Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nyx. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nyx. Pokaż wszystkie posty
, , , , , , , , , ,

10 najpiękniejszych, czerwonych szminek

Uwielbiam czerwone szminki




Pamiętam moją pierwszą czerwoną pomadkę. To była szminka Diora, głęboka, ciemna czerwień, miałam nią umalowane usta na moim ślubie. Kupiłam ją w pierwszym salonie Diora na warszawskim Nowym Świecie. Salonu już dawno nie ma, pomadki też, ale zamiłowanie do tego najbardziej kobiecego koloru na ustach mi zostało.


Uważam że każda, ale to każda z nas może wyglądać pięknie w czerwonej szmince. Wystarczy dobrać odcień i wykończenie i zadbać o ładnie wyrównany kolor cery, wytuszować rzęsy i gotowe. Look , któremu trudno się oprzeć płci przeciwnej.




Przeprowadzono badanie , starając się odkryć, na jaki odcień pomadki mężczyzni najbardziej zwracają uwagę.

Naukowcy z University of Manchester, obserwując ruchy oczu 50 mężczyzn, którym pokazano zdjęcia  kobiet z umalowanymi ustami, odkryli że  mężczyźni patrzyli  najdłużej na kobiety noszące czerwona szminkę (7,3 sekundy). Następne były panie w odcieniu różowym (6,7 sekundy) i te które ledwo zasłóżyły na  rzut męskiego oka -te z niepomalowanymi ustami (2,2 sekundy).


Tak więc warto malować usta dziewczyny:)




Oto zestaw czerwonych szminek, które doskonale się sprzedają. Kobiety rozchwytują te pomadki jak świeże bułeczki, więc jest duża szansa, że i wam w tych odcieniach czerwieni będzie ładnie.


Najpiękniejsze czerwone szminki ( moim zdaniem:)




1. MUFE Rouge Artist Natural nr N45. Delikatna, kremowa, nawilża usta, ma wykończenie z naturalnym połyskiem.  Zwiera woski i masło Cupuassu,. Przezroczysty połysk i czysty,żywy kolor. Cena ok 80 zł do kupienia w Sephorze


2. MAC Ruby Woo Matte. Jedna z najsłynniejszych ciemnych, winnych czerwieni. Matowa, gęsta, mocno kryjąca. Trwała. Cena:86 zł


3. Givenchy Le Rouge nr 30  Rouge ecerie.  Luksusowe etui ze  skóry, nawilżająca formuła, dająca matowe wykończenie, lekka, świetnie ię nosi. Mocny kolor. Cena: 155 zł

4. Avon Couture creme Luxe  Designer red. Miękka, kremowa, mokre wykończenie. Piękny kolor. Cena 36 zł.


5. Mary Kay True Dimentions  FireCracker. Nawilżająca, lekka, połyskliwa. Zawiera olejek jojoba, słonecznikowy i masło z pestek mango. Nie wysusza. Cena: 75 zł


6. NYX  Bloody Mary MLS18 Matte. Intensywny, matowy kolor, mocne krycie, kremowa. Cena :29,90 zł


7. Dior  Rouge Dior nr 999. Karminowa, lekka, kremowa, nawilża i jest niewyczuwalna na ustach. Pięknie odija światło, pielęgnuje. Cena:145 zł


8. MAC Russian red Matte.Naj słynniejsza czerwień MAC. Matowa, kremowa, mocno napigmentowana. Może ciut wysuszać, warto nawilżyć pod nią usta. Niezwykły kolor. Cena:86 zł


9. Estee Lauder  Pure Color Envy nr 330 Impassioned. Bardzo lekka, kremowa, miękka i delikatna. Zawiera kwas hialuronowy. Mocno napigmentowana. Połysk mokry. Potrafi wędrować, warto użyć do niej konturówki. Cena:135 zł

10. Kiko nr 04. Nie ma ich u nas, ale warto je kupić. Tanie, miękkie, dobrze napigmentowane. Moja jest z limitowanej edycji.




Jaka jest wasza ulubiona czerwień?


, , ,

Pora na nową kreskę czyli duet kredki i cienia

Podobno w makijażu najgorsze to popaść w rutynę. Wiadomo, przyzwyczajenie to druga skóra, ale jeśli zaczynasz się orientować, że wciąż malujesz się tak samo, no to klops.

Kosmetyki wysypują się z każdego zakamarka, a ty nic tylko ten sam zestaw, tak samo , szybko , szybko i efekt końcowy mimo, że poprawny, to niekoniecznie najlepszy z możliwych.

