Umalowane usta przyciągają wzrok. Czasami czerwona szminka starannie nałożona na usta wystarczy za cały makijaż, a błyszczyk dodaje twarzy blasku i świeżości. Ostatnio bardziej popularne były właśnie błyszczyki. Jest ich ogromny wybór , ja sama mam 2 w torebce kilka przed lustrem w przedpokoju i jeszcze kilka w łazience, jeden w kieszeni ulubionej marynarki. Łatwo jej aplikować, czy się stoi w korku czy jedzie windą ( gdy jedziemy same:) . Szminka wymaga więcej zachodu. Zwłaszcza taka kryjąca, w mocniejszym kolorze. Bardzo przydaje się do niej konturówka i pędzelek, ale efekt bywa spektakularny. Te lżejsze, jasne można nałożyć szybciej i rozetrzeć palcem. Po za tym, są też szminki przypominające lekkość błyszczyków i błyszczyki jak szminki w płynie. Nic tylko wybierać, przebierać. Pamiętajmy tylko, że kolory ciemne dodają lat i zmniejszają, więc wąskie usta lepiej wyglądają w jasnych kolorach i z choć odrobiną błysku po środku. A wysuszone usta najpierw warto pomasować chwilę szczoteczką i nałożyć balsam albo krem z witaminą A, a potem malować. Bo suche skorki pokryte kolorem nie wyglądają dobrze.
A co wy wolicie błyszczyk czy szminkę?
vs
W błyszczykach nie lubię jak przyklejają się do nich włosy rozwiane wiatrem, a w szminkach to, że zawsze zjadam kolor. Ale i tak ich używam, bo nie ma to jak umalowane usta.
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab
Lubie i szminki i błyszczyki. A najlepiej 2w1 :D.
OdpowiedzUsuńSzminki- głównie za pigmentację
Błyszczyki- łatwość aplikacji i lżejsza konsystencja :)
błyszczyki! :)
OdpowiedzUsuńna co dzień - błyszczyki ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście , że szminka.
OdpowiedzUsuńNie wybrażam sobie dnia bez jej użycia. Błyszczyków nie lubię ze względu na konsystencję.
zmalownalala.blogspot.com
lubie pełne połączenie szminka+błyszczyk, jednak jeżeli mam wybrać to będzie to szminka :)
OdpowiedzUsuńOsobiście wolę błyszczyki - fakt, przyklejające się włosy są dużym minusem, ale wydaje mi się, że błyszczyki lepiej pielęgnują moje usta i równomiernie z nich znikają. Szminki często się ważą na moich ustach :(
OdpowiedzUsuńbłyszczyk :)
OdpowiedzUsuńja wolę błyszczyk ;)) lubię kiedy usta błyszczą i mam wrażenie, że się łatwiej aplikuje :D i nie obawiam się rpzynajmniej szminki na zębach
OdpowiedzUsuńbłyszczyk :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie błyszczyk ;)
OdpowiedzUsuńhmm.. całkiem ciekawy, lubię Twoje posty:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie ;)!
Ani to, ani to :) Flamastry do ust to moja nowa miłość!
OdpowiedzUsuńszminki! też nienawidzę tego gdy włosy mi się przyklejają do ust ;/
OdpowiedzUsuńSzminki :)
OdpowiedzUsuńLubię i pomadki i błyszczyki, ale zdecydowanie częściej używam tych drugich :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie szminki.
OdpowiedzUsuńJa jestem za błyszczykami ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie mogłabym się zdecydować- oba rodzaje kosmetyków podobaja mi się równie mocno :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mojego pierwszego rozdania- szczegóły u mnie ;)
Zdecydowanie błyszczyk
OdpowiedzUsuńZależnie od dnia.
OdpowiedzUsuńBłyszczki lubię za możliwość nakłądania ich na kredki do ust lub pomadki, zmieniając ich efekt na ustach. W sumie lubię wszystko czym można umalować usta.
szminka
OdpowiedzUsuńja stawiam na szminkę ^^
OdpowiedzUsuńzdecydowanie błyszczyk!;P
OdpowiedzUsuńBłyszczyki :D
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetolook.blogspot.com/
dla mnie to bez roznicy, i tak wszystko zjadam :D
OdpowiedzUsuńhttp://bajeczneopowisci.blogspot.com/
zdecydowanie blyszczyki :D
OdpowiedzUsuńJa wolę błyszczyki, ale tez nie lubię jak włosy się przyklejają :/
OdpowiedzUsuńNie lubię co chwila poprawiać makijażu, więc wolę szminki (oczywiście te trwałe :P). Choć błyszczyki też są fajne i mam ich mnóstwo ;P.
OdpowiedzUsuńBłyszczyk! Ale nie lepiuch.
OdpowiedzUsuńAlbo szminka...i trochę błyszczyku dla błysku. Ale zdecydowanie błyszczyk.
♥ Mój blog.
chyba błyszczyk, a najlepiej po prostu balsam do ust
OdpowiedzUsuńW sumie to nie lubię używać ani tego, ani tego :) ale jak już miałabym wybrać to błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie szminka!:D
OdpowiedzUsuńlubię i jedne i drugie, ale częściej używam błyszczyków
OdpowiedzUsuńwolę błyszczyki, chociaż ostatnio tez przekonuje się i do szminek :))
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę szminki. :)
OdpowiedzUsuńSzminka, szminka i jeszcze raz szminka!!! :D
OdpowiedzUsuńBłyszczyk :).
OdpowiedzUsuńBłyszczyk
OdpowiedzUsuńtylko szminka!!!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie błyszczyki mogłyby nie istnieć :P
OdpowiedzUsuńBłyszczyk! Tylko nie może śmierdzieć chemicznie i się kleić. Poza tym jest więcej radości w ich kupowaniu. ;)
OdpowiedzUsuńja lubię dużo bardziej szminki, ale poprawianie ich co jakiś czas mnie denerwuje, dlatego nakładam szminkę i stopniowo dodaję błyszczyk - przejście jest naturalne i nie martwię się zdartym kolorem :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy wolę szminki ;)
OdpowiedzUsuńJa na co dzień maluję się bardzo dyskretnie, więc bezbarwny błyszczyk, ewentualnie, kiedy bardzo mi zależy, żeby dobrze wyglądać - pomadka w naturalnym kolorze dla podkreślenia kształtu ust. Przy szczególnych okazjach używam krwistoczerwonej szminki, ale zawsze jestem wtedy nieco spięta, bo zjedzona wygląda paskudnie.
OdpowiedzUsuń