Są kobiety, które mają piękne brwi, ciemne, wygięte jak łuk mongolski, nie potrzebują kredek cieni i żelów. Natura była dla nich więcej niż łaskawa. Jeśli jednak należysz do tej drugiej grupy, która potrzebuje pewnej pomocy ze strony kosmetyków, ta notka jest dla ciebie.
Przez długie lata nie malowałam brwi, czasami korygowałam ich ksztalt i tyle, a nie słusznie. Pięknie zrobione brwi, nadają twarzy charakteru, podkreślają spojrzenie i same mogą w potrzebie starczyć za makijaż.
Na temat nadawania im ksztaltu można znależc wiele porad w internecie. Ja nie lubię robić tego sama, wolę wpaść na chwilkę do kosmetyczki.
Ale co do malowania to już co innego.
Można podkreślać brwi kredką, cieniem i woskiem, specjalnym żelem na szczoteczce. Warto spróbować wszystkiego i odnaleźć ulubiony sposób. Czytalam gdzieś posta dziewczyny, która robi to zwykłym miękkim ołówkiem do rysowania.
Ja najbardziej lubię cienie do brwi nakładane skośnie uciętym pędzelkiem.(Moje ulubione to cienie do brwi Inglot. Miałam wcześniej Sephory, były bardzo fajne). Można łatwo dobrać kolor. Taka aplikacja wymaga jednak chwilki czasu. Łatwiej jest to zrobić żelem na szczoteczce.
Taki żel ma na przykład Delia. Został nagrodzony przez Twój Styl, a to zawsze mnie zachęca.
jaki jest wasz sposób na brwi?
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Porozmawiajmy:)