Ja kocham kreski, praktycznie nie zdarzają mi się makijaże bez linii przy rzęsach. Ale niestety intensywna czerń, którą uwielbiam, ostra, widoczna kreska eyelinera nie slużą już mojej urodzie. Nie ma to tamto, latka lecę, kontur oka też i pora pomyśleć o lekkim przesterowaniu ulubionego makijażu.


Przesiadłam się więc na kredkę i cień.





W prześlicznym kolorze  grafitowo-czarnym z kroplą fioletu i może granatowego.

Kredka to wodoodporny nabytek z Sephorowej wyprzedaży, Sephora  flashy liner nr  01 flashy black kupiłam ją za 4,90

Cień to unikalny odcień NYX Charcoal Brown ( do kupienia w sklepie NYX i Douglasie).

Kredka jest świetnie napigmentowana, miękka, nie drapie i jest litościwa dla zmarszczek, cień jest matowy i się nie osypuje.

Kredką rysuję kreskę, nie musi być bardzo precyzyjna, bo rozcieram ją cieniem przy pomocy skośnego pędzelka.





Potem idzie na kredkę cień



Powstaje przydymiona kreska podkreślająca oko, bez efektu graficznego przerysowania, no i trzyma się calutki dzień nawet w tą pogodę.


Jednym z grzechów malowania czarną kredką jest ostra linia wokół całego oka, to bardzo oko zmniejsza i mocno postarza.

Lepiej ją rozetrzeć, zmiękczyć jej kontur, oko wygląda wtedy na większe, a efekt jest bardziej zmysłowy.


Łączycie kredki i cienie?
, , , , , , , , , ,

Jak się malować w upały?

Ależ gorąco. Najchętniej siedziałabym cały czas między tymi wielkimi lodówkami w supermarkecie, albowiem nie lubię upału i źle go znoszę. Ale co robić, lepsza taka pogoda niż ta fale opadów, którą mieliśmy ostatnio.

Nie dość, że wściekle gorąco, a tu jeszcze trzeba ruszyć w miasto. Dużo spotkań, na których powinnam wystąpić w jak najlepszej formie wizualnej, co u mnie przy upałach zdaje się być nieosiągalne. Jestem jak lodowy rożek na plaży, oklapnięta i rozpływająca się.

Dlatego w takie dni, gdy mamy upały w mieście i muszę się umalować mam swoje sprawdzone sposoby.


Trwałość, lekkość, wodoodporność, minimalizm i fun:)



1. Baza pod makijaż. Używam nawilżającego startera. Bardzo spodobała mi się ta z AA Ultra nawilżanie z algami morskimi i kwasem hialuronowym.

2. Lekki podkład, bo te mocno kryjące duszą skórę i spocone wyglądają okropnie, jak silikonowa maska.
Lubię Chanel Vitalumiere Aqua i Lumene  Hydra drops. Oba leciutkie i bardzo naturalnie wyglądają.

3. Zamiast podkładu puder mineralny solo. Mój ulubiony jest z Artdeco.

4. Oczy bez cieni za to z kreskami na górnej ( moja ulubiona turkusowa z Sephory) lub dolnej powiece zrobione wododporną kredką. Głównie Jumbo z Sephory i Chanel.

5. Baza pod tusz do rzęs. Robi mi mega rzęsiska. Teraz ta od Diora  Diorshow  Maximizer. Mam po niej niesamowite rzęsy i tusz się dobrze trzyma.

6. Róż w kremie, w sztyfcie, bardzo fajne ma NYX  Stick Blush mój kolor to nr 06 Orchid ( wiecie,że będą dostępni w Douglasie?)

7. Puder sypki do utrwalenia kombinacji- ulubiony Prep+Prime MAC

8. Płyn fixujący mam z Mary Kay Spray zum

9. Na brwiach mam obecie hennę


A ciało?





W torebce noszę wodę thermalną i wachlarz:)

Używam też na nogi BB kremu do ciała Collistar nadaje im piękny kolor i połysk oraz dla ochłody Mgiełki nawilżającej Galenic Eau D' Eclat z guaraną, nawilża, ochładza i ładnie pachnie.

Dla odrobiny fanu machnęłam sobie zmywalny tatuaż flamastrem Sephory. A co mi tam:)

Niech żyje lato i  nucimy sobie summer in the city la la la....


A jak wy sobie radzicie z upałami?


, , , ,

Gorąca 5-tka kwietnia. Ulubieńcy.

