Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ulubieńcy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ulubieńcy. Pokaż wszystkie posty
, , , , , , , , , , , , , , , ,

Ulubieńcy grudnia

W wolnej chwili po świętach machnęłam dla was filmik z ulubieńcami grudnia. Mam nadzieję, że wam się spodoba bo miałam z nim sporo zachodu. Przy pierwszym podejściu zapchałam pamięć w kamerze w połowie filmu, drugie się udało, ale film wgrywał się na youtuba baaaardzo długo

Ale już jest i czekam na wasze opinie. Ulubieńcy fajni? Znacie te produkty?

Oczywiście uśmiecham się o komentarze i łapki w górę no i o subskrypcje jeśli chcecie oglądać moje kolejne produkcje, a będzie ich coraz więcej, obiecuję:)



KLIK  ( nie chce mi sie wgrac filmik bezposrednio, więc klikamy by go obejrzeć)


http://www.youtube.com/watch?v=l1WkwCZinoM&feature=c4-overview&list=UUV6WQtfIKmIqapbWTwLkWhg


Ulubieńcy to:

Michael Kors Sexy Amber do kupienia w Perfumeriach Douglas cena ok 300 zł

Lakier do paznokci Sally Hansen Salon Manicure  nr 675 Mermaids Tale cena ok 48 zł

Baza Smashbox Photo Finish More than Primer Dark Spot Correcting do kupienia w Sephorze cena ok 185 zł

Szampon Organix Hydrating macadamia oil shampoo cena ok 40 zł

Eisenberg Gel Contour żel pod oczy cena ok 230 zł do kupienia w Sephorze

Lakier Rimmel Salon Pro nr 702 Rock n roll Kate cena ok 19 zł

Lakier Mary Kay Mulberry forest cena ok 40 zł

Sisley Phyto-Lip Twist nr 6 szminka w kredce

Pharmaceris  Oczyszczający płyn antybakteryjny cena ok 29 zł

Inglot  HD Illuminizing Loose Powder nr 41

Lumene krem do rąk Bluberry Hand Cream Angry Birds ok 19 zł

Lumene Dry Skin Comfort Radiance Coctktail Vitamin C+ cena ok 80 zł

Bath and Body Works żel antybakteryjny cena 7,99zł

MAC szminka Cremesheen Lickable ( więcej o programie back 2 mac)

Givenchy cień w kremie  Ombre Couture nr 9 Brun Cachmere, więcej o tych kremowych cieniach

Korres Black Volcanic  Minerals Liquid Eyeliner cena 59 zł do kupienia w Sephorze

Lumene Angry Birds balsam do ust Raspberry Lp Balm



I jak wyszło?
, , , , , , ,

Ulubieńcy września cz 2

Na leniwe niedzielne popołudnie  mam dla was drugą część ulubieńców września. Poprzednio pokazywałam ulubieńców makijażowych

Teraz pielęgnacja:




1. Pharmaceris N Delikatna Pianka  Wzmacniająca naczynka do mycia twarzy i oczu. Szukałam takiego produktu. Delikatny, ale skuteczny, nie wysusza skóry, pielęgnuje i ma wygodny aplikator. Podoba mi się to, że od razu po naciśnięciu pompki mamy na dłoni puszystą piankę, zmywamy buzię i gotowe. Szybko i wygodnie.


2.  Antyperspirant Nivea Stress Protect. Klasyk, antyperspirant o charakterystycznym zapachu Nivea, który zawsze kojarzy mi się z szczęśliwymi latami w liceum, gdy lubiłam używać ich balsamu do ciała. Skuteczny, delikatny i ładnie pachnie. Jeśli chodzi o antypersirant to wszystko czego oczekuję.


3. Krem do twarzy Goodskin Labs. Filextra Facial Revolumizing Treatment with collagen. Krem nawilża i ujędrnia, przywraca skórze gęstość i poprawia jej formę. Cera jest po nim gładsza, promienna  jakby napompowana od środka, zmarszczki są płytsze, mniej widoczne. Jeden z moich ulubieńców dla cery dojrzałej. Jedynie trochę dziwnie, chemiczne pachnie, ale biorąc po uwagę efekt jaki daje, nie przeszkadza mi to. Krem jest lekki , ciut lepki, ale widać różnicę przed i po:) Można go kupić w Perfumeriach Douglas.


