
Lubię mieć umalowane paznokcie, jednak marna ze mnie manicurzystka. Wszystkie zasady są znane, używam dobrego lakieru podkładowego, starannie nanoszę kolor ( zawsze wybrudzę palce), używam top couta i niestety, lakiery rzadko kiedy pozostają w stanie nienaruszonym, po przekroczeniu magicznej granicy 3 dni.
Ten wytrzymał 5, wytarły się tylko czubki, nic nie odprysnęło, kolor tylko odrobinkę ściemniał.
A kolor jest przepiękny. Głęboka, czysta czerwień. Zbliżona do koloru krwi. Gładka, bez drobinek, kremowa. Pięknie kryjąca. Ręce wyglądają fantastycznie. Podoba się facetom:)
Jako bonus lakier wysycha całkiem szybko. Polecam
Zrobiłam kilka zdjęć, ale aparat i komputer przekłamuje kolory.


Oj walentynki blisko :) A ten kolor akurat będzie odpowiadac na romantyczny wieczór.:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo ładny kolor, chyba też muszę sobie zrobić czerwone pazurki :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolorek! Właśnie takiego szukałam! :)
OdpowiedzUsuń