Złocisto-miodowe dni, upalne i bzyczące pszczołami w dzień, a komarami wieczorem. Nocne niebo wypełnione gwiazdami aż po nasz dach. Grzejemy się przy kominku, bo noce już chłodne. Jeden dzień deszczu na same słoneczne to niezły wynik.
Nie rozstaję się z kremami z filtrem z mojej wypchanej do granic kosmetyczki. Krem Vichy Capital Soleil SPF 50 Mattfying face fluid dry touche ląduje na twarzy, dekolt, ręce i inne kawałki broni wierny Pharmaceris Krem ochronny o twarzy i ciała dla niemowląt i dzieci, z którym ganiam też za całą rodziną.
Oto one na pomoście, nad jeziorem jako wierni towarzysze słonecznych i tych wodnych kąpieli. Oba rozprowadzają się dobrze, ten z Vichy jet lżejszy, nie czuję go na twarzy, nie bieli, nie zostawia tłustego filmu, ma ładne , matowe wykończenie.
Krem Pharmaceris jest bardziej treściwy, ale też komortowy. Szybko się wchłania, koi wysuszoną słońcem skórę, nawilża i odżywia. Zawiera olej z passiflory, kwas foliowy i ekstrakt ze złotej algi. Jest delikatny i wodoodporny.
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab
Mam ten sam Pharmaceris i bardzo mnie złości jego tłustość ale spisuje się świetnie:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te kremy Vichy :D zarowno ten do twarzy jak i ten do ciala :)
OdpowiedzUsuńja wolę mniejsze filtry ;)
OdpowiedzUsuńNie znam się na takich kremach. Rzadko ich używam ;(
OdpowiedzUsuńja wtym roku postawiłam na Ziaję Sopot Sun, tylko niższe filtry :)
OdpowiedzUsuńnie kupowałam w tym roku "świeżych" filtrów. postanowiłam zużyć resztki tych które miałam w domu. w ten sposób w ruch poszły głównie ziajki dla najmłodszych. nie przeszkadzała mi ciężka konsystencja oraz to, że produkty bieliły. dla mnie najważniejsze było to żeby skutecznie chroniły przed ostrym słońcem i cóż... w pełni spełniły moje oczekiwania. opalenizna jest ladnie utrwalona, nie zmywa sie z mydłem a skóra jednocześnie nie była poparzona czy podrażniona ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich.
OdpowiedzUsuńMam Vichy i pozostanę mu wierna:)
OdpowiedzUsuńMam cerę mieszaną więc poszukuję takiego kremu z filtrem, aby mnie nie zapychał. Istotnym jest dla mnie, by krem z tak wysokim filtrem nie tłuścił skóry (nie znoszę uczucia lepkości), nie bielił i nie powodował niespodzianek... Zobaczymy, mam na oku LRP właśnie z takim przeznaczeniem :)
OdpowiedzUsuńStanowczo uznaję konieczność stosowania filtrów, ale używając 50 byłabym blada jak ściana, a w lato lubię złapać trochę kolorku, więc urlop zaczynam od spf 30, w miarę upływu czasu schodząc do 20... ;) 30 za to zawsze staram się stosować na wszelkie znamiona i zazwyczaj na twarz
OdpowiedzUsuńKoniecznie z filtrem, mam i chwalę....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuń