkładem. Zamiast w rozpaczy zmywać makijaż, wystarczy odrobina tego różowego, gęstego balsamu ogrzana w palcach i delikatnie wklepana w czoło lub nos. Spodobały mi się bardzo kremy koloryzujące: SPF 25 Tinted Moisturising Balm. Baza pod makijaż Vitamin Enriched Face Base jest idealnym pierwszym krokiem przygotowującym twarz do makijażu. Oil free, nie tłusta ale bogata konsystencja idealnie wnika w skórę, pozostawiając śliczny, zdrowy blask. Kiedy obejrzałam i wypróbowałam produkty do pielęgnacji przyszła pora na makijaż. Bobbi Brown słynie ze swoich podkładów i korektorów. Wszystkie zawierają żółte tony by nadawać twarzy zdrowy kolor i niwelować zaczerwienienia. Konsultantka wybrała 3 kolory. Nałożyła mi je na twarz i wtedy sama mogłam przekonać się , który idealnie wtopił się w kolor mojej cery. Każdy podkład czy puder ma swój numer. Mój to 3,5. Jeśli już dobierzesz sobie ten idealny, wybrany odcień , to śmiało możesz sięgać po produkty z wybranym numerem, czy to puder prasowany, czy inny rodzaj podkładu. Trzeba przyznać, że to ułatwia życie. Po nałożeniu
podkładu przyszła pora na korektor pod oczy. Mi bardzo spodobał się ten we flamastrze Tinted Eye Brightener- miał cudowną konsystencję, a jego brzoskwiniowy odcień usunął ślady zmęczenia z mojej twarzy. Bardzo lubię cienie w kremie,a Long Wear Eye Shadow to prawdziwe mistrzostwo. Wybrany dla mnie kolor Ash pięknie podkreślił moje brązowe oczy i ładnie stopił się ze skórą nie podkreślając zmarszczek. Utrzymał się cały dzień bez rolowania i rozmazywania. Magda zaproponowała mi makijaż Sokey Eyes co przyjęłam z entuzjazmem. Kreski namalowane eyelinerem w żelu ( Bobbi Brown ma jeden z najlepszych na świecie) Long Wear Gel Eyeliner w kolorze czarnym, precyzyjne, o głębokim kolorze zostały przez Magdę bardzo umiejętnie roztarte na cieniu, tworząc zjawiskowy efekt Smokey. Wytuszowane rzęsy, przeczesane żelem brwi i moje oczy wyglądały ( nie wstydzę się przyznać) pięknie. Zdobywca nagród Róż Blush w kolorze Peony w intensywnie różowej barwie nadał policzkom blasku i awansował do mojej listy Must Have na ten sezon.

Usta nawilżone i wygładzone balsamem Lip Balm SPF 15 z słodkiego metalowego pudełeczka, błyszczały bardzo ładnie, ale nadano im kroplę koloru pomadką Creamy Lip Color. Przez cały czas z nieskończoną cierpliwością Magda odpowiadała na moje pytania, pokazywała mi interesujące mnie produkty i przybliżała filozofię marki Bobbi Brown. Na koniec otrzymałam kartę z wypisanymi nazwami wybranych kosmetyków i propozycją makijażu. Pełen profesjonalizm, wiedza i doskonałe oko w doborze kolorów. Warto umówić się na taką wizytę, zapoznać się z produktami, dobrać sobie podkład lub inny kosmetyk i poprosić o wskazówki dotyczące makijażu. Duże brawa, ja byłam pod wrażeniem. Polecam.

6 komentarze:

  1. A czy takie konsulatcje są płatne? Bardzo fajny reportaż z konsultacji, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, a co zakupiłas?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny Extra Soothing Bal, Lip Balm SPF 15, róż Peony i puder w kamieniu. Marzy mi sie jeszcze pielęgnacja:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze wiedzieć, że w BB konsultacje są za darmo ;) Na pewno skorzystam ;) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Marzę o kosmetykach tej firmy, ale jak dotąd są dla mnie zbyt drogie ;/ ale może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy:)