To tania marka dostępna za wielką wodą, która ma fantastyczne cienie, róże i pomadki, ale ja najbardziej lubię cienie. Właściwie to mam lekkiego bzika na ich punkcie.
Po raz pierwszy miałam je w łapce dzięki blogboxowi i kochanej xbebe18.
Paleta Wet n wild Petal Pusher to nadal jedna z moich ulubionych paletek, druga jest ta - pełna niebieskości nr 737 Blue Had Me At Hello. Piękna i właściwa nazwa, bo te kolory złapały mnie od pierwszego spojrzenia.
W zwyczajnej plastikowej palecie mamy 8 kolorów w tym matowa czerń, która robi za eyeliner i biały idealny do rozświetlenia.
Cienie ( u nich tak zawsze) mają odciśnięte nazwy miejsc gdzie je najlepiej nakładać czyli powieka ruchoma lub załamianie itd. To sprytny pomysł. Dodatkowo z tyłu macie dokładny opis i instrukcję aplikacji. Można zrobić to fajnie? Można i to za małe pieniądze.
Pigmentacja jest bardzo dobra, chociaż też zależy trochę od koloru, ciemne są świetne.
Wet nWilde mają duży wybór paletek, ostatnio są śliczne trójki , w mocnych, wesołych kolorach i piękna duża neutralna paleta 738 Comfort Zone na którą ostrzę sobie zęby. Moja koleżanka leci do Kanady i jest tak kochana, że mi ją kupi ( dzięki Karinko:), już nie mogę się doczekać.
Szkoda, że nie ma ich u nas:(
A wam jaki marek kosmetycznych brakuje w Polsce? Co warto sobie jeszcze kupić w Kanadzie czy USA?
Po raz pierwszy miałam je w łapce dzięki blogboxowi i kochanej xbebe18.
Paleta Wet n wild Petal Pusher to nadal jedna z moich ulubionych paletek, druga jest ta - pełna niebieskości nr 737 Blue Had Me At Hello. Piękna i właściwa nazwa, bo te kolory złapały mnie od pierwszego spojrzenia.
W zwyczajnej plastikowej palecie mamy 8 kolorów w tym matowa czerń, która robi za eyeliner i biały idealny do rozświetlenia.
Cienie ( u nich tak zawsze) mają odciśnięte nazwy miejsc gdzie je najlepiej nakładać czyli powieka ruchoma lub załamianie itd. To sprytny pomysł. Dodatkowo z tyłu macie dokładny opis i instrukcję aplikacji. Można zrobić to fajnie? Można i to za małe pieniądze.
Pigmentacja jest bardzo dobra, chociaż też zależy trochę od koloru, ciemne są świetne.
Wet nWilde mają duży wybór paletek, ostatnio są śliczne trójki , w mocnych, wesołych kolorach i piękna duża neutralna paleta 738 Comfort Zone na którą ostrzę sobie zęby. Moja koleżanka leci do Kanady i jest tak kochana, że mi ją kupi ( dzięki Karinko:), już nie mogę się doczekać.
Szkoda, że nie ma ich u nas:(
A wam jaki marek kosmetycznych brakuje w Polsce? Co warto sobie jeszcze kupić w Kanadzie czy USA?