Tusz do rzęs jest nie wątpliwie jednym z najczęściej używanych kosmetyków. Wiele kobiet nie wyobraża sobie wyjścia z domu bez pociągnięcia szczoteczką po rzęsach. Muszę przyznać, że sama czuję się lepiej kiedy mam umalowane rzęsy. Oko od razu wygląda lepiej, nabiera wyrazu, a spojrzenie głębi.Tusz jest kosmetykiem niesamowicie popularnym, można z łatwością wybrać właściwy, bo naprawdę jest w czym wybierać. Wszystkie firmy mają go w swojej ofercie, jest dostępny w różnych cenach, rodzajach i kolorach.
Są jednak tusze wyjątkowe, takie które nie znikają po jednym sezonie, a są kochane i wybierane przez tysiące kobiet na całym świecie.
Oto moja subiektywna lista. Nie zawiodłam się na żadnym z nich.
-Dior Dior Show .Duża szczoteczka, mega czerń. Naprawdę spektakularny efekt. Ulubieniec modelek i zwykłych dziewczyn. Moje pierwsze zauroczenie dużą szczoteczką. Doczekał się sióstr Dior Show Blackout, Iconics i Unlimited. Laureat wielu nagród.- Chanel Inimitable.
Ulubiony tusz wielbicielek makijażu Chanel. Jest to tusz pogrubiający, wydłużający i podkręcający w jednym, a dodatkowo specjalna, gumowa szczoteczka idealnie rozdziela rzęsy. Nie da się zrobić nim krzywdy, nie xeruje, nie kruszy się.Daje ładny, elegancki efekt.
-
Yves Saint Laurent Volume Effect Faux Cils. To od niej zaczęło sięszaleństwo efektu sztucznych rzęs. Od lat na topie. Ma rzesze wielbicielek. Dostał wiele nagród. Luksusowe rzęsy stają się rzeczywistością.
- Maybelline Great Lash Mascara. Mój pierwszy tusz, uwielbiam go, nigdy mnie nie
zawiódł. Niedrogi, dobry, skuteczny. I ma takie słodkie opakowanie. Ulubieniec modelek. Prawdziwy weteran. Pojawił się na rynku w 1971 roku. Nieustająco w świetnej formie.Sprzedaje się jeden co 1,2 sekundy. To robi wrażenie.-
Lancome Hypnose. Dramatyczny efekt, mocne uwodzicielskie wrażenie. Intensywnie podkreślone rzęsy. Zawiera witaminę B5. Doczekał się siostry Hypnose Drama. Piękne opakowanie.- L'Oreal Lash Double Extension. Pierwszy
tusz z bazą, który mi się spodobał. I nie tylko mi, został doceniony przez kobiety na całym świecie. Doczekał się też wariacji na swój temat. Fajnie wyciąga rzęsy. Baza pielęgnuje i odżywia rzęsy dzięki ceramidom R. Daje ładny, mocny efekt.
-
Helena Rubinstein Lash Queen. Tusz który przybiera różne barwy od cętek po pióra.Zawsze śliczny i niezawodny, długo utrzymuje się w czołówce. Pielęgnuje, pogrubia i wydłuża.- Max Factor 2000 Calorie. Jeden z moich ulubionych tuszów. Jest na czele list
sprzedaży od dawna. Niezawodny, niezmienny, doskonały. Mocno podkreśla rzęsy, nie kruszy się i nie osypuje. Świetna jakość za dobrą cenę.A jakie są wasze typy na tusze wszechczasów?

Ja lubię brązowe tusze, bo jestem blondynką i wyglądają bardziej naturanie. Lubię Bourjois coup de thaetre 2en1.
OdpowiedzUsuńBourjois ma dobre tusze, ja teraz maluję się na zmianę Chanel, Maxem Factorem i Lancome
OdpowiedzUsuńsą nisamowite. Z kolorowych lubię fioletowe tusze.
świetny brązowy tusz ma Maxfactor. A z tańszych dołożyłabym jeszcze Maybelline.
OdpowiedzUsuń