Do cieszącej się popularnością serii Bio Détox dołączyło ostatnio nowy puder w ciekawym, białym pudełeczku z niesamowitym lusterkiem. To Bio Détox Organic Perfecting Powder, który spełnia potrzeby świeżej, czystej i ujednoliconej cery. Puder zabezpiecza przed zanieczyszczeniami środowiska, jednocześnie sprawiając , że skóra wygląda pięknie.Zawiera 100% naturalnych składników, potwierdzonych certyfikatem Ecocert, które udoskonalają i oczyszczają cerę.
- roślinny chlorofil - dotlenia skórę, jest też naturalnym filtrem oczyszczającym skórę z zanieczyszczeń środowiska zewnętrznego oraz toksyn,
- cząsteczki pudru lnianego - absorbują sebum, matują skórę, nie wysuszając jej i nie blokując porów,
- nasiona drzewa Moringa - oczyszczają i chronią komórki skóry przed szkodliwym wpływem zanieczyszczeń środowiska zewnętrznego, zabezpieczają ją też przed zatykaniem się porów
- tlenek cynku – o właściwościach ściągających , zmniejsza pory skóry.
Gładka i komfortowa formuła doskonale rozprowadza się na skórze i zapewnia
jej idealne krycie przez 8 godzin bez efektu maski.
Ultra naturalny makijaż jest łatwy do uzyskania dzięki mieszance trzech pudrów:
- krzemionki - ma właściwości optycznie ukrywające niedoskonałości skóry,
- mineralnych pigmentów - odbijają światło, ujednolicając cerę,
- talku - ma transparentne właściwości kryjące.
Dostępny jest w 4 odcieniach.
Cena: 57zł / 8g
Najpierw zwróciłam uwagę na panoramiczne lusterko,które pozwala zobaczyć całą twarz.
Umieszczone na obrotowym zawiasie może zmieniać pozycje o 360 °. Do pudru dołączona jest gąbka. Jednak wolę nakładać go pędzlem. Gąbeczka sprawia,że krycie jest dla mnie zbyt mocne. Pędzlem nabieram odrobinkę i omiatam twarz. Puder lekko rozświetla i matuje cerę. Moja przetłuszcza się trochę w strefie T i na jej potrzeby matuje w sam raz. Podoba mi się nietypowe opakowanie.
prawie 60 zł za 8 g produktu to chyba już lekka przesada ;D
OdpowiedzUsuńTeż napisałam dzisiaj o tym pudrze, telepatia chyba ;-)
OdpowiedzUsuńdałam się na niego namówić w Superpharm (był w promocji za 37zł) i nawet nie żałuję. Cieszę się, że nie posłuchałam konsultantki w sklepie i wybrałam inny odcień niż ona mi zaproponowała - nie wiem dlaczego, ale espedientki zawsze podsuwają mi za ciemny kolor... Nie ważne. Puder sprawdzi się latem, szczególnie wtedy gdy nie mamy ochoty nakładać podkładu, gdyż Bio Detox świetnie wyrówna koloryt i przykryje mniejsze niedoskonałości. Na cała twarz nakładam go pędzlem podobnym do kabuki, aby usyskać średnie krycie, a zaczerwienione miejsca i przebarwienia poprawiam gabeczką. Podoba mis ię efekt jaki daje - matuje, ale nie jest to taki płaksi, suchy mat, tylko lekko satynowy, zdrowy.
OdpowiedzUsuńPiękności a jak się plasuje porównując go z roll on Loreal?
OdpowiedzUsuńja mam podkład z tej serii, ale nie jestem z niego zadowolona
OdpowiedzUsuńCześć. Przepraszam, że dawno nie zaglądałam do Ciebie tutaj na bloga, postaram się to zmienić i częśćiej wpadać:)) Kamcia z woman-revolution.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOpakowanie już mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDobry puder, świetne opakowanie...ja też używam pędzla...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńJa kupiłam w Douglasie za 47 zł i jestem bardzo zadowolona, zakupu nie żałuję - sprawdza się w upał jako kompakt :)
OdpowiedzUsuń