Mamy gorący majowy poranek, a na blogu gorąca 5-tka kwietnia.

 5 kosmetyków, które polecam i których intensywnie używam, pianki Pantene w zasadzie już prawie nie ma, trafi do denkowego koszyczka, tak samo Clarins. Smaruję się nim regularnie, zwłaszczagdy zaczęłam  się odchudzałam z Allevo ( o tyn TU)





Zaczniemy od pielęgnacji. Kiedy próbuję schudnąć i chodzę na basen pilnuję też skóry. Wiadmo,  jak się utyje skóra się rozciąga, ale gdy sie odchudzamy trzeba jej pomóc, po za tym cellulit ten wredny wróg kobiet, wygąda kiepsko i trzeba go czymś smarować, zniknąć nie zniknie, ale skóra zawsze będzie wyglądała ładniej.


Clarins  Lift Mincer  Body Lift Cellulite Control to najnowsza wersja antycelulitowego specyfiku Clarins . Przeznaczono go na niedający się zwalczyć cellulit, uporczywy można powiedzieć. Zapobiega  tworzeniu się nowego cellulitu, redukuje powstałą już tkankę tłuszczową, hamuje odkładanie się przszłego tłuszczu oraz drenuje i uelastycznia skóry. Jest jędrniejsza, gładsza i wygląda młodziej.

Składniki:

- Wyciąg z chabra: optymalizuje proces uwalniania nadmiaru tkanki tłuszczowej.
- Uncaria Tomentosa: ogranicza magazynowanie tłuszczów.
- Wyciągi z liści geranium i korzenia cangzhu: wspomagają proces usuwania lipidów.
- Baccharis: pomaga zachować włókna kolagenowe.
- Wyciąg z sosny morskiej: stymuluje mikrokrążenie.
- Wyciąg ze słonecznika: utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia skóry i zapewnia poczucie komfortu.
- Szrotówka kasztanowca: ma działanie drenujące.

To lekki mleczko-żel, nie tłusty o dobrym poślizgu. Ładnie się wchłania, ale by był maksymalnie skuteczny, trzeba nakładając go zrobić masaż.(jak na filmiku).

Pachnie świeżo , miętowo. Nie szczypie, nie rozgrzewa, a to dla mnie bardzo ważne, bo nie lubię takich sensacji przy aplikacji kosmetyku. Daje efekt ciut chłodzący, co  latem dobrze się sprawdza.



Jest wydajny i efekt stosowania naprawdę widać. Skóra jest solidnie ujędrniona, cellulit się wygładza, te najbrzydsze cellulitowe znaczniki zniknęły. Używałam go regularnie i cierpliwie, razem z chodzeniem na basen( pływanie zwalcza cellulit bo woda masuje skórę, a ruch spala tłuszcz). 


Tak się powinno go aplikować.



cena 160 zł. 


Piankę Pantene Pro V Volumen Pur nr 3 polecam wszystkim z delikatnymi i skłonnymi do oklapnięcia włosami.

Używam jej tylko te dni gdy układam włosy. Mam długość włosów nad ramiona i zawsze staram się układać je tak by uniosły się u nasady. Używam obrotowej szczotko -suszarki ( to już  moja druga) i razem z solidną porcją tej pianki efekt jest duuużo lepszy od oryginalnego:)

Pianka z linii żółtej przeznaczonej do włosów cienkich i delikatnych z specjalnym kompleksem Volume Lift . Nadaje fryzurze objętość i chroni włosy przed wpływem wilgotnego powietrza. Dobrze utrwala ale nie obciąża, włosy są nadal elastyczne i wyglądająnaturalnie bez posklejanych strąków.

cena 18 zł

tak wygląda mój sprawdzony zestaw do układania fryzury



Makijażowym odkryciem jest dla mnie nowy podkład Deborah  Radiance Creator spf 15. Wybieram ostatnio głównie podkłady rozświetlające, takie które sprawiają, że cera jest promienna i wygląda młodziej.

Ten podkład jest dość gęsty, trzeba koniecznie go wstrząsnąć przed użyciem. Nakładam go pędzlem flat top i to małą ilość, bo dobrze kryje (najlepiej jakna podkład rozświetlajcy.)  Rozświetla cerę, ładnie kryje zaczerwienienia i niedoskonałości, nie podkreśla zmarszczek i suchych miejsc. To podkad nawilżający. 

