Dobrego nigdy za wiele
Nie wiem ile kosmetyków ma przeciętna kobieta, ale ja mam ich naprawdę dużo. Nie wszystkie były strzałem w dziesiątkę i co zaskakujące czasami te kupione pod wpływem impulsu spisują się o wiele lepiej niż te wybierane z namysłem po sprawdzeniu opinii o nich w internecie. Te które widać na zdjęciu to tylko mała cząstka mojej kolekcji, ale za to bardzo często używana i lubiana.
Eyeliner
Mój ulubiony eyeliner we flamastrze Maybelline Line Definer Liquid Eyeliner . Naprawdę łatwo robi się nim kreskę. Tani i niezawodny. Mam go już kilka miesięcy. Nie wysycha, nie kruszy się. Czerń jest intensywna i ładnie trzyma się na oku. Inna zaleta to cena. naprawdę dobry flamaster za niewielkie pieniądze.
Błyszczyk
Dwa błyszczyki w tubie i z pędzelkiem. Pierwszy to tańszy błyszczyk Gosh On stage cool lip balm nr 104 i 105, daje ładny połysk, mam malutkie drobinki, długo się trzyma, lekko się klei. Ma miły miętowy zapach, lekko brzoskwiniowy transparentny kolor. Polecam. Tak mi się spodobłl, że kupiłam drugi lekko fioletowy.
Błyszczyk Diora addict ultra gloss reflect 537 kupiony okazyjnie na wyprzedaży za 50 zł. ( co wciąż mnie cieszy). Lekki z drobinkami pięknie mieni się na ustach złoto i różowo . Nie klei się i długo trzyma. Mam wrażenie nawilżonych ust. Kolor transparentny i leciutki. Idealny na lato.
Szminka w kremie Cremy lip glaze Bell 013 kolor nagich ust, piękne kremowe krycie. Nie wysusza śłicznie się trzyma. I kosztuje mało. szkoda, że nie udało mi się znaleźć czerwonej.
Kredki do oczu
Tańsza czarna wodoodporna Pierre. kupiona pod wpływem chwili. Naprawdę przyzwoita kredka.
Miękka, intensywny kolor, ładnie się trzyma.
Droższa kredka Shiseido The Makeup Eyeliner Pencil nr 1 black ,czarna kupiona w promocji dla stałych klientów Sephory 20% taniej. Bardzo ją lubię. Miękka, mocno czarna ładnie rysuje kreskę. Może ciut się mazać w kącikach gdy łzawią mi oczy pod wpływem słońca. Wydajna.
Cienie
mam ich tak dużo że opowiem o nich innym razem.
Puder wciąż poszukuję ideału. Mam chęć na mineralny. Zamówiłam próbki w Every day minerals. Jak przyjdą opiszę je. Bardzo na nie czekam.
Tusz
Tusz ideał Dior Diorshow Blackout Mascra. Wielka szczoteczka, czarna czerń, rzęsu widoczne i nie posklejane. Ja mam rzęsy krotkie i proste. Ten tusz sprawdził się doskonale.
Tańszy już kilkakrotnie kupowany Max Factor 2000 kalorii. Kocham go, mała cena, duża jakość.
Efekt nie tak spektakularny jak ten od Diora ale naprawdę OK.
Róż
mam róż Bourjois nr 32 piękny brzoskwiniowy kolor. Róże tej firmy to prawdziwe klasyki. Polecam.
Make up
nie mam ulubionego do tej pory raczej nic mnie nie zachwyciło. Mam kłopotliwą cerę i większość zamiast zasłaniać podkreśla niedoskonałości jak skórki i pory.
Te i inne kosmetyki zajmują sporo miejsca w łazience. Trzymam je nieprofesjonalnie w 2 koszykach. Powoli zastanawiam się nad ładnym kuferkiem, który pozwoli mi zapanować nad bałaganem
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Porozmawiajmy:)