4. Matrix Biolage Color Care Shine Shield. Uwielbiam odżywki w sprayu. Stosuję je na samym końcu, po spłukaniu klasycznej odżywki i wytarciu włosów. Uważam, że lepiej mi się wtedy włosy rozczesuje. Ta zawiera wyciąg z orchidei i filtr UV. Włosy są po niej bardzo błyszczące, gładkie i nie obciąża ich ani troszkę.


5. Szampon do włosów farbowanych z antypodów. Aussie Colour Mate  z australijską dziką brzoskwinią. Po ostatnim farbowaniu chronię kolor, który bardzo mi się podoba. Ten szampon dobrze myje, nie zmywa farby, mam po nim gładkie, puszyste włosy. Nie swędzi mnie po nim głowa ( a to już dużo). Ślicznie  pachnie i jest wydajny.


6. Lumene Angry Birds krem do rąk. Nawilża, odżywia i chroni skórę dłoni. Ma śliczne opakowanie ( jeśli się lubi Angry birds:) Zawiera wyciąg z arktycznej czarnej jagody, masło shea, olejek z migdałów i nie ma w sobie parafiny. Jest bardzo lekki i szybko się wchłania. Zostawia film ochronny, co sprawdzi się jesienią i zimą. Słodko pachnie.


Co z pielęgnacji was ostatnio zachwyciło?






, , , , , , , , , , , , ,

Ulubieńcy września cz. 1

Połowa października, a tu jeszcze nie było ulubieńców września. Nie może tak być, więc zabieram się za przeszukiwanie pudełek i półek by wybrać te kosmetyki, po które najchętniej sięgałam  w zeszłym miesiącu.

Aby nie było tego zbyt wiele, pokażę najpierw te makijażowe, a potem pielęgnacje:):

Ulubieńcy września makijaż:



1. Kredka do ust Lumene  Miracle Lip Sorbet Raspberry nr 16 Wild Raspberry. Idealna na co dzień, nawilża i odżywia usta, nie klei się, ma mokry połysk, wygląda bardzo naturalnie.


2. Lakier Misslyn nr 591 bardzo blady błękit, kremowy, trawły, ma wygodny pędzelek i prześliczny kolor.


3.YSL Youth Liberator  Serum Foundation kolor nr B40 . Najlepszy podkład dla cery dojrzałejm, rozświetla, kryje, nie podkreśla utratu jędrności i zmarszczek. Pielęgnuje cerę.Trwały.


4. Rozświetlacz, korektor pod oczy Lumi Magique L'Oreal Touch of light w pędzelku. Brat bliźniak słynnego Touche Eclat YSL. Bardziej kryje i ma dobry na zasinienia, brzoskwiniowy odcień.


5.Kredka Essence Stays  no metter what. Gruba kredka do oczu i cień w jenym. Wodoodporna, dobrze napigmentowana, połyskliwa. Piękny czekladowy brąz. Idealna na dolną powiekę.


6. Pędzel Sephora Pro Airbrush concealer do korektora. Moje odkrycie jesieni. Długo szukałam takiego pędzla. Używam pod oczy i na niedoskonałości. Wtapia kosmetyk w skórę, jest delikatny, rozmiar  sam raz.


7. Ulubieniec tłumów Maybelline Color Tatto  nr 40 Permanent toupe. Matowy szary brąz, Używam go jak farbki do brwi. Idealnie się sprawdza i jest trwały.


8. Douglas XLarge  Luminous eye gel. Mój niezbędnik przed makijażem oczu, trzymam go z korektorami pod oczy. Ma zimne, 3 masujące kuleczki, pomagają zwalczać poranne opuchnięcia. Jest to lekki, nieklejący się żel. Nawilża, lekko napina.


9. Benefir Rockateur. Różo-brązer rozświetlający. Moje 3 w 1 gdy nie mam czasu na zabawę w konturowanie. Wygląda bardzo naturalnie i delikatnie.



Co trafiło na wasze listy?

, , , , , ,

Gorąca 5-tka, Ulubieńcy maja

Maj był zimny, pracowity i piękny. A ponieważ zdecydowanie już nam się skończył pokażę wam 5 ślicznych kosmetyków czyli pora na majowych ulubieńców - gorąca 5-tka.





