Maseł do ciała z The Body Shop przedstawiać nikomu nie trzeba. Są znane z doskonałych właściwości pielęgnacyjnych i cudownych zapachów już od początku lat 90-tych. Mam wrażenie, że całe to masełkowe szaleństwo zaczęło się właśnie od nich. Kokosowe masło do ciała było pierwszym kosmetykiem The Body Shop jaki kupiłam po pojawieniu się tej sieci w Polsce.
Jednak część klientek potrzebowała czegoś równie fajnego, ale mniej treściwego i tak powstały nowe masła do ciała Duo. To innowacyjne masło oferuje dwie konsystencje o różnej intensywności nawilżenia. Jeżeli masz bardzo suchą skórę jedynie w miejscach takich jak łokcie, kolana, pięty, czy łydki to smaruj je treściwym masełkiem, resztę normalnej skóry smarujesz tym o lżejszej konsystencji i nie obciążasz skóry niepotrzebnie. Fajny pomysł, prawda?
Seria zawiera masła Duo w 4 zapachach: Kwiat Acai, kojąca Wanilia, relaksujący Macadamia i poprawiający nastrój Pachnący groszek.
Formuła do skóry normalnej zawiera: masło shea z Ghany, masło kakaowe z Ghany, olej z brazylijskich orzechów oraz olej z ekologicznie uprawianej soi.
Formuła do skóry suchej zawiera: masło kakaowe z Ghany, olej z brazylijskich orzechów, wosk pszczeli z Kamerunu, olej z orzechów babassu z Brazylii oraz olej z ekologicznie uprawianej soi
Wszystkie składniki pozyskiwane są w ramach programu Wspólnoty Uczciwego Handlu.
W sklepach od czerwca, cena ok:65 zł 200 ml
Uwaga, uwaga w czerwcu cena promocyjna 45 zł:)
Mam 2 masełka o zapachach Macadamia i Kwiat Acai. Macadamia to mój ulubieniec. Pachnie słodko, lekko orzechowo. Obie konsystencje są mile w dotyku i ładnie się rozsmarowują. Ta gęstsza, maślana ( na zdjęciu jest ciemniejsza) jest bardzo bogata, odżywcza, ale wchłania się pięknie, ta lżejsza jest jak klasyczny balsam, lekka i puszysta.Obie doskonale nawilżają i odżywiają skórę, a ich zapach utrzymuje się bardzo długo. Skóra jest po nich miękka i gładka, moja sucha skóra na łydkach odetchnęła z ulgą.
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab
szkoda, że cena taka wysoka...
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa! Dla mnie rozwiązanie 2 w 1 jest idealne, zwłaszcza, że rzadko się smaruję czymkolwiek. Będę musiała się za nimi rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńCena nie zachęca do zakupu, aczkolwiek pomysł fajny ;)
OdpowiedzUsuńWow! Chyba wiem co kupię następnego z TBS! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, choć zastanawiam się czy na początek nie kupić zwykłego masła.
genialnie tutaj! :**
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
http://roxyolsen.blogspot.com/
Dobry pomysł dla tych co mają dwa rodzaje skóry.
OdpowiedzUsuńNiestety zgadzam się z poprzedniczkami że cena nie powala. 65 złotych za 200ml to zdecydowanie za dużo.
Ale może faktycznie produkt jest warty kupienia ;)
Pozdrawiam!
Ostatnio macałam te masełka. Fajna sprawa takie 2w1. Różowe pachnie obłędnie (chociaż nie wiem jaki to zapach)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa tylko ze drogie to kurde:/
OdpowiedzUsuńJa niestety nie miałam okazji ich wypróbować ;<
OdpowiedzUsuńDziewczyny, właśnie się dowiedzialam,że w czerwcu cena promocyjna 45 zł:)
OdpowiedzUsuńBede musiala sie wybrac do sklepu... kusza mnie te maselka :D
OdpowiedzUsuń