Co poprawia kobiecie nastrój? Zakupy. Co poprawia nastrój blogerce kosmetycznej? Kupowanie kosmetyków rzecz jasna. Tylko jak kupować je mądrze?
Każda z nas ma własny shopping style. Ja po laaatach wizyt w drogeriach i perfumeriach mam swój sposób.
1. Czy wiesz czego chcesz?
Co masz zamiar kupić? Wiesz co jest ci potrzebne, czy tylko masz ochotę kupić c o ś ?
Zrób listę.
Przejrzyj kosmetyki które masz w domu. Bez litości wywal te które od lat kamienieją w szufladzie i te które już wygrzebałaś do dna. (Pamiętaj tusz do rzęs powinno się wymienić po ok 3 miesiącach od otwarcia, szminkę po około 8 miesiącach używania.)
Gdy wiesz już co jest ci potrzebne zanotuj rodzaj, markę i kolor sprawdzonego produktu do którego chcesz wrócić lub poszukaj informacjo o nowościach które cię interesują ( najlepiej na blogach:)
2. Zanim ruszysz na zakupy rozejrzyj się za promocjami. Czy Sephora ma swój 20 % rabat, a może Rossmann daje obniżki 40 % na kolorówkę. Warto też dowiedzieć się wcześniej jakie gratisy przy zakupie oferują marki by potem nie żałować że wydałaś za mało o 10 zł i nie otrzymałaś kosmetyczki z miniaturkami( robiłam tak więc wiem co mówię)
3. Jesteś w sklepie wszystko kusi i woła : kup mnie. Nic z tego . Trzymaj się listy. Nie daj się wmanewrować sprzedawczyniom, które bardzo chcą sprzedać ci towar, pytaj, słuchaj, ale nie decyduj się na zakup tylko dlatego że sprzedawczyni powiedziała, że w tym czy owym ci do twarzy. W domu możesz spojrzeć na zakup inaczej.
4. Zawsze próbuj, lub poproś o próbkę do domu. Gdy czegoś nie wiesz nie wstydz się pytać.
5. Zwróć uwagę na światło, szminka lub podkład będzie w dziennym oświetleniu wyglądać inaczej. Noś lustereczko w torebce i wyjdz na chwilę ze sklepu by obejrzeć się w naturalnym świetle.
6. Zbieraj punkty na karty lojalnościowe, często dzięki posiadaniu takiej karty dowiesz się o specjalnych ofertach.
7. Stop. Masz już zakupy w koszyczku. Przejrzyj je uważnie . Czy naprawdę potrzebujesz tych wszystkich kosmetyków? Jeśli tak , płacisz, ale odłożenie jednego poprawi co humor i poczujesz się oszczędna i rozsądna.:)
8. Przy kasie nie wstydz sie poprosić o próbki do zakupu, są tam dla ciebie. Gdy interesuje cię jakaś konkretna nowość poprosty zapytaj o nią.
Wróć do domu i ciesz się z zakupionych skarbów:)
Jaki macie sposób na mądry shopping?
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab
Podoba mi się poradnik. Niestety, często gdy wpadam do drogerii idiocieję. Zdrowy rozsądek? A co to takiego? Przecież 4 niebieski lakier jest inny od pozostałych 3, a koralowa szminka zawsze się przyda :D
OdpowiedzUsuńteż tak miałam,a potem10 pomadek nude i same czerwone lakiery :D
UsuńTo tak jak ja :)
UsuńTo moje szminki mają więcej :D
OdpowiedzUsuńA co do próbek jak robie zakup za 200-300zł słyszę "właśnie się nam skończyły" i mina jakbym żebrała.
Znam to...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOjj myślałam że pomyliłam wpisy. ;) Moje tak samo jak mascary. :D A z próbkami jest podobnie. :/
Usuńpodobny do twoich :) zawsze robię rozeznanie w promocjach i zapasach :) chyba,że przypadkiem trafię do drogerii to czasem pozwolę sobie na małe co nie co,ale z reguły też są to rzeczy których aktualnie potrzebuję lub bardzo chcę wypróbować...tylko te próbki niechętnie dają :/
OdpowiedzUsuńNiektóre z tych rad to złote rady! Dla mnie zwłaszcza punkt nr 3 - już nie raz zdarzało mi się kupować coś pod wpływem namowy sprzedawczyni (mój hit to podkład Teint Idole Silky Mat, który będę chyba do śmierci wspominać - wydałam na niego 180zł - bez żadnych zniżek, nic po prostu :P A dla studenckiego budżetu do była masakra. Podkład okazał się katastrofą - nic nie zakrywał, okazał się za ciemny dla mnie, a w ciągu dnia jeszcze dodatkowo ciemniał... No porażka na całej linii ;P Gdybym tylko wtedy nie posłuchała zachwalań pani w Douglasie...).
