Pamiętacie Crescent Row, słynną ulicę w angielskim Bath w Somerset w Anglii. To tam wypoczywały romantyczne bohaterki powieści Jane Austin. W domu przy Crescent Row mieszkają sobie figlarne bohaterki kultowych zapachów Benefit LeeLee, Sofia, Gina, Eva, Rita i Carmella . Teraz dołączyła do nich nowa towarzyszka-Bella.
Crescent Row Collection z Benefit to niezwykła kolekcja zapachów, które możesz wybierać w zależności od nastroju lub temperamentu. 6 przyjaciółek zamieszkuje i pracuje w tej samej okolicy, wszystkie mają wyjątkowe osobowości.
Wewnątrz opakowania odkryjecie niepowtarzalny świat w którym żyje każda z dziewcząt.
„Ring My Bella”. To niezwykła osoba, olśniewająca swoją delikatnością a jednocześnie porywająca siłą, zdecydowaniem i stanowczością.
Ring My Bella otwiera nam świat koronek, falbanek, satyny… tak, tak moje drogie przyjaciółki! Tym razem spotkamy się aby poplotkować… w ulubionym sklepie z bielizną!
Ta kraina wciąga nas i pochłania wszystkim co kochamy najbardziej. Tam nie można udawać, tam jesteś sobą, bez udawania i ubierania masek.
Ring My Bella odkryje Twoją prawdziwą duszę, wyrafinowany gust, zuchwałą żądzę odkrywania lepszego świata.
Ring My Bella to zapach kwiatowo-owocowy z dodatkiem piżma.
Nuty Zapachowe:
Top Notes: Płatki Róż, Mandarynka, Letnia Koniczyna,
Mid Notes: nektaryna, Egipski Jaśmin, Kremowa peonia,
Base Notes: Biała Patchuli, Wanillia, Białe Piżmo.
Do kupienia w Sephorze.
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab
musi ładnie pachniec :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny opis:) Nie omieszkam powąchać w trakcie wizyty w Sephorze:)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam zapach z Benefitu taki zielonkawy, świezy, ale to było z parę lat temu:) To był chyba ich pierwszy zapach, nie mogę przypomnieć sobie nazwy ... coś punktem B ?:P jakoś tak
Benefit ma bardzo ciekawą koncepcję marketingową :)
OdpowiedzUsuńpiękna butelka;)
OdpowiedzUsuńŚwietna butelka, ciekawe jak pachnie!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Zawsze bardzo podobał mi się pomysł Benefitu na serię tych zapachów. Lubię na nie patrzeć, lubię czytać opisy, ale na tym się kończy. Miałam Lee Lee, kupiłam ją jeszcze wtedy jak były tylko trzy zapachy, i niestety rozczarowałam się potwornie. Zapach, choć piękny, był ultraulotny. Po pół godziny już go nie było na skórze. Niestety moje złe wrażenie się utrzymało i już więcej żadnego zapachu z tej serii nie kupiłam. Ale chyba skuszę się niedługo na nowy, tym bardziej, że od czasu kiedy miałam Lee Lee przybyły aż cztery nowe panie.
OdpowiedzUsuńJak jest z trwałością Ring my Bella?
Pachnie pięknie. Ostatnio wąchałam wszystkie trzy nowe zapachy Benefit. :) Ten jest prześliczny!
OdpowiedzUsuńPewnie cudownie pachnie...:)
OdpowiedzUsuńNa pewno pięknie pachnie, bardzo lubie kompozycje kwiatowo-owocowe :)
OdpowiedzUsuńPiękny flakon - ponoć to flakon decyduje o tym jaki zapach perfum wybieramy - a ten jest piękny to pewnie zapach też.
OdpowiedzUsuńIle kosztuje ten zapach? :)
OdpowiedzUsuńKuszące :) Musze powachac w Sephorze:)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie. :) Muszę gdzieś powąchać. :D
OdpowiedzUsuńone-chance-for-love.blogspot.com
Muszę koniecznie powąchać! Ostatnio chodzi za mną Garden of good and Eva.
OdpowiedzUsuńZapachy Benefitu nie zawsze maja dobre recenzje. Wąchałam ostatnio Bellę i okazała się trwałym i ciekawym zapachem. Nie jest typowo kwiatowo-owocowa. Piżmo dodaje jej uroku i mocy. Mam Ginę i jest to mocny zapach, osobiście jestem z niej bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńjestem kompletnie zakochana w "so hoked on carmella" z tej serii,sa idealne na jesien i zime :)
OdpowiedzUsuń