Czy próbujecie zdobyć produkty marek nie dostępnych w Polsce, gdy zobaczycie je gdzieś i natychmiast macie na nie ochotę? Ja tak nie robię.
Na Ebayu nie robię zakupów, na allegro prawie nie, ale kiedy u Maus na jej fenomenalnym blogu http://cosrocewokowpadnie.blogspot.com zobaczyłam kredki do ust włoskiej marki Kiko żądza posiadania wzięła górę. Dzięki uprzejmości Maus ( dziękuję kochana) kredki przywędrowały do mnie z za zachodniej granicy.
Produkty do ust to moja słabość, w szczególności mój zbiór szminek rozrasta się w sposób niekontrolowany.
Połączenie szminki i kredki zaintrygowało mnie od razu, a że cena niewysoka skusiłam się na nie.
Kredki Kiko gloss jumbo pencil są nieduże, średnio grube i czarne. Ładnie wyglądają. Sam rysik jest miękki i przyjemny w aplikacji, ale nie tak miękki jak klasyczne pomadki. Efekt na ustach to widoczny kolor z wilgotnym połyskiem, coś szminkobłyszczykowego, ale nie tak mocno lśniące jak klasyczny błyszczyk.
Mam dwa kolory 07 Rosa Baby, bladziutki, nudziakowy i ledwie widoczny na ustach i naturalny z nutką karmelu nr 10 Dark Rose, ciemniejsza, bardziej widoczna na ustach,
Kredki są dobrze napigmentowane, nawilżające, ale przy bardzo suchych wargach może to nawilżenie być za słabe. Przyjemnie się aplikują.
Cena ok 3 Euro, bywają też w promocji.
Szkoda, że nie ma tej marki u nas, bo taka jakość, wybór i sezonowe kolekcje w tej cenie to by było coś:)
Zapraszam was na konkurs Mary Kay do wygrania błyszczyki:) TU
Zajrzyj koniecznie
POPULARNE
Obserwatorzy
Copyrights @ Journal 2014 - Designed By Templateism - SEO Plugin by MyBloggerLab