Niedawno drżącą dłonią malowałam znajomą do ślubu. Wszystko wyglądało pięknie, a zwieńczeniem dzieła, zaraz po upudrowaniu twarzy było psiuknięcie nawilżającym sprayem Make up store.
Panna młoda była zadowolona, makijaż wytrzymał tyle i miał wytrzymać, wyglądała pięknie. Ufff.
Przyznam,że ostatnia panna młoda którą malowałam to byłam ja sama, i to dawno temu:)
Dziś przypomniałam sobie o tej przygodzie i postanowiłam pokazać Wam ten kosmetyk.
Używacie takich mgiełek?
Czytaj dalej
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab
Nie ale mnie zachęciłaś....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńciekawy kosmetyk
OdpowiedzUsuń