
Latem lubię lekkie zapachy. Krystaliczne, świeże, czyste. Jak deszcz, jak mokry ogród. Od lat byłam wierna zapachowi L'Eau Kenzo. Mimo , że zawsze z nadejściem lata wyruszałam na poszukiwanie nowego zapachu, wracałam nieodmiennie do domu z kolejnym flakonikiem.
Niedawno, kiedy wysiadałam z autobusu i schodziłam do metra, szło za mną dwóch dużych facetów - krótkie włosy, dresy, łańcuch. Podeszli bardzo blisko, zaniepokoiłam się, bo wiecie różnie to bywa. Poszeptali coś między sobą ,a tu nagle jeden z nich pochyla się do mnie i mówi :
- Ale ładnie pani pachnie.
I poszli , a ja stanęłam mile zaskoczona. Po raz kolejny uświadomiłam sobie, że pochopna ocena ludzi po wyglądzie często bywa mylna.
Tego dnia pachniałam moim ulubiony Kenzo L'Eau.

Jestem bardzo ciekawa tego nowego L’Eau par Kenzo eau Indigo , jak go wypróbuję dam znać.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Porozmawiajmy:)