Moje kosmetyki must have to zdecydowanie ta piątka, używam ich dosłownie codziennie i bardzo je wszystkim polecam
1. Róż w kremie MAC kolor Ladyblush . Cudowny, nietłusty, bardzo trwały. Doskonale się nakłada i stapia ze skórą. Piękny kolor naturalnego rumieńca. Ożywia co rano moją bladą twarz. Dzięki niemu nie wyglądam rano w metrze jak zombi, które wyczołgało się z tunelu:)
2. Podkład Max Factor Xperience kolor Fair Sugar Cane 55. Świetny podkład w rozsądnej cerze. Pięknie się rozprowadza, a ponieważ jest prawie niewidoczny na skórze, chociaż ukrywa co ma ukrywać, nie zajmuje za dużo cennego, porannego czasu. Zostaje go więcej na kawę.
3. Kremowy rozświetlacz pod oczy Ooh La lift Benefit ,jak widzicie zużyłam już prawie cały, a to któreś z kolei opakowanie. Delikatnie rozświetla skórę pod oczami , nawilża ją i leciutko napina. Pozwala uniknąć efektu popękanego wachlarza zmarszczek w kącikach oka. Uwaga, to nie jest korektor kryjący.
4. Tusz Heleny Rubinstein Lash Queen Fatal Blacks w wężowej skórce. Niesamowicie wygodna szczoteczka, widocznie powiększone rzęsy, a to wszystko w dwóch ruchach.
5. Moja ukochana szminka MAC kolor Gem of roses. Naturalny kolor, miękka, niewyczuwalna ma ustach. Trwała i lekko lśniąca. Idealna.
Oczywiście używam też pudru, eyelinera, cieni, bazy pod cienie i innych kosmetyków. Ale te 5 to moje must:)
Do zabawy zapraszam te z Was, które mają ochotę
kuszą mnie bardzo te podkłady MF...
OdpowiedzUsuńOoh La lift Benefit wygląda kusząco! Nie mam zbyt dużych cieni pod oczami, więc zawsze szukam czegoś rozświetlającego, a nie zakrywającego. Polecasz podkład Max Factor dla skóry tłustej?
OdpowiedzUsuńUuu, chętnie przeczytałabym recenzję tego różu Mac. Ma on kolor, dość zbliżony do bronzerów :>
OdpowiedzUsuńGdzie dokładnie go nakładasz? :>
Fajnie, że mój Tag się przyjął na blogspocie :)) Chętnie zaglądam i czytam odpowiedzi.
Pozdrawiam!
Mnie zaczął ostatnio kusić benefit, właśnie ten rozświetlasz. Może faktycznie się skuszę na niego :D
OdpowiedzUsuńWłasnie. Bardzo dbam o skórę pod oczami i jednak mam ten wachlarzyk przy wewnętrznym kąciku oka. Jednak chyba się zdecyduję na ten kosmetyk Benefitu.
OdpowiedzUsuńZ nieba mi spadłaś! W piątek dotarł do mnie Ooh La lift Benefit i usiłuję go oswoić. Powiedz mi, Nakładasz go na CAŁĄ powierzchnię skóry pod okiem? Czy można na niego nałożyć punktowo inny korektor? Czy on ma jakiś efekt długodystansowy?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za tyle pytań, ale oczekiwałam... może nie cudu ale CZEGOŚ. A tu tylko małe coś. Albo nic. :/
Fraise 26- do tłustej to on może być nie do końca dobry, moja nie ma takiej tendencji, a on jednak nie jest tak całkiem matowy.Na tłustej może sięświecić.
OdpowiedzUsuńlajfstyle- róż ma kolor koralowo-różowy, bardzo naturalnie wygląda na twarzy. Nakładam go na środkową cześć policzków tzw jabłuszko i na skronie
Sabbath- ten rozświetlacz nie daje takiego efektu jak np YSL, nie jest beżowy, ani złoty. Stapia się ze skórą i to miejsce jest gładsze, ciut jaśniejsze, ładnie załamuje światło. Ja używam go na sam koniec. Ciutkę wklepuję pod oczy, w konciki, nad usta i między brwi tam gdzie mam zmarchy:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMm, tusz Helenki :) Zawsze mnie kusiły (chyba głównie ze względu na ciekawe opakowanie ;)) ale zawsze zapominam się w nie zaopatrzyć :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja użyłam na podkład, pod korektor, który jednak wydał mi się konieczny, pod puder. Następnym razem spróbuję "po Twojemu". jeszcze raz serdecznie dziękuję. :*
OdpowiedzUsuńTo wężowe opakowanie tuszu do rzęs wygląda naprawdę spektakularnie.
OdpowiedzUsuńHm, zaciekawił mnie ten podkład MF :) piękne zestawienie.
OdpowiedzUsuń