Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

Jak suszę pędzle czyli moja maszyneria:)

Share
Robię makijaż przy użyciu pędzli. A jak wiadomo o pędzle trzeba dbać, należy też regularnie je prać. I do tego momentu wszystko idzie łatwo. Piorę je delikatnym szamponem, czyste i mokre czekają na następny krok. Pędzelki uprane trzeba wysuszyć. To oczywiste. Raczej nie główkami do góry, raczej nie na leżąco. Czyli jak?

Widziałam kilka sposobów. Ale mam swój własny.

Tylko się nie śmiejcie.

By wysuszyć moje pędzle potrzebuję stosik klocków lego ,kilka gumek recepturek jedno dziecko i jego wyobraźnię.


A oto rezultat. Moja własna maszyneria do suszenia pędzli:)



A Wy jak suszycie swoje?

42 komentarze:

  1. dobry patent :D i jaki pomysłowy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. haha, rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha ja nie ma dzieciaka, nie mam komu podebrać klocków więc susze na leżąco na ręczniku papierowym :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto mieć dzieci. ;D
    Oni to mają wyobraźnię. :PP

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny patent

    http://www.glamfashionrock.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja suszę często na leżąco i nic się z nimi nie dzieje - nie odkształcają się, nie rozklejają. Nieraz podkładam jakąś książkę aby były pod kontem. Jak mam więcej czasu to biorę takie gumki recepturki i wiążę na trzonku tworząc taką jakby liczbę 8 - biorę klamerkę i zaczepiam z jednej strony, następnie wieszam na sznurku do prania lub suszarce. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. no nie powiem - bardzo pomysłowe :) ja moją niewielką ilość pędzli suszę na brzegu szafki czy też parapetu

    OdpowiedzUsuń
  8. hahaha boskie :D:D


    ja pedzle susze na leżąco :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To teraz nic tylko przerobić to na robota i sprzedawać za grube pieniądze :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Genialne! Ja suszę na leżąco na szklance. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. hahaha Ty tak na serio? nie no, rewelacyjny pomysł! :D potrzeba matką wynalazków :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Warto mieć kreatywne dziecko :)
    Super patent :)

    OdpowiedzUsuń
  13. hhehe, ale się uśmiałam :)
    Brawo za profesjonalizm :P
    Pomysł boski

    OdpowiedzUsuń
  14. W internetowych sklepach dla plastyków można kupić sprzęcik do mycia pędzli, ale nadaje się też do suszenia. http://www.artequipment.pl/index.php?p302,naczynie-do-mycia-pedzli-aluminiowe
    Albo można samemu takie coś skonstruować, chyba prostsze od konstrukcji z lego. Ale gratuluję pomysłu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. poprostu REWELACJA :D juz dawno wpis na żadnym blogu nie wywolał u mnie takiego uśmiechu,
    gratuluje pomyslowosci

    OdpowiedzUsuń
  16. uu, mój komentarz wcięło:/

    fajny patent, choć przy ilości jaką ja posiadam raczej by się nie sprawdził. Często muszę wyprać i wysuszyć kilkadziesiąt pędzli jednocześnie :)
    Wygląda jak dźwig tudzież wyciąg :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Haha :D
    świetne i pomysłowe :) naprawdę wykazałaś się inwencją twórczą :D

    OdpowiedzUsuń
  18. oficjalnie popłakałam się ze śmiechu :D

    OdpowiedzUsuń
  19. wygląda świetnie!!!!!!!!!!!!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. rewelacyjny sposób! chyba odwiedzę siostrzeńca ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. hehehe ale sie usmialam- ale na powaznie, trzeba miec wyobraznie tworcza:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Haha, mi tylko tego dziecka brakuje :) Na pierwszy rzut oka myślałam, że to jakiś cyborg. Mój musiałby mieć znacznie więcej ramion, bo jestem pędzlomaniaczką...Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetna konstrukcja. :) Muszę pokombinować coś z jakimś zestawem. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. hehehe oj poprawiłaś mi humorek

    OdpowiedzUsuń
  25. gratuluję wyobraźni autorowi tego cuda;D świetne;D

    OdpowiedzUsuń
  26. Cudne! po prostu cudo! W kategorii moich ulubionych postów blogowych chyba pobiłaś wszystkie inne. :)))

    OdpowiedzUsuń
  27. hahahaha :) Nie wpadłabym na to!! Świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  28. hehe
    ja suszę pędzle na leżąco i jest ok

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajny patent:) Nie wpadłabym na coś takiego:) Ja nimi "maluję" po suchym ręczniku przez co tracą większość wilgoci, potem już łatwo dosychają.

    OdpowiedzUsuń
  30. jak zobaczyłam najpierw zdjęcie to sie zastanawiałam co to może być, a tu maszyneria do suszenia pędzli, boskie! Hehe uśmiałam się :P ale każda metoda jest dobra, ważne że pędzle czyste i suche :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. hahahahha umarłam xD no meeega xD ale z klockami lego duplo mojego synka raczej by to nie wypaliło ;D

    Ja używam Brush Guards ale kupionych za ok 3zł na ebayu (cena już z przesyłką) więc nie ma problemu żeby mokre pędzelki wstawić pionowo do kubka. (mam tych osłonek recenzje na blogu więc jak szukasz czegoś podobnego to są tam dokładne zdjęcia) Buźka:*

    OdpowiedzUsuń
  32. Hahaha super musze swoje klocki przyniesc z piwnicy

    OdpowiedzUsuń
  33. Hahaha super musze swoje klocki przyniesc z piwnicy

    OdpowiedzUsuń
  34. to chyba mój post roku 2012 :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie ma to jak dobra wyobraźnia, takiego czegoś jeszcze moje oczy nie widziały ;D

    OdpowiedzUsuń

Porozmawiajmy:)