Zawiera  ekstrakt z liczi , pigmenty rozświetlające, olej z granatu o właściwościach antyoksydacyjnych oraz cząsteczki kwasu hialuronowego. Cząsteczki Soft Focus minimalizują niedoskonałości oraz efekt zmęczonej skóry. Idealny dla cery normalnej i suchej. 

To dla mnie połączenie kryjącego podkładu z rozświetlającym. Nie świeci się na twarzy jak choinka, jest jak satynowy mat, delikatnie rozświetla, naturalnie wygląda i ładnie odbija światło.



Lubię szminki w formie błyszczyka z aplikatorem . NYX ma ich bardzo dużo w prawie każdym kolorze. 

Soft Matte Lip Crem jest wersją matową.  Ja mam  odcień  fuksjowy Addis Ababa. Xtreme Lip Cream czerwony Absollute Red i naturalny Buttery Nude. Te trzy maluchy jeżdżą w mojej torebce.

Matowa jest niesamowicie napigmentowana, bardzo trwała, właściwie nie do zdarcia. Wytrzyma kawę i mał posiłek. Wymaga gładkich , nawilżonych ust. To ulubiony kosmetyk do ust właścicieli marki. Dobrze się nakłada, jedna wartswa daje mega kolor i matowy efekt. Szybko wysycha na ustach więc się nie rozmazuje. Ładnie wygląda też pociągnięta bezbarwnym błyszczykiem gdy wolimy połysk zamiast matu.

Wersja kremowa czyli połączenie pomadki i błyszczyka też daje bardzo mocny kolor tylko z błyszczykowym połyskiem.  Jest jedwabisty, trwały, ładnie powiększa usta. Gęsty i kremowy, kryje od razu.




Warto zajrzeć d salonu NYX bo kolorów jest dużo i można wybrać sobie fajny kosmetyk do ust w dobrej cenie, zwłaszcza gdy lubi się intensywnie napigmentowane. Cena ok 25 zł

Kredka do oczu Illusion D'Ombre Chanel z cudownej, letniej kolekcji  to prawdziwe must have na lato. Gruba kredka w sztyfcie, niesamowicie kremowa, topi się w zetknięciu ze skórą i daje efekt bardzo zmysłowy, chłodnego nawilżenia. Wodoodporna, ekstremalnie trwała, wytrzyma upał i tłuste powieki. Mój ulubiny kolor to seledynowa zieleń Jade Shore , metaliczna i połyskliwa. 



Noszę ją na dolnej powiece i robi cały look, bo kolor jest wyrazisty, a mimo to jasny i rozświetlający. Dobra dla osób z cieniami pod oczami, bo pięknie odbija światło.

Można jej używać na mokro. Nie trzeba temperować, bo to wysuwany sztyft.  Lśni i mieni się jak klejnot.




Co było waszymi ulubieńcami w kwietniu?

, , , , , , ,

Różowa niedziela


Bardzo podoba mi się wiosenna kolekcja Diora Cherie Bow. Ten różowy makijaż z mocną krechą jest prześliczny. Od kiedy o nim napisałam KLIK mam ochotę tak się umalować. Ale jak ja będę wyglądała taka różowa? Czy nie wyjdzie z tego dzidzia-piernik? Otóż nie. Wyglądam całkiem ładnie:)

Różowy to świetny kolor, chociaż kojarzy mi się głównie z małymi dziewczynkami, Barbie, blacharami i Dodą. To kolor który odmładza, dodaje świeżości, robi kolorystyczny lifting i pięknie wygląda solo.

Tak wygląda w polączeniu z brązową tęczówką



Użyłam  kosmetyków:

Cień Inglot reinbow

Cienie Dior  5 couleurs nr 854 Rose Charmeuse z wiosennej kolekcji

Kredka NYX Jumbo Eye Pencil  nr 604 Milk (świetnie podbiła kolor)

Korektor pod oczy Benefit fake up nr 02 medium

Baza pod cienie UD

Eyeliner flamaster Rouge Bunny Rouge  Raven Glaze - mój najulubieńszy KLIK

Tusz Sisley So Intense kilka warstw by rzęsy były mega wytuszowane w styly łapek pająka KLIK

Flamaster do brwi NYX  Eyebrow marke long lasting Medium

Paleta Urban Decay kolor czarny




Malujecie się na różowo?



PS. Dziękuję za wszystkie podpowiedzi co do koloru paznokci z wczorajszego posta. Wybrałam lakier Chanel Fracas nr 571 jest śliczny, bardzo wiosenny i kobiecy. Uwielbiam go:)