Co dziwniejsze zaczynamy od kosmetyku do którego wcześniej miałam wiele zastrzeżeń i podchodziłam jak pies do jeża. Naczytałam się negatywnych opinii straszących uszkodzonymi paznokciami, złym składem i w ogóle ble. No popatrzcie jak to z tymi kosmetykami jest, wszystko trzeba wypróbować samemu.  Odżywka Eveline  8 w 1 kochana i nienawidzona wreszcie trafiła na moje paznokci.  A ja nawet nie wierzę w odżywki w laierze tylko kremy i olejki. Mmmm....

Eveline  8 w 1 Total Action  z aktywnym kompleksem Strong Nail wnika w strukturę płytki, dzięki czemu  ją regeneruje i odbudowuje. Uszczelnia, maksymalnie utwardza oraz pobudza wzrost płytki paznokciowej. Uelastycznia ją, zwiększając odporność na uszkodzenia mechaniczne. Zabezpiecza przed pękaniem, łamaniem i rozdwajaniem. Sprawia, że zniszczone, matowe paznokcie odzyskują gładką powierzchnię i lśniący połysk. Już po 10 dniach kuracji znikną wszelkie problemy,


Sposób użycia: Codziennie nakładaj jedną warstwę preparatu Eveline 8 w 1 na paznokcie. Po czterech dniach zmyj nałożone warstwy i rozpocznij czynność ponownie. Stosuj regularnie, gdyż każda nakładana warstwa dogłębnie wnika w płytkę, zapewniając maksymalne wzmocnienie i utwardzenie płytki.


I co? Podoba mi się jak wygląda na paznokciach. Są mleczno-jasne, błyszczące , twardsze. Po zmyciu też są jaśniejsze i ciut twardsze. Efekt po pewnym czasie jednak u mnie znika. Krzywdy mi jednak nie zrobiła.   Uważam ,że ładnie wygląda solo na paznokciu i pozwala wychodować dłuższe pazury komuś z tak miękkimi i łamliwymi jak moje. A to już coś.

Teraz MAC. Błyszczyk ( tak, nie dziwcie się:) . Co za kolor. Migotliwy, drobinkowy, ale w sam raz,  neonowo-fuksjowo-fioletowy. Lipglass z kolekcji Temperature Rising w kolorze Rhythm podkręci temperaturę na pewno. Zakrętka w miedziano-brązowym kolorze, matowa i gładka podkreśla kolor kosmetyku. Na ustach grzecznieje, jest prawie zupełnie transparentny, ale cudownie chłodna tonacja, mokry połysk i poblask drobnek wyglądają super sexy. Dawno nie widziałam tak fajnego koloru.

Rhythm



Wszechstronny kosmetyk Organique Organiczny Olej Kokosowy, którego pewnie nie trzeba wam przedstawiać. Smaruje nim prawie wszystko. Od skórek i paznokci, włosy, łokcie policzki, pięty. Mam go przy łóżku. Jest miły w dotyku i pysznie pachnie.


Organiczny olej z Ecocertem otrzymywany poprzez tłoczenie na zimno miąższu świeżych orzechów palmy kokosowej . Zawiera mieszaninę cennych kwasów tłuszczowych, witaminy z grupy B, witaminę C i E oraz kwas foliowy, wapń, fosfor, cynk i żelazo. Ze względu na swój bogaty skład jest nieocenionym eco kosmetykiem do pielęgnacji twarzy, ciała, dłoni, paznokci oraz włosów, rekomendowany również dla cery wrażliwej, skłonnej do podrażnień. Olej doskonale nawilża, regeneruje, koi, zapobiega pierzchnięciu skóry, zmiękcza i spowalnia procesy starzenia. Polecany jest do codziennego stosowania, po kąpieli, opalaniu, również jako baza do odżywczego masażu. Aksamitna konsystencja i naturalny zapach kokosa uprzyjemniają stosowanie kosmetyku.