OdpowiedzUsuńJestem minimalistka w sprawach kosmetyków więc jeżeli dany kolor lub odcień już mam to nie dokupuję kolejnej sztuki innej marki. Rzadko kiedy kupuje coś bo mi się spodobało bez sprawdzania tego w internecie. Często korzystam z promocji, jednak jeżeli akurat nie ma czegoś na promocji a musze kupić po prostu to kupuję. Nie mam parcia na zakupy:)
OdpowiedzUsuńCała prawda:) Ja jednak często robie zakupy na spontanie - czasem uświadamiam sobie,że własnie tego chcę:)
OdpowiedzUsuńWmanewrowac sie raczej nie dam:)
To następnym razem idziesz ze mną i będziesz mnie pilnować ;)
OdpowiedzUsuńJa ze spontanicznych zakupów już wyrosłam :)
OdpowiedzUsuńTeraz już tylko z listą.
Jasne i przejrzyste. Trzeba sobie wydrukować i schować do portfela :D
OdpowiedzUsuńheh, szkoda ze te probki nie zawsze chca dawac ;)
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj trzymam sie listy (ktora chyba jednak jest za dluga)... heh czemu wszystko jets takie piekne w Sephorze??
Ja juz wyzbylam sie wstydu proszenia i probki, przeciez one sa dla klienta i nie interesuje mnie prz tym czy robie zakupy za 2 czy 200 zl :P
OdpowiedzUsuńproszenia o probki*
UsuńNie mam tak dużo kasy żeby sobie pozwolić na wmanewrowanie. :D Zawsze kupuję to po co przyszłam, jeśli nie ma idę gdzie indziej. Nie przeszkadza mi to w testowaniu np. nowej pomadki po którą przyjdę w dogodniejszych warunkach. Mądre porady. :)
OdpowiedzUsuńDzięki, dobre porady. :)
OdpowiedzUsuńproszę bardzo:)
UsuńDo większości tych zasad się stosuję :) ale jak wiadomo, nie zawsze...
OdpowiedzUsuńu mnie drogerii porządnych nie ma, żadnej sieciowej w ok 10 km ;-) rozsądnie zamawiam online :-D
OdpowiedzUsuńtak też bywa, chyba bezpieczniej dla portfeala:)
UsuńWydrukuję sobie i schowam do portfela - mam nadzieję, że to pomoże :D
OdpowiedzUsuńsuper:) cieszę się że się spodobało:)
Usuńu mnie bywa różnie.. czasem idę po coś konkretnego, a czasem po COŚ właśnie :D
OdpowiedzUsuńz tym c z y m ś to najgorzej bywa:)
UsuńNa szczęście (dla portfela) rzadko zdarzają mi się spontaniczne zakupy. Kupuję to, co zaplanowałam :)
OdpowiedzUsuńJa za to często kupuję kosmetyk którego nie miałam w planach. Często chodzę po " coś" .
OdpowiedzUsuńjutro zaczyna sie promocja w rossmannie a ja dzis ide na rekonesans w celu zrobienia listy i trzymania sie jej :)
OdpowiedzUsuńfajne te ich promocje
UsuńOj mi by się taki mądry sposób na shopping przydał... :D
OdpowiedzUsuńNo cóż, ja jestem cieniomaniaczką - po prostu omijam Inglota i jakoś to leci. Gorzej jak wejdę... :P
OdpowiedzUsuńJa ostatnio staram się robić zakupy z głową. A droższe kosmetyki zawsze testuję przed kupnem:)
OdpowiedzUsuńJak mam coś od dłuższego czasu na liście, to przy przypływie gotówki od razu po to idę :D A jak jestem w drogerii i coś mi się spodoba, to jak do jutra mi nie przejdzie to znaczy, że to chcę, ale zazwyczaj kończy tak, że po to nie wracam:)
OdpowiedzUsuńlista, promocje i przejrzenie blogów oraz swojej kosmetyczki to najrozsądniejsze co można zrobić by nie zbankrutować;)
OdpowiedzUsuńja tam zawsze ide na zywiol :D :D ... zadne tam listy :P ... na COS zawsze mam ochote ale nie kupuje na sile, jak mi nic w oko nie wpadnie to wychodze bez niczego :)
OdpowiedzUsuńja to samo....na zywiol. Ale cos musi mi sie podobac zeby to kupic.
UsuńMaus, uwielbiam czytać o Twoich zakupach, zaszalejesz czasami dziewczyno:)
Usuń