Ile można mieć cieni i lakierów? Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Znając nas urodowe maniaczki i wieczne kosmetoholiczki, bardzo, bardzo dużo.:)
Tylko kiedy sprawdzicie kuferki, toaletki i kosmetyczki, zauważycie pewnie, tak jak ja ostatnio, jak często mam kosmetyki w podobnych kolorach. Wiadomo, że każda z nas ma grupę kolorów w których wygląda najładniej i po które sięga najczęściej. W sklepie ręce same wyciągają mi się do beżowych, fioletowych, granatowych, zielonych, złotych, piaskowych ( i kilku innych) odcieni. Takich cieni mam najwięcej.
Ostatnio trochę już mi się nudzą. I tu wkraczają kosmetyczne kameleony.
Cień lub lakier o niejednoznacznym kolorze, w jednym świetle taki, pod innym kątem siaki, ale zawsze piękny. Mmmm, to lubię.
Oto dwa klasyczne kameleonki. Wszystkie je znamy:)
Catrice i Misslyn nr 722
oraz holograficzne cienie do powiek Wibo Lovely nr 1 który jest TU
Jakie wy znacie, podpowiedzcie proszę:)
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab
Inglot 407 pearl jest takim trochę kameleonem, niby pomarańczowy kolor, ale opalizuje też na żółty i złoty. śliczny, uwielbiam ten kolor
OdpowiedzUsuńsuper, trafia na moją listę zakupów:)
Usuńpolecam go, na prawdę jest prześliczny :)
UsuńBardzo ciekawy lakier, ciekawa jestem jak będzie wyglądał na pazurkach ;)
OdpowiedzUsuńMACowy Club :) ni to zieleń, ni to brąz.. nie to nie wiadomo co ;)
OdpowiedzUsuńchoć on jest chyba w klimacie tego Catriska, co pokazałaś :)
wygląda baaaardzo obiecująco, koniecznie pokaż go na pazurkach!
OdpowiedzUsuńRównież jestem ciekawa jak ten lakier będzie wyglądać na paznokciach i czekam na zdjęcie jakies! :)
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś ten cień? Bo u mnie go nigdzie znalesc nie moge..
już dawno temu w naturze przy metrze centrum
UsuńLakierów i cieni nigdy za wiele :D Im więcej tym lepiej :P A te lakier jest wspaniały, ciekawe jak prezentuje się na pazurkach ;)
OdpowiedzUsuńmam bardzo podobny lakier z Sephory :)
OdpowiedzUsuńlakier cudny :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę to cudo :)
OdpowiedzUsuńOjj ile ja się naszukałam kameleona z Catrice...Ale w końcu dorwałam go (po 5tej chyba wizycie w Naturze)
OdpowiedzUsuńja tez dlugo na niego polowalam:)
UsuńUwielbiam ten cień :-)
OdpowiedzUsuńchciałabym jedno i drugie! :D
OdpowiedzUsuńNie znam kosmetycznych kameleonów, ale Twój post bardzo mnie zaintrygował... udaję się na poszukiwanie! :)
OdpowiedzUsuńja mam coś podobnego z Douglasa :)
OdpowiedzUsuńco konkretnie?
Usuńmam Catrice'owego kameleona - więcej niestety nie znam :-)
OdpowiedzUsuńi również chętnie dowiem się o innych okazach :-)
Ja najbardziej lubię brązy, ten lakier jest bardzo niecodzienny ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten lakier :)
OdpowiedzUsuńTen cień z Catrice ciągle za mną chodzi:)
OdpowiedzUsuńHmmm ładny ten lakier ;) Nigdy takiego kameleona upolować nie mogę, albo nie mam do nich szczęścia.
OdpowiedzUsuńMuszę przegrzebać swoje zasoby w poszukiwaniu kameleonów :) Ciekawe ile znajdę :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie daj znac ile:)
Usuńlakier nie w moim guscie, ale cien jest sliczny
OdpowiedzUsuńŁadny lakier . Dziękujemy za komentarz na blogu . Ps. znowu nowa notka . Przeczytasz?
OdpowiedzUsuńjuz zagladam:)
UsuńJa z kamelenów znalazłam cienie Meis, które nie dość że są bardzo tanie to jeszcze w zależności od sposobu nałożenia i światla zmieniają kolor
OdpowiedzUsuńnie znam , co to za marka?
Usuńooo tak ten lakier jest przeecudny:)
OdpowiedzUsuńLakier dostępny w PL? No i kiedy zdjęcia na paznokciach? Czekam i przebieram nóżkami:D
OdpowiedzUsuńdostepny:)
UsuńHihi, można tez mieć cztery cienie i zero lakierów. Ale ponieważ każdy ma swoje słabości - zarazem mieć ponad sto flaszek perfum. :)))
OdpowiedzUsuńcałkowicie to rozumiem, tylko co jest ze mna, ja moge miec tony cieni, lakierow, ale zapachow tez:)
UsuńJesteś wszechstronna!
UsuńA poważnie: ja myślę, że póki kontrolujesz swoje finanse, nie wydajesz na przyjemności kasy na życie, na opłaty, na naukę, na dziecko wreszcie - póty możesz sobie tych przyjemności mieć do woli i bez stresu. Mam tysiące książek, setki płyt, sporo ponad sto flaszek perfum i nikt na tym nie cierpi. Jestem pewna, że jest mnóstwo rzeczy, których ja nie muszę i Ty też wcale nie chcesz mieć: może nie masz trzystu kapeluszy, może nie kręcą Cię futra, może nie kolekcjonujesz pocztówek, znaczków, numizmatów. Ale ogólnie kolekcjonowanie "czegoś" jest fajne. Szczególnie jeśli ubarwia życie, a nie zastępuje go. Prawda? :)))
Pozdrawiam najserdeczniej. :*
Jestem tego samego zdania - dopóki nie zadłużasz kart kredytowych wszystko jest ok ;) Życie i tak czasem daje w kość, trzeba je jakoś ubarwiać :)
UsuńPatrząc na ten lakier wydaje mi się, że jest całkiem podobny do lakieru z Catrice, który kupiłam niedawno i też nazwałam go kameleonkiem;) Zapraszam na mojego raczkującego bloga http://www.zpazurkiem.blogspot.com/ na którym można o nim poczytać;) Swoją drogą ja też jestem lakieroholiczką i wydaje mi się, że akurat w tej kwestii nie ma ograniczeń;) Dołączam do Obserwatorów i zapraszam do mnie;)
OdpowiedzUsuńPrzepadam za duochromami. Ciekawe kameleony są w pigmentach Inglota: oliwkowo żółty, brązowo-zielony sypki odpowiednik Macowego Club, pomarańczowo-różowy...
OdpowiedzUsuńFajny ten cień, ale jakoś nie umiem się nim umalować :) i tak leży biedaczek.
OdpowiedzUsuń