Tusz,  który wyciągam i rzęsy aż do szieł okularów:) no, prawie do szkieł. Podkręca, pogrubia, bardzo czarny i z wygodną szczoteczką. Dior  Diorshow Iconic Overcurl.  Zawsze lubiłam tusze z linii Diorshow, ale jakoś nigdy nie zwracałam uwagi na podkręcanie rzęs i te wszystkie szczoteczki- łódeczki omijałam. Tym razem okazało się, że nawet na moich krótkich rzęsach efekt podkręcenia się pojawił. WOW.


Ten tusz nie tylko zdobi oko, ale i dba o rzęsy. Nektary roślinne i kompleks lipidowy odżywiają rzęsy.


Ostatni jest cień w kremie w bardzo ciekawym kolorze. To Benefit  Birthday suit w nowym, słodziakowym opakowaniu z kolekcji Core Color KLIK Delikatny, nietłusty, kryjący i połyskliwy ma kolor popielatego brązu z drobniutkim metalicznym wykończeniem. Solo wygląda bardzo elegancko i robi śliczne dzienne smokey. Na lato idealny, bo długo się trzyma.






Macie już majowych ulubieńców?






, , , , , , ,

Ulubieńcy lutego. Gorąca 5-tka

Ostatni dzień lutego jest w Warszawie szary i smutny. Na przekór tym ponurym klimatom mam dziś dla was gorącą 5-tkę lutego, czyli kolejny post z cyklu co w ostatnim miesiącu podobało mi się bardzo i czego najczęściej używałam.




Co my tu mamy? Zapach, podkład, lakier, cień i coś do ust. Każdy z tych produktów to dobry kosmetyk, któremu warto przyjrzeć się bliżej.


1. Podkład Gosh Natural Touch Foundation Moistruising and nourishing spf 8 kolor nr 40 nude.
Podkład ratunkowy w dni gdy chcę wyglądać dobrze, ale naturalnie, gdy czuję, że cera potrzebuje wspomagania, to mój  podkład na przesilenie wiosenne.

To lekki podkład, który świetnie się rozprowadza, a jego cieniutka warstwa ładnie kryje i nadaje skórze zdrowy, naturalny wygląd i satynowe wykończenie. Znika, wtapia się w skórę pozostawia efekt moja cera tylko ładniejsza. Jednocześnie nawilża i chroni.  

Zawiera odżywcze składniki :organiczny olej ze słodkich migdałów, Squalane, kwas hialuronowy, aminokwasy oraz witaminy A i E , mineralne pigmenty. Imponujące.

Bardzo go polecam cena ok 60 zł. Dostępny w 6  odcieniach.





Dostępne w 6 naturalnych odcieniach.

Blumarine Innamorata Lovely Rose  KLIK . Teraz zapach, który poprawia mi nastrój. Romantyczny, kobiecy, lekki i radosny. Śliczny  flakon, a w nim kwiatowo-owocowa esencja, taka  jak stan zakochania, musująca radością, ekscytująca, szczególna. Lekka i czysta, ale słodka i kwiatowa.

Nuty głowy : limonka, cytryna, bergamotka, malina , zielone jabłko

Nutay serca : płatki róży, frezja i gardenia

Nuty  bazy : bursztyn, cedr, piżmo.

cena: EDT 30 ml - 190 zł



ANNY  lakier o fantastycznej nazwie  Clubbing with Dracula. Ciemny, kremowy, bordowo-czekoladowy, mrrroczny i sexy. Ładnie kryje, zaskakująco trwały, szybko wysycha. Lubię go.

Cień Kobo Caffe Latte nr 117. To kolor którego długo szukałam, neutralna kawa z mlekiem, idealny do zaznaczenia załamania, do rozcierania, do makijażu w stylu Marilyn Monroe, wiecie o co chodzi, jasne oko i kreska. Właśnie taki kolor świetnie przyciemnia i zaznacza tzw linię banana.Miękki, pięknie pracuje na skórze,matowy ale i ciutkę  satynowy.



Rimmel  Apocalips lip lacquer w kolorze nr 303 Apocaliptcic. Boska, kremowa  różowa fuksja, kryjąca z mokrym wykończeniem, precyzyjnym aplikatorem. Kolor daje po oczach, ładnie się nakłada, jednym ruchem tworzy taflę barwy i połysku. Dobrze się trzyma. Ciut sucha konsystencja, ale i tak bardzo udany kosmetyk. Fajnie  powiększa usta.






To moi ulubieńcy lutego, a jacy są wasi?