Dziś przypomnę moje najbardziej udane ( moim nieskromnym zdaniem) teksty z bloga, jakie kiedyś napisałam. Wieczór sentymentalnych wspomnień.
Co wy na to?
Mój ulubiony post to ten o szkolnych wspomnieniach i pełnym piórniku
czytaj dalej
Kolejny to ten o nauce malowania kresek. To jest naprawdę łatwe
Grunt to baza, (nadal tak uważam), z bazą cienie trzymają się na medal, nawet te taniutkie
Ostatnie będzie złuszczanie. Uważam, że to ważny krok w pielęgnacji. Gdy zdazało mi się go lekceważyć, mój makijaż wyglądał strasznie. Każdy podkład pokreślał skórki i nierówności. Teraz już nie mam z tym problemu
Co myślicie o takiej przypominajce?
Acha , a propos przypominania, POD TYM POSTEM KLIK czekam na wasze pomysły, a na najlepszy czeka śliczny kosmetyk niespodzianka:)
Idę czytać kreskowy post. Dla mnie malowanie kresek jest truuuuuuuuuuudne!
OdpowiedzUsuńczytaj:) a potem ćwicz, wystarczy nabrać wprawy, serio, jak sobie przypomnę moje pierwsze kreski i ten koszmarny prześwit między linią rzęs, a kreska, brrr:)
UsuńHmm, wiesz co tak mi się teraz nasunęło? Że chętnie przeczytałabym o zakończeniu kreski. Z tym mam w gruncie rzeczy największe problemy. Kreskę przy linii rzęs jako tako namaluję wszystkim, ale na to cholerne zakończenie zawsze mi się zebździ.
Usuńmam to samo :) wczoraj przed weselem chyba przez 10 min poprawiałam samo wywinięcie....
Usuńo tak, ja też zabieram się za czytanie o kreskach! ;)
OdpowiedzUsuńjestem tego zdania, że kreski po prostu trzeba wćwiczyć, nie od razu Rzym zbudowano :D
OdpowiedzUsuńświetny przypominajkowy post! jestem ZA a nawet przeciw :D hihi
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, bo niektórych z tych postów co przypominasz nie widziałam - tak więc zaraz siadam do lektury, a wypoczęta jestem to i pojętna uczennica dziś ze mnie;)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł, ja nie widziałam 3 z tych notek, więc już nadrabiam. :)
OdpowiedzUsuńTeż nie widziałam wcześniej tych notek, więc dobrze, że je "odświeżyłaś"!
OdpowiedzUsuńDomenka naprawdę świetna!
Takie wspomnieniowe posty są bardzo dobre. Ja planuję zrobic taki o kosmetykach, którymi zachwyciłam się jakiś czas temu i sprawdzic czy faktycznie były tego warte ;)
OdpowiedzUsuńpoczytam :)
OdpowiedzUsuń