kredka, makijaż
Kredkami malowane
Lubiłyście rysować kredkami kiedy byłyście małe? Ja tak. Lubię się nimi bawić również teraz. A jest w czym wybierać. Kredki do oczu i ust, kredki do brwi, korektory w kredkach, kredki do paznokci. Są nawet kredki, którymi można namalować sobie piegi ( czego to ludzie nie wymyślą).
Kiedy widzę w perfumerii kolorowe bukiety kredek, natychmiast mam ochotę kupić sobie jeszcze jedną, co z tego że mam już 3 fioletowe, tego odcienia jeszcze nie mam:) tak się zwykle usprawiedliwiam.
Co lubię w kredkach. Są precyzyjne, łatwo nimi namalować kreskę na oku, a jeśli ma się ochotę wystarczy ją rozetrzeć i już makijaż wygląda inaczej. Są dobrą bazą pod cień. Nałożony na kredkę nabierze głębi i będzie się lepiej trzymał. Intensywny kolor samej kredki potrafi, kiedy nie ma czasu na nic innego zrobić oko i dodać nam urody. Magiczna biała lub cielista kredka nałożona wewnątrz dolnej powieki pięknie otwiera oko i odświeża spojrzenie. Czarna kredka w tym samym miejscu doda spojrzeniu głębi, pod warunkiem, że nie mamy małych oczu. Im taki makijaż raczej nie służy.
latem złota kredka zaznaczająca wewnętrzne kąciki pięknie rozświetla i podkreśla opaleniznę. Można by tak wymieniać jeszcze długo.
Jeśli mamy mało miejsca w kosmetyczce to jedna kredka do oczu i brwi, kredka do ust tusz i błyszczyk potrafią sobie poradzić z całym letnim makijażem, bo buzie mamy pięknie ozłocone słońcem. Latem dużo więcej nie potrzeba.
Konturówka do ust sprawi, ze możemy skorygować ich kształt, a specjalna kredka nie pozwoli szmince lub błyszczykowi wyjść po za kontur. Kredka nałożona na wargi utrzyma tam szminkę na dłużej, a często wystarczy tam sama.
Ważne by zawsze temperować kredkę kiedy się stępi, wtedy linia będzie bardziej precyzyjna a makijaż ładniejszy.
Jeśli macie pytania lub sugestie zapraszam.
Już wkrótce jak narysować piękną linię eyelinerem
ps. na zdjęciu kredki firmy Bell.
Bardzo przyjemny i pożyteczny blog:) Ładne zdjęcia, ciekawe opisy nowych produktów:) Gratuluję i życzę powodzenia:)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję, może powiesz o czym jeszcze chciałabyś poczytać
OdpowiedzUsuń