Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wet'n'wild. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wet'n'wild. Pokaż wszystkie posty
, ,

Blue Had Me At Hello

Czemu, czemu nie ma u nas marki Wet  n Wilde? No czemu ?( w tym miejscu można tupać nóżkami)


To tania marka dostępna za wielką wodą, która ma fantastyczne cienie, róże i pomadki, ale ja najbardziej lubię cienie. Właściwie to mam lekkiego bzika na ich punkcie.



Po raz pierwszy miałam je w łapce dzięki blogboxowi i kochanej xbebe18.

Paleta Wet n wild Petal Pusher  to nadal jedna z moich ulubionych paletek, druga jest ta - pełna niebieskości nr 737 Blue Had Me At Hello.  Piękna i właściwa nazwa, bo te kolory złapały mnie od pierwszego spojrzenia.





W zwyczajnej plastikowej palecie mamy 8 kolorów w tym matowa czerń, która robi za eyeliner i biały idealny do rozświetlenia.

 Cienie ( u nich tak zawsze) mają odciśnięte nazwy miejsc gdzie je najlepiej nakładać czyli powieka ruchoma lub załamianie itd. To sprytny pomysł. Dodatkowo z tyłu macie dokładny opis i instrukcję aplikacji. Można zrobić to fajnie? Można i to za małe pieniądze.





Pigmentacja jest bardzo dobra, chociaż też zależy trochę od koloru, ciemne są świetne.





Wet nWilde mają duży wybór paletek, ostatnio są śliczne trójki , w mocnych, wesołych kolorach i piękna duża neutralna paleta 738 Comfort Zone  na którą ostrzę sobie zęby. Moja koleżanka leci do Kanady i jest tak kochana, że mi ją kupi ( dzięki Karinko:), już nie mogę się doczekać.


Szkoda, że nie ma ich u nas:(


A wam jaki marek kosmetycznych  brakuje w Polsce? Co warto sobie jeszcze kupić w Kanadzie czy USA?