Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

Szczęśliwi czasu nie mierzą?

Share
Ręka do góry, kto ma teraz zegarek na nadgarstku. Ponoć szczęśliwi czasu nie mierzą, ale ja lubię wiedzieć, która jest godzina.


Obecnie zegarka nie mam, ale kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez zgrabnego zegareczka. Odruch sprawdzania godziny ( uwaga na trzymane gorące napoje:) towarzyszy mi jednak nadal. Patrzę wtedy na pusty nadgarstek. Ale od kiedy zniszczyłam ostatniego Swatcha, to tylko moja komórka pokazuje mi, która jest godzina.




I to jest smutne trochę, to całe gmeranie po kieszeniach, po torebkach by spojrzeć na wyświetlacz, tak jak zakochana nastolatka sprawdzająca co godzinę czy on  dzwonił czy nie.

A zegarek potrafi być taki piękny. Potrafi być jak modne akcesorium, jak dobra inwestycja, jak sentymentalna pamiątka.  Mam zegarek po moim dziadku, nosiłam go w liceum na męskim, skórzanym pasku, pamiętam też mój pierwszy zegareczek, małą złotą Czajkę oczywiście ruską, która gdzieś przepadła przez ten czas.

Od lat kupowałam Swatche na rozciąganej bransoletce, ale trudno trafić na ten model, więc jeśli taki zobaczycie to dajcie znać, bo tęsknię za zegarkami.

Kończę z pozdrowieniami dla wszystkich kupujących jeszcze zegarki. Niech wam tykają tylko szczęśliwe godziny:)

15 komentarze:

  1. Ja nie noszę z dwóch powodów. Nie uwierzycie mi ale powiem :) 1. Zapominam o zegarku i wkładam łapki do wody i tam gdzie zegarkom nie służy. 2. Nie znam się na zegarku analogowym tj. z tarczą i wskazówkami..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha,mam to samo,albo pod wodę,a jak już uda mu się przeżyć,to musi mieć wszystkie 12 cyferek,bo inaczej nie wiem,która godzina,albo źle na łapie zapnę:) no to sobie dałam spokój,w komórce mam i wystarczy.

      Usuń
  2. Lubię zegarki, mam jeden - męski, zmieniam bransoletki oraz paski i od razu jakbym miała nowy zegarek :) Ale teraz nie mam go na ręce, nie zawsze go noszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam zegarek i nie wyobrażam sobie też codziennego życia bez niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w tym roku kupilam jakies 4 albo 5 zegarkow :P ... i jeszcze pare mam na liscie ale to moze juz w przyszlym hehe... na tem wyczerpalam limit ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nadal szukam idealne zegarka..:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam dwa zegarki, ale noszę namiętnie jeden z nich.. drugi leży sobie w pudełeczku i czeka na lepsze czasy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam Karla, dostałam na urodziny i jestem w nim absolutnie zakochana :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od listopada zeszłego roku mam piękny srebrny.
    Prezent urodzinowy od mojego Robala :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie wyobrazam sobie zycia bez zegarka. Mam jeden, stalowy na bransolecie z Casio i sprawdza sie swietnie. Na Mazurach przeszedl chrzest bojowy bo nagrzewal sie w upalny dzien na sloncu a potem ladowal w zimnym jeziorze i tak kilka razy;-) Nic mu nie jest i do tej pory wesolo sobie tyka:-D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam dwa - jeden w złotym kolorze, jeden w srebrnym. Oba uwielbiam i noszę zamiennie każdego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie zegarków sporo, sportowe i bardziej eleganckie ale od jakiegoś czasu nie rozstaję się z prezentem jakim jest złoto-srebrny Timex na bransolecie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobry zegarek jest jak inwestycja, wystarczy spojrzeć ile kosztują omegi albo tissoty, poza tym ostatnio zegarek zastępuje w dużej mierze biżuterię i nie tylko traktowany jest jako przedmiot użytkowy, ale też jako dodatek. Mam 3 zegarki, z których jestem zadowolona i więcej nie potrzebuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne obie wersje mi sie podobają ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zegarki są świetne, ale ja zazwyczaj rano z pośpiechu zapominam założyć.. :)

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy:)